|
o o o ale faza, ja też chcę. Słuchajta: pyszna rzecz, jakieś 10 minut roboty a macie jedzenie lepsze niż gdybyście z nudów zajrzeli do jakiegoś KFC czy coś. TORTILLA Z ZAPIEKANYM W PIKATNEJ PAPRYCE KURCZAKIEM (brzmi epicko) No więc tak, najsampierw będę wam tu prawił o porcji na jedną osobę - także gdybyście chcieli przygotowywać te danie dla na przykład dwóch osób, pomnóżcie ilość składników x2. Potrzebujecie: Naleśników Tortilli (ja kupuję w Mili, 10 sztuk kosztuje 11 złotych - drogo, niestety ale zważywszy że jeden naleśnik = jedna porcja, to do przeżycia) Jakiegoś Ostrego Sosu (ja używam ostrych vifonów) sałaty, jogurtu naturalnego, majonezu, keczupu, przyprawy do kebaba/papryki ostrej/papryki słodkiej/majeranku/cotamjeszczemacie, 1/3 piersi z kurczaka (wedle gustu, kto ile woli), pokrojony w plastry ogórek i pomidor. Pierś z kurczaka kroicie w kostkę, posypujecie przyprawami, odstawiacie na parę godzin, żeby przyprawy dobrze wsiąkły w potrawę (jeśli wam się chce, bo mi jakoś nie) smażycie na niewielkiej ilości oleju. Mięsko nam się smaży. Tymczasem rozwijacie sobie jeden naleśnik tortilli na talerzu i na skrajny bok układacie liść sałaty, parę plasterków świeżego ogórka i pomidora. Całość oblewacie keczupem oraz sosikiem który uzyskacie z połączenia około 1 łyżki majonezu z jednym małym jogurtem naturalnym oraz masą przypraw. Przyprawy warto "ubić" w moździerzu. Wlecjie też tam keczupu. Całą naszą "sałatkę" na placku tortilli polewamy tym sosikiem. W międzyczasie mięsko powinno dojść. Ładujemy kawałki kurczaka na nasz sosik i całość jeszcze, wedle uznania, polewamy ostrym sosem. Lub nie. Jak kto woli. Następnie zawijamy tortillę (uwaga, rwie się!) Kiedy już uda nam się "zamknąć" wszystkie składniki wewnątrz - pozostaje całość umieścić w mikrofalówce i nastawić na dwie, trzy minuty. I oto naleśnik staje się miękki uwalnia aromaty typowe tortilli (pachnie papryką, cud miod sprawa) a wy macie do spałaszowania kurczaczka z warzywami w naleśniku MNIAM MNIAM! Polecam - 10 minut pracy, a syte, nawet w miarę zdrowe i tanie. |
Z serii "tanie, proste, teoretycznie szybkie" - Tarte Dijonnaise. Składniki: Ciasto francuskie ~400g 4 duże pomidory, 4 duże cebule, 2 ząbki czosnku 300g żółtego sera, w wersji de luxe parmezan, w wersji taniej cokolwiek Przyprawy - bazylia, oregano, sól, pieprz, papryka ostra 3-4 łyżeczki musztardy dijon Ewentualne dodatki: Ser feta, 200g Mięso mielone (zmienia całkowicie potrawę, ale nadaje jej sytości) - nie więcej niż 250g Przygotowanie: Tortownicę lub formę do tarty wyłożyć ciastem francuskim, zwracając szczególną uwagę na spód (to tam się lubi łamać). Góra ma być nie zakryta. W środku rozsmarowujemy musztardę diżońską. Pomidory, czosnek i cebule kroimy w drobną kostkę (to jest najdłuższa część robocizny, w zależności od umiejętności przygotowanie będzie albo szybkie albo rozwlekłe :P) i wrzucamy na patelnię z niewielką ilością oleju. Oczywiście najpierw cebla (+ sól), potem pomidory z czosnkiem. Gdy pomidory się już podsmażą, dodajemy resztę przypraw. Smażymy około 10 minut, potem dusimy. Całość najlepiej przecedzić, gdyż z tej mieszanki wychodzi bardzo dużo soku, który nam zmoczy ciasto i się będzie rozwalać. Gotowy mix wrzucamy do formy z ciastem. Jeśli używamy także fety, to właśnie teraz mieszamy ją z farszem. Wierzch przysypujemy starkowanym serem (ma być tego bardzo dużo). Potem już tylko piekarnik, ~30 minut w 180 stopniach. Gotowe kroimy na kawałki. Jeśli się nie rozwali to najlepiej się to je jak pizzę, ręcyma. Smacznego ;) |
