Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-10-2021, 01:01   #7
Sirion
 
Sirion's Avatar
 
Reputacja: 1 Sirion ma wspaniałą reputacjęSirion ma wspaniałą reputacjęSirion ma wspaniałą reputacjęSirion ma wspaniałą reputacjęSirion ma wspaniałą reputacjęSirion ma wspaniałą reputacjęSirion ma wspaniałą reputacjęSirion ma wspaniałą reputacjęSirion ma wspaniałą reputacjęSirion ma wspaniałą reputacjęSirion ma wspaniałą reputację
Książę wciąż jeszcze myślał o młodej służce, rozmyślając o zbliżającej się nocy i zastanawiając się nad możliwymi scenariuszami, gdy z zamyślenia wyrwało go pytanie kupca.

- Możliwe, że w momencie, kiedy sam na nią ruszałem, też nie zdawałem sobie sprawy z wielu rzeczy - Zaczął i pociągnął długi łyk wina, myśląc nad dalszą odpowiedzią. Na ten moment uzyskał wystarczającą odpłatę za poniesioną zniewagę i nie zamierzał oczerniać swojego gospodarza przed pozostałymi gośćmi - Doszliśmy do wspólnego wniosku, że obecność na krucjacie syna tak znamienitego szlachcica, nawet z nieprawego łoża, znacznie wzmocni pozycję lorda de Autun jak i całego księstwa Burgundii. Sam Josse, mimo, że niezadowolony, nie śmiał sprzeciwić się decyzji swojego ojca, który ponownie wykazał się wielką mądrością - Powiedział i ponownie podniósł puchar, tym razem w toaście dla gospodarza.

Simon dostrzegł, iż owa służka najwyraźniej dostała robotę usługiwania przy stole podczas tego spotkania, szczególnie usługując samemu księciu. Oczywiście nie było w tym nic dziwnego. Nie co dzień można przebywać w otoczeniu takiego seniora.
- Wspaniały krok, mój książę. - kupiec skłonił z szacunkiem głowę - Widzę w twych oczach kiełkujące błyski ojcowskiej rozwagi, które rozkwitną szybko mimo młodego wieku. Wnoszę, iż pod surową ręką ojca zdobyłeś wiedzę, jaką przekuwasz teraz na doświadczenie?

- Mój ojciec, świeć Panie nad jego duszą, był człowiekiem surowym, ale pragmatycznym. Nauczył mnie wiele rzeczy z różnych dziedzin i twoje słowa to dla mnie duży komplement mój Panie - Książę pochylił lekko głowę - Natomiast wiem, że wiele czasu minie zanim dostrzegą to inni możni w księstwie.

- Zakładam, że ojciec twój, książę, ostrzegał cię zawczasu przed szlacheckimi grami i uczył cię nimi kierować. - odparł rozmówca - A jestem pewien, że wielu lordów chętnie by przejęło pałeczkę, nawet z tobą wciąż na miejscu.

- To potwierdzę. - odezwał się Guiscard - Na pewno wszyscy są zainteresowani twoimi ruchami, książę, i będą oczekiwać pierwszego potknięcia. - potarł palcami brodę - Twój ojciec u boku Boga nigdy by mi nie wybaczył, gdybym porzucił jego latorośl na żer.

Simon wzniósł kielich w geście podziękowania.
- Ojciec zawsze z szacunkiem wypowiadał się na twój temat Panie. Liczę Panie, że i mnie twój ród będzie zawsze służył dobrą radą i wsparciem - nawet pomimo ‘incydentu’, który miał miejsce.

- Oczywiście, tego możesz być pewien. - do lorda podszedł jeden ze sług i wyszeptał mu krótkie słowa do ucha, na które Guiscard zmarszczył z irytacją brwi.
- Wybacz nam, książę, moja córka w tej chwili nie dołączy, wielka szkoda. - skłonił głowę.

Książę podniósł lekko dłoń.
- Nic się nie stało mój Panie, mam tylko nadzieję, że nie stało się nic co mogłoby cię zaniepokoić.

- O to się nie martw, książę. Josse nie ukazał użyteczności ostatnio, ale sądzę, że moją córkę odnajdzie.
- Później niż prędzej, ale da radę. - mruknął pod nosem syn rodu, po czym uniósł kielich w kierunku Simona - Twoje powodzenie!

Książę podniósł kielich i uśmiechnął się lekko przyjmując toast, po czym opróżnił zawartość kielicha.

Cały czas miał poczucie jakby stąpał po bardzo kruchym lodzie - w duchu zastanawiał się, kiedy umocni swoją pozycję na tyle, aby nieco odetchnąć. Musiał przyznać że ojciec miał rację, kiedy twierdził, iż brzemię władzy ciąży bardziej niż mogłoby się wydawać...
 
__________________
"Przybywamy tu na rzeź,
Tu grabieży wiedzie droga.
I nim Dzień dopełni się,
W oczach będziem mieli Boga."

Ostatnio edytowane przez Zell : 12-10-2021 o 03:11.
Sirion jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem