Chodzi za mną pomysł Bakałarza Profesora wyrzuconego z uczelni za to że próbował przekonać ludzi że nie morowe powietrze powoduje zarazę ale ludzkie fekalia za co został wyśmiany i w infamii przeniósł się na wieś aby pomóc chłopom w stylu pozytywistycznego doktora Judyma znalazł szczęście żonę doczekał się dzieci ale zaraza odebrała mu i to może więc zwrócił się w kierunku magii ? Nie jestem pewien na pewno by chciał zrozumieć świat żeby nikt nie musiał cierpieć jak on cierpiał. Nie wiem jaka klasa chyba medyk ?
Zajął by się tą sprawą żeby zyskać sławę i możnych protektorów którzy wsparliby jego badania nazwałby się Jonathan Wesse i byłby BARDZO luźno inspirowany tą postacią historyczną
[MEDIA]http://www.youtube.com/watch?v=TLpzHHbFrHY[/MEDIA]
Mam w związku z tym pytanie czy jest potrzebna znajomość systemu i mechaniki ? Bo pierwsze znam minimalnie. Na tyle ile osoba co siedziała parę lat w polskim fandomie wiem coś tam o skavenach, słyszałem o krasnoludach łowcach i żarty o spaczeniu WH40k i jesiennej gawędzie, i klasie ulicznego zbieracza kału :P mechaniki nie znam w ogóle a podręcznik miałem w ręku przez 5 min jak stemplowałem w ramach praktyk w bibliotece. Mechaniki nie znam w ogóle ale szybko się uczę :P
Nie wiem jaką klasę mu dać medyk, lekarz guślarz ? Sądzę że jako świeżak lepiej żebym nie brał nic związanego z magią bo słyszałem że pokomplikowane w tym systemie.
A żart z kategorią wiekową miodny uśmiechnąłem się
Może on mieszkałby w tej puszczy a zamordowana to była jego żoną ? Dzieciaki mógłbym sobie odpuścić