Rezerwuję sobie rezerwację na rezerwację
A poważnie, z radością pokłócę się z innymi na mniej poważnie
Gordon Klunsky: facet koło czterdziestki, wysoki i barczysty, ale najbardziej istotna jest twarz. Jak Brudny Harry ma dwie miny "w kapeluszu i bez". Raczej rzadko uśmiechnięty a jeśli już, uśmiech nie sięga oczu. Te są jak niebo o porannym świcie odbijające się w gładkiej tafli górskiego jeziora
. Staromodny w obyczaju. Nieogolony (panie, te jednorazówki są do bani a brzytwę żona zabrała przy rozwodzie, bo była po jej ojcu). Mówiący wprost co myśli. Prawdopodobnie, zgodnie z tym co myśli, ale pewności nie ma.
P
b
.