Dankao spojrzał na elfa i uśmiechnął się do niego. Po czym powiedział zachrypniętym głosem:
- Mam dość pubów przez najbliższe dni. Ostatniej nocy byłem 200km stąd więc chce to wyjaśnić kto mnie tu przywlekł.
Poczym poszedł zrobić mały obchud miasta w poszukiwaniu jakiejś apteki. Po zrobieniu paru kroków odwrócił sie do elfa i powiedział:
- Masz zamiara stać i czekac aż spadnie snieg? Poszukajmy apteki a potem jakiegos schronienia. Mam nadzieje, że znasz tą okolice.
Dankao złapał się za kieszen i zaczął liczyć swój dorobek.
Patrzy na Dankao: Jeśli sądzisz że znam to miasto to jesteś w dużym błędzie. Ale idziemy skoro nalegasz, poszukajmy tej apteki. Ale po co ci ona?? |