- Lepiej się nie przyzwyczajaj. - rzuciła do Karendis po tym jak Ramiel usunęła ją z jej kolan.
Wysłuchanie wywodu stajennej nie było łatwe więc na prośbę czarownicy by powtórzyła skomentowała tylko:
- Jeszcze wolniej ? Może i się da ale nie wiem czy coś zrozumiesz wtedy.
- Lepiej sprawdźmy czy ktoś przeżył. - rzuciła otwierając drzwi.
To rzeczywiście była jatka i chyba nie do końca typowa, gobliny nie wyglądały na takie które potrafiły się samounicestwić przy pierwszej lepszej okazji jak robiły to mniej doświadczeni pobratymcy. Sami strażnicy też nie wyglądali na nowicjuszy a jednak wyglądało że to napastnicy wyszli z tego zwycięsko.
Mogła się zastanawiać ilu z nich uszło z życiem i czy nie mieli jeszcze innej pomocy. Jeśli rzeczywiście kogoś uprowadzili to trzeba było się zastanowić jak ryzykowne będzie ruszenie na pomoc. Elphira postanowiła poszukać śladów magii by zobaczyć z czym mogli mieć do czynienia.
Ostatnio edytowane przez Rodryg : 05-10-2022 o 14:33.
|