Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-09-2007, 20:25   #6
Serpentia
 
Reputacja: 1 Serpentia wkrótce będzie znanySerpentia wkrótce będzie znanySerpentia wkrótce będzie znanySerpentia wkrótce będzie znanySerpentia wkrótce będzie znanySerpentia wkrótce będzie znanySerpentia wkrótce będzie znanySerpentia wkrótce będzie znanySerpentia wkrótce będzie znanySerpentia wkrótce będzie znanySerpentia wkrótce będzie znany
Ussera

- ... Rozumiesz mam nadzieję.

- Ależ oczywiście, że rozumiem. Wiem, że jest to długa i wymagająca podróż. W jedną stronę zajmie nam około roku z powodu kilku postoi w Afryce. Wiesz interesy i te sprawy...

Przerwał, podniósł rękę i uczynił nią ruch w powietrzu. Po chwili przybiegła dziewka z dwoma kielichami wypełnionymi czerwoną cieczą. Wziął jeden z nich i ruchem ręki zaprosił cię do wzięcia drugiego. Wypił jeden łyk i uśmiechnął się w twoją stronę kolejny raz.

- Więc jak to będzie moja droga?

Rehlmion

Służący mocno zdziwieni osiodłali ci konia, przygotowali zbroję i pomogli ci się w nią ubrać. Ty nie zwracałeś na nich jednak uwagi.

- Panie dokąd jedziesz?

- Kiedy wrócisz?

To jedne z wielu pytań które ci zadawali ty jednak zdawałeś się ich nie słyszeć. Gdy tylko byłeś gotowy wskoczyłeś na konia i ruszyłeś przed siebie. Kiedy zbliżał się świt znalazłeś na szczęście jakąś jaskinię, w której mogłeś się skryć. Tuż przed zaśnięciem kiedy rozmyślałeś co zrobić dalej odezwał się twój zdrowy rozsądek.
Nie znalazłem kupca na wioski tylko wyparowałem z zamku jak ostatni napalony idiota. Nie dałem służbie żadnych poleceń co mają robić na czas mojej nieobecności. I najważniejsze jak w ogóle wygląda ten Piotr...
Twoje myśli skończyły się wraz z pierwszymi promieniami wschodzącego słońca.

Elena

'Gliniany kubek' jak on śmie? - zastanawiasz się. - Czy on nie wie jaka w nim moc drzemie? Rozpoczynasz namawiać towarzysza na podróż. Kiedy widzisz, że niezbyt go przekonujesz. Nadal jakby się waha i coś rozpamiętuje. Po dość długiej chwili milczenia kładziesz pergamin na stole, mówiąc stanowczo i twardo:

- Pakuj manatki drogi Izraelu przed nami daleka podróż!

Kierujesz się w stronę wyjścia by szykować się do drogi. Wiesz, że niezależnie od tego czy on się zgodzi czy nie i tak popłyniesz.

Izrael

Po wypowiedzi Eleny zaczynasz więcej myśleć o 'glinianym kubku' a raczej jego zawartości. Musisz przyznać, że krew Chrystusa brzmi interesująco. Pamiętasz jednak, że wyprawa jest niebezpieczna znasz te tereny z opowieści innych. Wiry, smoki i pół kobiety pół ryby nie brzmią zachęcająco. Ale może warto zaryzykować?

- Pakuj manatki drogi Izraelu przed nami daleka podróż!

Twarde słowa towarzyszki wyrwały cię z zamyślenia.
 
__________________
:swir: I don't suffer from my insanity, I enjoy it. :swir:
Serpentia jest offline