Ponieważ na tapecie pojawiły się terminy związane z Pleśnią oraz Wynaturzonymi, pozwoliłem sobie uzupełnić post o tematyczną ilustrację.
[Warsztaty] Istnieje co najmniej pięć odmian Wynaturzonych zrodzonych ze specyficznej mutacji pozaziemskiego wirusa - każda wyewoluowała z innego krateru po uderzeniu asteroidy. Najbliższe Perpignanu to Soufffrance (w centrum dawnej Francji) oraz Mirar (w głębi Półwyspu Iberyjskiego). Frankańscy odmieńcy zwani są feromantami i dzięki organicznej chemii potrafią perfekcyjnie kontrolować każdą złapaną w sidła feromonów ofiarę, od mrówki i pszczoły po człowieka.
Leksykon
Najpierw uwaga ogólna. Nie musimy wcale przyjmować za kanon jednej wersji tłumaczenia, możemy operować różnymi terminami używając ich zamiennie (argumentując na przykład, że w różnych kulturach, społecznościach i lokacjach używa się miejscowych nazw własnych). Dzięki temu nie będziemy skazani na wybór jedynej słusznej wersji, tylko zapewnimy sobie sporą elastyczność.
A teraz kilka konkretów.
Burn. Jest to rozprowadzany przez gangi apokaliptyków narkotyk na bazie zarodników Pleśni, zbierany na polach pozaziemskiej flory i przemycany do cywilizowanych krain. Ja w dotychczasowych wpisach stosowałem naprzemiennie płon, żar, żarnik i spalacz (nie mogąc się zdecydować na finalną wersję) - sparzeń i parzeń brzmią równie dobrze.
Spore Infestation nazwałbym skażeniem Pleśnią; Stigma to każda z proponowanych przez Campo opcji (skaza, znamię, piętno), dodałbym jeszcze „stygmaty plagi” albo same „stygmaty”. Carrier of the Seed - hmm, nosiciel plagi? Leperosów do tej pory określałem naprzemiennie mianem dronów oraz wprost leperosów, stosując oryginalną nazwę bez ubiegania się do tłumaczenia. No i Sporination nazwałbym sporynacją, nie ma chyba obecnie takiego słowa w języku polskim, ale kto wie, co się pojawi w słowniku polszczyzny w 2595?