K.D może mnie też ochrzanić ale lekko powiedziawszy poleciałeś z kartą po bandzie. Wiem że można zapomnieć zasady i można sie pomylić ale.... ale...
- jak sie nie pamięta zasad to od czego jest podręcznik (ja gram cały czas w NS a przy każdym tworzeniu karty zaglądam do niego)
- co do pomyłki z dzieleniem (przy pierwszej statystyce idzie się zorientować że coś jest nie tak, o ile ktoś czytał dokładnie podręcznik i wie że max. to 20)
- choroba: hmm... wymówka że nie wiedziałeś która to edycja jest moim zdaniem mało usprawiedliwiająca. GM mógł napisać owszem ale jak dla mnie było to oczywiste że w najnowszą, zresztą sam mogłeś zapytać jak miałeś wątpliwości.
- A te gamble :P no tutaj to byłą wolna amerykanka
skąd ci się nagle wzięło tyle gambli, każdy kto choć raz grał w NS wie że ma sie cholernie mało forsy na początku. Ledwie starcza na gnata, amunicje do niego, trochę leków i jakiś mały sprzęt.
Człowiek może sie mylić owszem, ale przynajmniej niech się aby to do tego przyzna z honorem, bo niektóre wymówki moim zdaniem były lekko nagięte.
PZDR
I wybacz za moja wypowiedź.
Mam pytanie go GM'a:
- Naprawdę muszę robić tą próbkę umiejętności pisarskich :P Nie wystarczy opis w historii