Akio podróżował bardzo długo. Ciemność, która mu towarzyszyła, zdawała się być wszechogarniająca. Jedynym jego towarzyszem były dźwięki morza i odległe, przytłumione głosy żeglarzy ze statku, który go transportował.
Później był transportowany na lądzie, samochodem i pociągiem. W międzyczasie miała miejsce jakaś kłótnia, ale nie wiedział kto z kim i o co się kłócił. Czyżby to on był powodem sprzeczki? A może ludzie pokłócili się o coś zupełnie innego? Któż to wiedział?
Jeszcze później w końcu paczka z nim została otwarta. Jako, że nie miał oczu z prawdziwego zdarzenia, nie musiał ich zmrużyć, czy nagle ciemność zastąpiło światło. Od samego początku widział, że dotarł do młodej kobiety, której rysy widział wyraźnie.
- Non sono una corrazza. Sono una persona – Wyjaśnił w języku, w którym się wyraziła. Znał dużo obcych mów, niektóre lepiej, inne gorzej. W tej konkretnej sytuacji bardzo się cieszył, że spędził młodość, kształcąc się wszechstronnie -Il mio aerugiano non é molto bene, scusami. Parla amestriano?
Ostatnio edytowane przez Kaworu : 21-09-2021 o 14:36.
|