Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-09-2007, 12:57   #1
behemot
 
behemot's Avatar
 
Reputacja: 1 behemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwu
[GS INFO] Gasnące Słońca - Informacje (behemot)

W tym temacie gracze nie piszą. Będą tu tylko informacje o tym i owym. Ewentualnie będe prosił o napisanie czegoś o charakterze informacyjnym (np galeria npców) ale wszystko w swoim czasie.

Inkwizycja vs Wielkie Rody

"Nikt nie ucieknie Inkwizycji"

Czyli czy wysoka pozycja chroni przed Inkwizycją? Otóż chroni... częściowo. Jak każda pozycja (wysokie bogactwo, wpływy, pozycja w gildi) może być argumentem by opóźnić zagrożenie.

Ale najpierw o prawie, w GSach nie ma dopracowanych systemów prawnych, a raczej jest ich cała masa, na każdej planecie, ksieżycu, nawet mieście jest jakieś prawo. Są prawa wewnętrzne gildii i wielkich rodów, prawo obcych i Kościoła też. Nie ma przepisów regulujacych wzajemne relacje praw. Tak naprawdę odpowiednio biegły prawnik jest w stanie udowodnic wszystko, łacznie z brakiem prawa Cesarza do tronu. Przed ogólnym chaosem chroni ludzi rozsądek. Czyli nikt o mniejszych możliwościach nie będzie pozywał kogoś o wyższym statusie, jeśli wina nie jest oczywista.

Warto dodać, że w większosci instytucji obowiązuje jeszcze "tradycja" szczególnie silna wśród AlMalików, którzy maja większy szacunek dla słowa i zwyczajów niż inne rodu. Najbardziej dopracowane prawo maja Decadosi, w gąszczy paragrafów, artykułów obowiazujących na ich planetach plus niezliczone ilości precedensów czynia z kodeksu prawnego lenn Decadosów prawdziwą bestie. Najbardziej skrajnym przypadkiem jest stwierdzenie, że wolno posiadać jednego demona ale tylko w celach zdrowotnych. Nikt naprawdę nie wie czy taki przepis rzeczywiście istnieje, czy też jest to kolejna paskudna plotka.

Czyli to czy Inkwizycja będzie mogła zacisnąć na kimś szpony zależy od jego pozycji. Ale nawet książe nie jest bezkarny. Większość rodów dla świętego spokoju uznaje prawa Inkwizycji, do tego niektórzy szlachcice zgadzają sie z pokładami kościoła.

Wyobraźcie sobie, że jesteście ksieciem, macie swoje sekrety i dowiadujecie się że wasz antagonista może babrać się w ludzkiej pamieci. No ja bym zabił na miejscu, tak na wszelki wypadek. Taki człowiek byłby zbyt niebezpieczny. O ile wśród Bohaterów Graczy dosć powszechne są moce magiczne, psioniczne albo przynajmniej znajomości w tych kręgach. O tyle wśród ogółu mieszkańców Znanych Światów psionika jest mało popularna (w obydwu znaczeniach) a jej najwyższe poziomy to już prawdziwa rzadkość. Niewiele postaci z Znanych Światów przeczytało rozdział o okultyźmie, za to słyszeli sporo plotek. Nawet dla możnego szlachcica granica miedzy demonami psionami herezja i deprawacją jest bardzo mglista.

Dlatego posiadając kogoś takiego w swej świcie, albo wśród znajomych. Lepiej nie rozpowiadać o nim zbyt głośno.

