Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-09-2007, 20:15   #6
Prabar_Hellimin
 
Reputacja: 1 Prabar_Hellimin wkrótce będzie znanyPrabar_Hellimin wkrótce będzie znanyPrabar_Hellimin wkrótce będzie znanyPrabar_Hellimin wkrótce będzie znanyPrabar_Hellimin wkrótce będzie znanyPrabar_Hellimin wkrótce będzie znanyPrabar_Hellimin wkrótce będzie znanyPrabar_Hellimin wkrótce będzie znanyPrabar_Hellimin wkrótce będzie znanyPrabar_Hellimin wkrótce będzie znanyPrabar_Hellimin wkrótce będzie znany
Państwo, w którym dziać będzie się rozgrywka, to Treemland. O stosunkach międzynarodowych dobrze mówi ten tekst:

Treemland, to jedno z najstarszych królestw Arthorins, przez cały czas rządone przez jedną dynastię. Kilkadziesiąt lat temu, zostało podzielone przez króla, na trzy okręgi, podlegające największym miastom: Rofell (miasto, będące główną siedzibą gildii magów), Norandiru (stolicy całego państwa) oraz Gorimroye (miasta, które wykształciło się z twierdzy na granicy z imperium morskim - Quarmem). Miało to na celu ułatwienie królom administrowanie państwem. Następca władcy, który dokonał podziału, borykał się z problemem spiskującego przeciw niemu rządcy (o tytule księcia) okręgu Gorimroye. Gdy książe dowiedział się, że król wie o spisku, pośpiesznie zebrał armię i ruszył by siłą zdobyć władzę nad państwem. W zamachu stanu przeszkodzili mu magowie ognia - członkowie gildii wsparli wojska królestwie w bitwie pod stolicą, druzgocąc zdrajców. Od tej pory gildia zyskiwała coraz to szersze przywileje. W czasach obecnych, wyraźnie widać niechęć rządcy Gorimroye (brata króla) do najmłodszego z rodziny królewskiej, rządzącego w Rofell. Powodem tego jest przychylność tego drugiego, do pomniejszenia władzy dynastii, na kożyść innych stanów: gildii magów, zakonów rycerskich, czy gildii kupieckich.
Oczywiście wewnętrzny konflikt nie pozostawia wielu obojętnych, na scenie międzynarodowej. Sojusznikami Rofell są: Quarm, państwo smurfów, państwo krasnoludów i państwa zakonne, zaś za dynastią opowiadaj się: orkowy władca Roolvu i król Dakmoru. Inne państwa widzą w konflikcie kożyść upadku niegdyś świetnego pańtwa (jak Gildia Seananlaneńska), lub nieuwagę sojuszników (elfy Branah (mroczne) od dawna pragną obalić Roolvską potęgę, a Quarm jest głównym konkurentem Shelvu na morzu).

Ivengrad, gdzie zaczyna się akcja, to miasto, położone w Treemlandzie południowym, ale popierające w konflikcie północ, czyli władzę królewską.


Relacje międzygatunkowe: nie można powiedzieć, aby jakaś rasa była jawnie dyskryminowana, ponieważ nie ma "jednego wielkiego słusznego imperium", żądzonego, np: przez orków, którzy dawniej w wielkiej wojnie zwyciężyli wszystkich. Za to jest wiele państw, w których właściwie nie prześladuje się ras, zamieszkujących je dużą grupą.
I tak: Treemland zamieszkują głównie ludzie, elfy Kado i Feedom, gnomy, niziołki, smurfy i krasnoludy, i te rasy nie będą napadane ze względu na ich rasę. Za to ogólna niechęć panuje do tego, co jest zielone i do tego, co ma ponad dwa metry. Jako, że orkowie spełniają obydwa te warunki, jedyna racja wprowadzenia takiej postaci na misję, to wysłannik z Roolvu. Elfy nie mają się czego obawiać, nawet jeżeli nie są Kado lub Feedom. Krosnoludy mogą być obiektem pogardy, ze strony ludzi i elfów, ale nie są prześladowani.

Rekrutacja trwa do dnia po przysłaniu czwartej karty postaci.

co do "odpowiadania" mi ras, które wymieniłem, najchętniej widziałbym orkowego wysłannika, lub elfa: strażnika albo zawadiakę. I taka sugestia z mojej strony: bardziej tolerowaną rasą, acz podobną trochę do orków (mają białą skórę, rogi wyrastające ze skroni i są więksi, i silniejsi) są Satrianie.

Sesja będzie się dziać równolegle do sesji Mrok nad Dagortą. Kiedy teraz, na południe od Dagorty, grupa zabójców zbiera się do Muaraji, to na północny-wschód, w mieście Ivengard, grupa strażników miejskich zbiera ludzi do misji w Dagorcie.
 
__________________
Zasadniczo chciałbym przeprosić za tę manierę, jeśli kogoś ona razi w oczy... ;P

Ostatnio edytowane przez Prabar_Hellimin : 20-09-2007 o 20:17.
Prabar_Hellimin jest offline