05-10-2022, 19:06
|
#8 |
Dział Postapokalipsa | Stary magazyn w pobliżu Strefy Walki
Miłość miłością, a robota robotą. Otrzeźwiony tą jakże życiową dewizą Hwang wyciągnął z kieszeni czarnej kurtki tubkę organicznej pasty i podał ją Maryśce, a sam sięgnął po puszczonego w obieg przez Aidana skręta. Przygotowany z cieniutko pociętych kawałeczków celulozy, długo następnie namaczanych w mieszaninie chemicznych wzmacniaczy smaku, wkład papierosa według reklam do złudzenia przypominał oryginalny tytoń, który był praktycznie niedostępny dla niższych klas z powodu zaporowych cen. Hwang nie miał pojęcia jak smakuje prawdziwy organiczny tytoń, ale smakowa kompozycja skręta w zupełności mu wystarczała, by wydmuchując z płuc dym poczuć się prawdziwie dorosłym mężczyzną.
- Chciałem skoczyć pod Datapoola przy Jersey Downside, żeby zrzucić na Agenta dane tego fiksera i oryginalne zlecenie - powiedział oddając papieros Mandrigalowi - Ale jak chcecie, możemy się najpierw przejść pod ten hotel, a dopiero potem pod serwer. Mogę sprawdzić na społach, czy ktoś nie wrzucał spod tego adresu nagrań z imprez.
Nie czekając na przyzwolenie Aidana, a tym bardziej Anny, netrunner wrócił do zajmowanego przez siebie kąta hali i wyciągnął spod kawałka brezentu ukrytą tam niewielką walizeczkę, w której spoczywała druga po Kotce miłość życia Hwanga: Sắtvụn-101, oryginalny cyberdeck ze stajni Mekong Electronics sprowadzany do Stanów jedynie przez kilku największych importerów drogiej elektroniki z Pacifica Rim.
Hwang otworzył walizeczkę, umieścił w wyprofilowanej wyściółce wirtualne gogle i zabezpieczył nośnik biometrycznym zamkiem. Zaraz potem walizeczka zawisła na zatrzaskach sprytnie uszytej uprzęży na piersiach sieciarza, a on sam zajął się szukaniem zgubionego podczas wjazdu zakapiorów Streetmastera.
- Ma ktoś pożyczyć parę pestek? Został mi ostatni magazynek, miałem dokupić naboje, ale kasa poszła na Kibble.
__________________ Królestwo i pół księżniczki za MG gotowego poprowadzić Degenesis!
|
| |