Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-08-2021, 21:20   #4
Mira
Konto usunięte
 
Reputacja: 1 Mira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputację
Odpowiedź pielęgniarki zdziwiła Calistę. Jeśli faktycznie mieli tu zalążek zarazy, czy piętro z najcięższymi przypadkami nie powinno być zamknięte, a cały personel chodzić w foliowych kombinezonach? Martinez chciała jeszcze o cos zapytać, lecz ciemnoskórej kobiety już przy niej nie było. Zmarszczyła brwi. Choć twarz miała młodą, to jej mimika, czy raczej hardość kryjąca się w kącikach ust oraz wyrazie oczu, dodawała jej kilku lat.
Odruchowo poprawiła skórzaną, krótką kurtkę, by upewnić się, że ukryty w wewnętrznej kieszeni pistolet wciąż tam jest. Nie chciała do nikogo strzelać, lecz samo poczucie, że ma przy sobie śmiercionośne narzędzie, dodawało jej otuchy w starciu z tak zwanym prawdziwym życiem.

Poza tym robiła co mogła, by dopasować się do otoczenia i nie wyróżniać specjalnie. Skórzana kurtka narzucona była na szary podkoszulek bez napisów, wetknięty do klasycznych, granatowych jeansów Levisa. Na nogach miała czarne wysokie trapery (z pochwa na niewielki nóż i owym nożem w środku), na plecach zaś nieduży, turystyczny plecak w tym samym kolorze. Włosy upięła w tradycyjny kucyk. Choć teoretycznie z długą fryzurą było więcej problemów niż z krótką, Calista nie zamierzała ścinać wyhodowanych na głowie pukli. W obozie MSZRK obowiązywały wyłącznie krótkie fryzury. Posiadanie długich włosów miało więc pewne symboliczne znaczenie.

Kolumbijka ponownie rozejrzała się, po czym ruszyła zdecydowanym krokiem w kierunku lewego korytarza. Bez zawahania minęła niewielki tłumek przy windach, kierując się w stronę schodów przeciwpożarowych. Tak, jak przypuszczała, było to najspokojniejsze miejsce, jakie udało jej się dotychczas znaleźć w szpitalu. Bez zadyszki wspięła się sprężystym krokiem na czwarte piętro, po czym delikatnie uchyliła drzwi, by wpierw zajrzeć dyskretnie do środka korytarza.
 
__________________
Konto zawieszone.
Mira jest offline