Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-09-2007, 14:23   #7
Ninetongues
 
Reputacja: 1 Ninetongues ma wspaniałą przyszłośćNinetongues ma wspaniałą przyszłośćNinetongues ma wspaniałą przyszłośćNinetongues ma wspaniałą przyszłośćNinetongues ma wspaniałą przyszłośćNinetongues ma wspaniałą przyszłośćNinetongues ma wspaniałą przyszłośćNinetongues ma wspaniałą przyszłośćNinetongues ma wspaniałą przyszłośćNinetongues ma wspaniałą przyszłośćNinetongues ma wspaniałą przyszłość
W TES liczy się wolność. Ale jest to wolność, która tak naprawdę nie daje wiele emocji. Rozmów w tych grach praktycznie brak. BNi to tylko płaskie kołki z losowo wygenerowanymi imionami, którzy znają cztery na krzyż pojęcia.

Morrowind miał przynajmniej niesamowity klimat. Oryginalna, ciekawa prowincja Morrowind, jej kultura i historia - to było coś.

Oblivion wraca do "klasycznego" fantasy, które znamy na wylot. Ładna grafika? No, drzewka są śliczne. Co z tego, skoro postacie wyglądają jak kartofle? Brzydkie modele, paskudne tekstury... Chyba najładniej prezentują się szkielety.
Świetna fizyka, bardzo dobre walki... Ale nuda i brak ciekawych BNów odrzuciły mnie od monitora po zaledwie kilku dniach. Nie lubię RPGów, w których mam wrażenie, że jestem jedyną żywą istotą.

Po Oblivionie zaczynam się poważnie martwić o jakość Fallouta 3... Bo jak zrobią z tego grę akcji, w której nie będzie z kim pogadać... Le sigh.

Za przyszłość gier komputerowych uważam MMO, z MMORPG na czele.
 
Ninetongues jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem