Kapitan spojrzał na twoją twarz i poczerwieniał z gniewu. Powstrzymał się jednak na wzmiankę o Kapitule Niebios. Pobladł nagle.
-To mogą być piraci z Waddenzee! Prawo na burt, cała naprzód! – wydał polecenie oddalające statek od rozbitej kogi.
Na kodze zaroiło się od ludzi, ściągnęli zasłony z dwóch pakunków wielkości człowieka na burcie – były to armatki. Zahuczały wystrzały, a łańcuchy z furkotem pomknęły w kierunku żagli karaweli! Jeden z łańcuchów poszedł górą, ale drugi trafił, plącząc płótno.
-Rychtować działa! – zahuczał kapitan
„Gwiazda Zaranna” nabierała prędkości. Zza jednej z wysepek wychynął statek z piracką banderą. Poczułeś odpływ Azyr – ktoś na statku pirackim go zbierał!
Trzeci oficer nagryzmolił coś szybko na skrawku papieru i podał jednemu z żołnierzy okrętowych. Po chwili w powietrze wzbił się gołąb pocztowy.
-Magistrze, czy możesz sprawić, byśmy płynęli szybciej? - zwrócił się do ciebie z szacunkiem kapitan.
Ostatnio edytowane przez Reinhard : 21-08-2021 o 11:54.
|