Cytat:
Napisał cahn osobiście najbardziej lubię bilonowy patent z munchausen'a
atmosfera opowiadań o przygodach już minionych, nie zawsze idących w parze z faktycznym stanem rzeczy (choć wszak trudno to oceniać w kategoriach fałszu i prawdy) i wykupywanie 'zakładami' własnej wersji wydarzeń, którą de facto 'pamiętają' pozostali członkowie zabawy.
brzmi dość abstrakcyjnie, choć w rzeczywistości sprawdza się rewelacyjnie.
natomiast dokładny opis prowadzenia zabawy, opisany przez samego barona (dlatego może, zważywszy na ów fakt w ramach konwencji) jest nie tylko całkowicie do przyjęcia, ale i sprawia czytelnikowi niesamowitą frajdę.
oczywiście to nie jedyna przyjemność jaką czerpać można z tej gry.
a już finał samej zabawy bezsprzecznie sprawia uczestnikom nieopisaną radochę
polecam, szczególnie w towarzystwie osób nie stroniących od trunków maści wszelakiej oraz cierpiących na chroniczne napady konfabulacji i majstrowania historyjek wyssanych z palca na poczekaniu.
pełna improwizacja i bajkopisarstwo stosowane |
Pięknkie żeś to Pan wyłozył, chyle czoła i potrząsam sakwą, co by nasze gardła zaschnięte i zdarte od okrzyków wojennych nieco zrościć przednim trunkiem.
System niezwykły i godny polecenia. Jedyny z tzw nowej fali, z ktoryn dane mi bylo sie zapoznać.