11-08-2021, 22:10
|
#10 |
Konto usunięte | Nie wiedząc co się wokół tak naprawdę się dzieje, Calista zrobiła to, co kiedyś, gdy uciekała z obozu wojskowego dla młodocianych - zaufała instynktowi.
Choć głos rozsądku podpowiadał, że nie jest właściwym posługiwać się bronią w szpitalu na oczach dwóch członków ochrony, Martinez wciąż miała przed oczami ciało zmasakrowanej pielęgniarki.
Cokolwiek się tu działo... wahanie mogło kosztować ich życie.
Kobieta stanęła na rozszerzonych nogach, przyjmując odruchowo pozycję zawodowego strzelca.
- Padnij! - krzyknęła do biegnącego ku nim ratownika, gotowa zastrzelić człowieka, który go gonił. Człowieka lub potwora. |
| |