Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-03-2022, 12:59   #1
Umbree
 
Umbree's Avatar
 
Reputacja: 1 Umbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputację
[Rise of the Runelords I] Burnt Offerings [Ukończona]


Sandpoint było cichym, spokojnym miasteczkiem położonym na Zaginionym Wybrzeżu Varisii. Pierwotnie traktowane jako miejsce ucieczki od miejskiego życia Magnimaru, stało się regularnym przystankiem dla kupców i podróżników z całej Varisii. Relaksujący, spokojny styl życia, szacunek do prawa i tolerancja dla religii sprawiły, że było to miejsce niemal idealne do osiedlenia się dla podróżnych z innych stron Wewnętrznego Morza. Ponadto, plotki o nawiedzonych ruinach, lokalnych potworach oraz orientalnej kuchni przyciągały poszukiwaczy przygód i turystów z całego kraju. Najbardziej uderzającą cechą miasta była zrujnowana, starożytna wieża, rozciągająca się wysoko nad klifami wybrzeża, przypominając mieszkańcom i podróżnym starożytne imperium Thassilon, które istniało tu na wieki przed liczącym zaledwie czterdzieści dwa lata Sandpoint.

W ostatnich dniach eskcytacja i napięcie przeplatały się ze sobą, gdyż nadchodził długo wyczekiwany początek Festiwalu Swallowtail. Było to rokroczne święto Desny, bogini snów, szczęścia i podróżnych, podczas którego ludzie bawili się, jedli i pili, a kulminacją było wypuszczanie na wolność setek przepięknych motyli paziowatych, mających nawiązywać do popularnej legendy opowiadanej przez wiernych i kapłanów bogini. Święto obchodzone było przez większość lokalnych i przyjezdnych, nawet jeśli nie podążali oni za naukami Desny.

Ta edycja festiwalu miała dla Sandpoint jeszcze inny cel. Przez ostatnie pięć lat mieszkańcy miasteczka uczestniczyli w nabożeństwach w tymczasowych drewnianych chatach, po tragicznym, tajemniczym pożarze, który zniszczył stary budynek świątyni oraz pozbawił życia ówczesnego kapłana i jego córkę. Ludzie do tej pory nie lubili wracać myślami do tego wydarzenia. Jednakże, po pięciu latach ciężkiej pracy, mieszkańcy Sandpoint w końcu ukończyli budowę swojej nowej katedry. Piękna, kamienna konstrukcja wyraźnie odzwierciedlała wysiłek i poświęcenie, jakie w nią włożyli, i stanowiła spory kontrast względem przeważnie drewnianych domów miasteczka. Duże, drogie, witrażowe okna zdobiły ściany, z których każde reprezentowało jedno z sześciu głównych bóstw Sandpoint. W końcu nadszedł też dzień, w którym katedra miała być poświęcona i oddana do użytku.

Od południa można było dostać się do miasta drewnianym mostem, od północy bramą umieszczoną w niewysokim murze. Zwykle pilnowało jej jeden lub dwóch strażników. Most był niestrzeżony, gdyż oprócz rzadkich ataków niewielkich grup goblinów, okolica była całkiem bezpieczna. To właśnie z tych kierunków ciągnęły do miasteczka zastępy podróżnych, poszukiwaczy przygód i kupców zachęconych popularnością festiwalu. Zarówno na moście, jak i przy strażnicy w północnej części, ustawiono lustro, oraz znaki. Oba zawierały to samo przesłanie:


I z takim nastawieniem ludzie wkraczali w mury miasteczka.
 
Umbree jest offline