Cytat:
Napisał Buka Po kiego było się tak spieszyć, wyszedł spory bigos... :PPP |
Sory :P Tak jakoś przyszła mnie wena jak odczytałem w nocy i napisałem posta, a że jakby ktoś się wypowiedział to moja wiadomość nie miała być części sensu, więc od razu wrzucilem :P
Cytat:
Napisał Buka Ten fragment jest w trzeciej osobie, spoko...
Tu przechodzisz do pierwszej osoby... i po co te cudzysłowia we fragmentach narrarycjnych, gdzie są opisy co ona robi? Przecież to nie są jej myśli? :P
A tu zaś trzecia osoba
Mi to tam wsio, czy to poprawisz czy nie, ja to przeżyję jak jest, ale serio jest... zakręcone |
Racja, już poprawione. Przyzwyczajenie z prowadzenia sesji pierwszoosobowej, gdzie czynności opisuje jako myśli postaci, która to wykonuje. Na przyszłość postaram się bardziej na tym łapać.
Cytat:
Napisał Buka A tu masz odpowiedź McCoy'a:
McCoy na słowa Elisabeth uniósł obie brwi w zdumieniu. Pyknął spokojnie cygaro, choć z widoczną, "chodzącą" mu szczęką.
- Nie przypuszczałem, że będę musiał tłumaczyć oczywistą oczywistość… najpierw jednak ci "Ognista" napomnę, iż twój rachunek się nie zgadza, was jest siedmiu, a ja, ewentualnie ósmy. Co zaś do podziału, bank bierze zawsze więcej… - Wskazał kciukiem na własny tors -... bank zawsze zgarnia więcej niż gracz. Ja wam robotę załatwiam, ja wam daję potrzebne informacje, ja jestem tym, przez którego w ogóle macie jakiekolwiek pojęcie, że owy pociąg istnieje. I ja… ja ryzykuję tak samo jak wy. Albo i nawet więcej. Ja ryzykuję cały mój majątek, wszystko co posiadam, wszystko co zbudowałem. Ja nie jestem w stanie zniknąć gdzieś na dobre, gdy zajdzie taka potrzeba. Czy teraz jasne? - McCoy nie zwrócił najmniejszej uwagi na cycki Elisabeth, wpatrując się jej prosto w oczy.
Jeśli chcesz jeszcze coś dodać, co "wymusi" jego dalsze słowa/działanie, to najpierw może tutaj, żebym mogła odpowiedzieć... jeśli Elisabeth już... zamilknie :P to możesz dorzucić do swojego posta |
Odpowiedź wrzucona razem z reakcją Elizabeth, ale jest ona bezsłowna i nieingeryjna.
Cytat:
Napisał Buka Trzy laski dynamitu... kto je weźmie? Jak nie ma chętnych, Gato "za chwilę" zgarnie wszystkie? |
Elizabeth chętnie weźmie chociaż jedną, jak będą wydawane to wyciągnie po nie rękę.