Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-05-2022, 19:57   #5
Pinn
 
Pinn's Avatar
 
Reputacja: 1 Pinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputację
Mudakan oddychał powoli, płytko. Bicz z kolcami wbił mu się w szyję, jak trująca winorośl. Zeszło z niego całe cwaniactwo. To była prawda co mówiono o Arbites. Nie są tak podatni na korupcję, argumenty, przekupstwo jak reszta Milicji w jak całym i szerokim Metronah. Przełknął ślinę, ale kolec wbijał mu się w jabłko adama. Skrzywił twarz w grymasie bólu. Zamknął swoje oczy, próbując zebrać myśli. Wiedział, że tak czy inaczej jest trupem. Zostanie zabity w więzieniu przez Syndykat lub tutaj. Pieprzyć to pomyślał. Był twardym gościem. Byle suka, nie sprawi, że upadnie na kolana, tak jak wielokrotnie robił to z dziwkami, kiedy szybko pchał penisa w wypełnione śliną i spermą usta.

-Wiesz co szmato? Strzel mi z boltera prosto w łeb. Nigdy nie lubiłem takich, którzy uważają się za lepszych.- odparł sucho.

 
Pinn jest offline