*W końcu ktoś przerwał tę ciszę* pomyślał krótko po czym otworzył usta przedstawiając się:
-Witam towarzyszy, zwą mnie Ivor - powiedział tajemniczym głosem który jeszcze nie przeszedł mutacji, kontynuował nie widząc reakcji - całkowicie się z tobą zgadzam... ekhhm... człowieku - nie minęło kilka sekund od wypowiedzi kompana lecz on i tak zgubił gdzieś te imię. *Jak on się zwał* bezskutecznie próbował sobie je przypomnieć, aż w końcu rzekł -BBailey tak właśnie się nazywasz - wyrzucił z siebie uśmiechając się w jego stronę. Po czym zwinnie zasiadł na grzbiet swego rumaka poprawiając torby oraz wyprostowując się. Z góry jeszcze raz przeleciał wszystkich wzrokiem zatrzymując się na Elfach jakby szukając współ-plemieńców z którymi można by było nawiązać ciekawą rozmowę, ale bowiem Ivor nigdy nie widział prawdziwych miast elfickich i za wszelką cenę chciał się czegoś dowiedzieć o swoim pochodzeniu.
__________________ Quick! Like a Shadows we must be! |