Ale co się dzieje, gdy zostaniemy oskarżeni? Rozpoczyna się dochodzenie, zazwyczaj taki szlachcic zostanie albo uwieziony, albo skłoniony do przysięgi poddania się procedurom (wówczas jest wolny ale wiąże go śłowo że się nie rozpłynie) no i zbierają dowody. Najlepiej aby nic nie znaleźli. Po pierwsze dlatego, że czasem trudno wyjaśnić, że akurat ten psionik to dobry człowiek, a po drugie nigdy nic nie wiadomo. Nasz wspaniały znajomy może mieć coś na sumieniu etc. Dlatego jeśli uda się zgromadzić odpowiedni materiał i dowody, szlachcic może zostać wydziedziczony przez głowę rodu, jako zwykły poddany jest podatny na Inkiwzycje jak każdy człowiek.

Sama moc nie jest karana, dopiero jej wykorzystywanie przeciw bliźnim. Inkwizycja rzadko ma problem ze znalezieniem kogoś kto poświadczy że dana osoba "popatrzyła na niego złym okiem" "wykradła mu myśli" albo "zbałamuciła syna"

Procesy raczej nie maja na celu odkrycia Prawdy, raczej jest to gra fałszerstw, przeciwnicy danego szlachcica starają się pdorzucać smakowite dowody, tymczasem on i jego sojusznicy (których nagle robi się strasznie mało) próbują je zbić, albo udowodnić własną niewinność, albo niewiedze. Można też udowodnić że jest się dobrym psionikiem, ale nikt do końca nie wie na czym to polega.

Im wyższy status szlachcica tym trudniej o wydziedziczenie i rzadziej się to zdarza, każdy ród woli przemilczeć ewentualną czarną owcę niż przyznać sie że ktoś taki miał u nich wysoką pozycję. Niektóre rody mają też bardziej specyficzny punkt widzenia. Najbardziej rygorystyczni są Hawkwoodowie i LiHalanowie, obydwa rody dbają o swoje relacje z kościolem. Ci drudzy mają trochę łątwiej, w szeregach koscioła wielu kapłanów wywodzi się z tego rodu, nawet na najwyższych stanowiskach, zawsze mozna poszukać wujka który ochroni zbłąkanego siostrzeńca. Swego czasu po lennach Hazatów szalał pożar inkwizycji, jednak poprzez ewolucje na ich ziemiach przetrwali tylko nakmądrzejsi psionicy. Niektórzy nawet twierdzą że ten ród zatracil gen mocy, bardziej wiedzący słyszeli że każdy szlachcic z mocą dobrze się maskuje, a ci o najwięszej mocy są jednocześnie najwierniejszymi sojusznikami kościoła. AlMalikowie mają bardziej praktyczne podejscie, zawsze gdy dochodzi do wykrycia i oskarżenia ambasadorzy rozpoczynają pertraktacje w sprawie "odpustu" Są one długie i żmudne, a ostateczna kwota pozostaje tajemnicą. Oczywiście oskarżenie zarówno kościoła jak i rodu o kupczenie skończy się źle. Decadosi poradzili sobie z tym problemem na swój sposób. Gdy pierwsi Inkwizytorzy zaczeli rzucać oskarżeniami zaczeli ginąć w tajemniczych okolicznosciach. Morderstwo bylo oczywiste, ale też Kościół nie miał tylu Inkwizytorów aby to udowodnić. Ród wykazuje zadziwiająca zgodność w tej materii i likwiduje źródło oskarżeń zarówno wobec książąt jak i kawalerów. Dlatego Inkwizycja gdy chce dopaść kogos z tego rodu, najpierw wyszukuje jego przeciwników i w dyskretny sposób ich wspiera. Starzy Inkwizytorzy mawiają że "Decadosi sami by się wytłukli gdyby im tylko trochę pomóc".

MG note: wszystko można co nie można byle z wolna i z ostrożna. Albo jaką byś rybą nie był zawsze znajdzie się odpowiednio wielki hak.

Mod note: Jakby co mam pozwolenie na kilka tematów, o ile nie bedą to jedno postowe (ten nie bedzie)
 
__________________
Efekt masy sam się nie zrobi, per aspera ad astra

Ostatnio edytowane przez behemot : 10-10-2007 o 16:48.
behemot jest offline