Hmm chodzi mi bardziej o klimat i pewne rozwiązania "techniczne". Sprawa z wiekiem wampirów. W starym WoDzie nie było problemu ze spotkaniem starych lub nawet bardzo starych wampirów (1000 lat więcej), w nowym WoDzie wampiry powyżej 300 lat to rzadkość (podobnie jak w książkach Rice, w którym takie wampiry nazywane są dziećmi mileniów i jest ich naprawdę mało).
Poza tym zlikwidowanie Camarilli i Sabatu dwóch takich międzynarodówek wampirów. Zwiększenie liczby takich politycznych ciał dało większe pole do polityki nieśmiertelnych i zdecentralizowało ją podobnie jak w Kronikach Wampirów miasta są autonomiczne/pół autonomiczne (może u autorki nie widać tego dosłownie, w końcu pisze o dość potężnych wampirach i raczej samotnikach, ale można się tego domyślić).
Poza tym jak dla mnie Nowy WoD ma w sobie więcej tajemniczości.
Widać, że jej książki były jedną z inspiracji do zmian.
__________________ We have done the impossible, and that makes us mighty |