Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-09-2007, 16:28   #14
Gettor
 
Gettor's Avatar
 
Reputacja: 1 Gettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputację
Wszyscy

Po wymienieniu "uprzejmości" Krishnack jako pierwszy starał się wyjść, lecz drogę zagrodził mu Galhir, mówiąc:
- Skoro nie ma pytań, pamiętajcie że macie się stawić u hodowcy nietoperzy za godzinę. ZA GODZINĘ - powtórzył dla podkreślenia znaczenia tych słów.
Ork jedynie kiwnął głową i wyszedł z komnaty. Niedługo po nim to samo uczynił Fenris.

Krishnack

Wyszedłeś szybko z małej sali pamiętając o ostatnich słowach Galhira. Jednak byłeś głodny i nikt nic na to nie poradzi, chyba że jest pieczonym kurczakiem. Ruszyłeś więc wzdłuż tunelu w podziemiach miasta, które nieumarli nazywali swoim domem.

Szedłeś wzdłuż zapomniane przez bogów korytarze od jednego straganu do drugiego.
Wreszcie doszedłeś tam, gdzie chciałeś. Przy jednym z takich straganów był ustawiony stół, a na nim jakiś nieumarły ciął z wprawą spory kawał mięsa, na widok którego aż ci ślinka ciekła.
Dopiero po chwili "kucharz" zauważył że patrzysz się na jego mięso i powiedział krótko:
- Tak?

Fenris

Wyszedłeś tuż za orkiem, lecz właściwie nie wiedziałeś co dalej robić. Znałeś to miasto doskonale, znałeś też część jego sekretów i tajemnic lecz w tej konkretnej chwili nie wiedziałeś co robić.
Widocznie wyglądałeś dość podejrzanie stojąc tak w jednym z tuneli Undercity, bo po chwili podeszło do ciebie jedno z plugastw, które pełniły rolę strażników miasta.
- Ty wyglądać podejrzanie. - powiedział, lecz mimo że poruszał wargami, głos zdawał się dobiegać gdzieś z tyłu jego ciała. - Czego ty chcieć w to miasto?

Nibungel, Darkstorn, Bashed

Kiedy już Fenris i Krishnack wyszli, Galhir spojrzał na was.
- No cóż, jeżeli już żaden z was nie ma żadnego pytania, opuszczę was. Bycie asystentem Mistrza Farenella do najłatwiejszych zadań nie należy.
Po tych słowach wyszedł dość szybko i cicho mimo ciężkiej zbroi na sobie. Nie zamknął za sobą drzwi.
 
Gettor jest offline