-Uważaj tępaku!-warknął wściekle ocierając twarz z piwa.-Mózgu nie masz? Phi, takiemu to tylko o mamonę chodzi.
Bill zmierzyl Kogara zimnym wzrokiem a jego reka powedrowala do colta. Lepiej uwazaj jak sie zwracasz do lepszych od siebie !-wykrzyknal wsciekle Tacy jak ty nadaja sie jedynie do pracy.
Nastepnie zwrocil sie do Henrego. Jak rozumiem szefie, prowiant i podstawowy ekwipunek jest zalatwiany tak jakby odgornie ? Jesli tak to nic wiecej mi nie potrzeba. Jeszcze mi do stu diablow odliczycie to od zaplaty.
Uslyszawszy ewentualna odpowiedz skierowal sie do wyjscia nie zaszyczajac nikogo z obecnych zadnym spojrzeniem. |