06-11-2004, 18:03 | #1 |
Administrator Reputacja: 1 | "Szokujący film z licealnych otrzęsin" http://info.onet.pl/1005436,11,item.html Tak korzystając z "okazji" chciałem się zapytać jak to jest u was w szkole, jakie wg was są przyczyny takiego debilnego zachowania? Mnie osobiście coś takiego przeraża. Sam chodzę do szkoły tzw. prestiżowej. U mnie jeszcze nie ma takich zdażeń ale już widzę, że chodzi do niej coraz więcej potencjalnych sprawców. Nie można już mówić, że to kwestia marginesu społecznego. Coraz częściej osoy z tzw "dobrych domów" są sprawcami. |
06-11-2004, 19:55 | #2 |
Reputacja: 1 | Przyczyn takie same jak zawsze: nuda, chęć zaimponowania innym, skutek otaczającej młodego człowieka przemocy i (to głównie) brak odpowiedniego wychowania. U mnie takich sytacji nie było ani w podstawówce, ani w LO (o studiach to nawet nie ma co mówić). A nawet jak coś się działo ty tylko na 'martwych rzeczach', np. petadra w kiblu, itp.
__________________ "A flame which never dies, but brightens with the passing of time." |
06-11-2004, 21:01 | #3 |
Administrator Reputacja: 1 | To co dzieje się z dzisiejszą młodzieżą po prostu mnie przeraża.Zastanawiam się czasem (oglądając zachowanie niektórych ludzi w wieku 15 -17) co będzie za kilka lat, kiedy jeszcze młodsi będą w tym wieku. Teraz już nikt nie szanuje niczego - nie ma żadnych zasad,manier,zahamowań.Wiem ,że może gadam jak stary dziad ale nie o to chodzi - Ja sam kiedyś byłem niezłym ziółkiem ale oczywiście bez przesady - zawsze pamiętało się żeby nie przegiąć.I wtedy też spotykało się przejawy takiego zachowania (choć uff nigdy na własnej skórze ) ale nie na taką skalę.Teraz jest to wszechobecne.I spowodowane jest to raczej sposobem wychowania a nie nudą i innymi takimi (choć w pewnej pewnie tak).Dopóki ludzie nie będą reagować dopóty takie sytuacje będą się powtarzać.Niestety. |
06-11-2004, 21:07 | #4 |
Reputacja: 1 | Ja chodze do ostatniej klasy gimnazjum. Z tego co widze w mojej szkole im młodsza klasa tym większe kozaki. Też się zastanawiam co będzie za kilka lat |
06-11-2004, 21:59 | #5 | |
Administrator Reputacja: 1 | Cytat:
| |
06-11-2004, 22:15 | #6 |
Administrator Reputacja: 1 | Tak.Mam na myśli rodziców którzy za bardzo rozpieszczają swoje dzieci.W pewnym momencie wymyka się to spod kontroli.Ostatnio w Newsweeku był ciekawy artykuł na ten temat "Złe wychowanie".Ludzie powinni sobie uświadomić zagrożenie jakie niesie za sobą właśnie takie złe wychowanie - dostarczanie dzieciom wszelkich zachcianek i dawanie poczucia bezkarności.
__________________ |
06-11-2004, 22:21 | #7 |
Administrator Reputacja: 1 | Tzw bezstresowe wychowanie" było przez długi czas zalecane przez psychologów. Faktycznie wg mnie też to jest porażka. Właśnie teraz te dzieci z "dobrych domów" są najgorsze, co często jest uważane za niemożliwe i dziwi. |
02-03-2005, 14:51 | #8 |
Administrator Reputacja: 1 | Taa.Pozwoliłem sobie "odgrzać" ten temat z okazji śmierci Beksińskiego. Zamordowało go dwóch młodzieńaszków 16 i 19 lat.Malarz znał całą ich rodzinę - dawał zarobić przy drobnych pracach.Ukradli dwa aparaty cyfrowe. Tyle z bezstresowego wychowania.I bądz tu dobry... Niedługo rodzice nie będą odprowadzać dzieci do żłobka w obawie przed zaszlachtowaniem :/
__________________ |
02-03-2005, 15:33 | #9 |
Reputacja: 1 | Ja nie byłem wychowywany bezstresowo. I chyba dobrze. Gdybym był, to prawdopodobnie teraz byłbym zadufanym w sobie gnojkiem, który myśli że wszystko mu wolno, bo najwyżej ktoś mu powie "Tak nie wolno! Be!" i tyle. Ja na szczęście wiedziałem że gdy jest zbrodnia, to będzie i kara :/
__________________ What's the difference between Pope John Paul II and Madeleine McCann? The Pope died a virgin. |
06-03-2005, 13:16 | #10 |
Reputacja: 1 | Nic dodać nic ująć. Problem w tym, że to rodzice źle zrozumieli "bezstresowe wychowanie". To nie znaczy puścić dziecko samopas, tylko zamiast borzozowej witki i klęcznia na grochu poświęcenie dziecku czasu. Przekazanie mu pozytywnych wzorców zachowań i systemy wartości... Swoją drogą, czasem dobrze jest dostać na goły tyłek, za jakąś głupotę. To porawia ukrwienie... |