Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-11-2021, 07:13   #7
Fenrir__
 
Fenrir__'s Avatar
 
Reputacja: 1 Fenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputację

AD skinęła głową. Wymamrotała coś niewyraźnego co tylko słuch wytrawnego sierżanta wyłapał jako:
- Tak jest!

Po czym rzeczywiście ruszyła w kierunku namiotu. Sądząc po ekwipunku sierżanta, obowiązywało w obozie pogotowie bojowe, skoro witał ich w pancerzu.... Weteran i gbur - pomyślała. Tego można się było spodziewać, raczej innych sierżantów w tej formacji nie uświadczy. Choć mogło być gorzej… Zatrzymała się przed wejściem i zdusiła peta. Nie zamierzała nasmrodzić bardziej w namiocie, niż to było konieczne.

Weszła do namiotu. Podłoga wyłożona deskami, metalowe łóżka polowe. Niewielkie szafki. Warunki polowe, ale z pełnią wygód. Przez otwarte otwory okienne wpadało odrobinę wiatru. Moskitiery okienne i kotara przy wejściu gwarantowały chociaż, że komary będą mniej dokuczać. W środku było duszno i gorąco. Płachta namiotu się nagrzewa, a maskowanie ogranicza ruchy powietrza. O tej porze dnia zdecydowanie lepiej było przebywać na zewnątrz.

Nie spieszyła się, zamierzała zająć dowolną, wolną pryczę, dając innym szansę zajęcia najlepszego miejsca. Ktoś musiał być na końcu, to czemu nie ona… Zrzuciła torbę i wsunęła ją pod łóżko. Poprawiła pasek karabinu i zarzuciła go na ramię. Pora poznać kolegów pomyślała i ruszyła do wskazanego przez sierżanta Lazaretu.

W ogóle chciała zobaczyć jak wygląda lazaret i poznać kadrę medyczną. Jako sanitariusz polowy musiała z nimi współpracować, a przynajmniej miała taki zamiar. Chciała się przyjrzeć chłopakom, skoro leżeli w lazarecie to ich obrażenia będą świadczyć o tym co na nas czyha w tym uroczym zakątku świata.
 
Fenrir__ jest offline