Quavrieledrinis, gdy weszła do pomieszczenia, została przywitana nieco żartobliwie przez Adeille. Okazało się, że jest jedną z osób, mających osławić królową i cały lud amazonek w wojnie. Miała tylko dać odpowiedź, zgodzić się, tak jak rozbawiona kompanka, która się jej przyglądała.
-Będę służyć Ci, w końcu po to żyję! - uśmiechnęła się i pogłaskała córkę po główce
__________________ Zasadniczo chciałbym przeprosić za tę manierę, jeśli kogoś ona razi w oczy... ;P |