Zupa serowo-cebulowa! Na litr bulionu: 2-3 duże cebule 2 ząbki czosnku 3 serki topione, najlepiej śmietankowe (po 100g) pieprz, oregano Robimy bulion. Jeśli ktoś jest ambitny, to może użyć mięska i warzyw. Ja ambitny nie jestem, kostki są wystarczająco dobre do tego dania. Do gotującego się bulionu wrzucamy kawałkami serki topione i dajemy im czas na całkowite roztopienie, mieszając co jakiś czas. Kroimy cebulę w kosteczkę i szatkujemy ząbki czosnku. Wrzucamy to na patelnie, podsmażamy aż się zeszkli i wrzucamy do bulionu, gdy serki będą już rozpuszczone. Całość gotujemy jeszcze jakiś czas, zależy jak miękką cebulę chcemy mieć w zupie. Dosypujemy obłędne ilości pieprzu i oregano. Podawać z grzankami, albo przynajmniej z chlebkiem. Chlebek służy do maczania w zupie ;P Prosta, tania, szybka i bardzo smaczna. |
Specjalnie ode mnie prosty i baaardzo smaczny patent. Niejedna osoba smażyła kotlety z piersi kurczaka i wiadomo jak to się robi - prosto i łatwo. Ale czy ktoś próbował zamiast zwykłej panierki użyć.... łuskanego słonecznika? Smakuje wybornie, polecam z czystym sumieniem. Jeżeli słonecznik jest solony, nawet nie trzeba doprawiać mięska. Smacznego! |
Patent powyżej jest bardzo dobry. Dodam do niego sztuczkę z panierką a'la kfc - czyli zblendowane (albo po prostu pokruszone) corn flakesy :) |
Ktoś jadł lamę? Dobre to? |
Sama słodycz ;) Wymyślmy przepis na to : Myślicie, że ciasto do "oponek" by się nadało ? Bo mimo, że nie przepadam za słodkim to <heavy breathing> |
Miałem wrzucić LEGENDARNY SMALEC FANTOMEKSA. Oto on. Co potrzebujesz, by zrobić LEGENDARNY SMALEC FANTOMEKSA: Najsolidniejsza patelnia, jaką masz w domu. Najlepiej idź do sąsiada sprawdzić, czy nie ma solidniejszej. Ewentualnie garnka z megagrubym dnem. Serio, nie żartuję. Dobry smalec morduje słabe sprzęty kuchenne. 500g słoniny 250g boczku 375g mięsa mielonego. Król kuchni poleca wieprzowe. 1 cebula. Taka średnia jakaś. W dechę będzie. 1 jabłko. Kwaskowe. Największe, jakie tylko znajdziesz. 5 ząbków czosnku Sól, pieprz, majeranek Najpierw słoninę mrozisz, coby się fajniej kroiła. I kroisz ją w drobną kostkę, to samo z boczkiem. Na patelni umieszczasz słoninę, którą to wytapiasz na bardzo małym ogniu. Mieszasz ją, coby ładnie się roztopiła. Jak już cel ten osiągniesz, wrzucaj boczek i mieszaj dalej. Jak już skwarki się zarumienią – to jest po jakich 4-5 minutach – wrzucasz mielone. Smażysz dalej, dalej mieszasz. Cebulę kroisz w piórka, ewentualnie w drobną kostkę. Jak Ci wygodniej. Król kuchni kroi w kostkę. Wrzucasz ją na patelnię, do garnka i solisz, pieprzysz według uznania. Obierasz jabłko i ścierasz na tarce. To samo z czosnkiem. Dodajesz do smalcu i majeranek też dodajesz. Zdejmujesz z ognia i zostawiasz na jakieś 25 minut, po czym przelewasz zawartość do słoika i słoik zamykasz w lodówce. Najlepiej na całą noc. Coby stężał. Rano wołasz rodzinę i znajomych i otwierasz lodówkę. LEGENDARNY SMALEC FANTOMEKSA jest gotowy. Bądź dumny, teraz możesz zjeść kanapkę z epickością. Do pierogów też się nada. Ale uważaj - jest tak dobry, że może zabić. Fantomeks, kuchni król. |
Wygląda nieźle :) |
W miniony weekend moja druga połówka wyjechała odwiedzić teściową, więc weekend byłem sam. Dlatego wpadłem do kuchni i zrobiłem coś z mojego kawalerskiego repertuaru dla leniwych i oszczędnych. Zupa serowa Do garnca wlewamy 3,5 litra wody, dodajemy 2 kostki rosołowe i zagotowujemy. Do całości dodajemy 5-6 serków topionych 100g i rozpuszczamy je w wodzie. (Niecierpliwi mogą im pomóc blenderem, ale mam wrażenie, że zupa traci wtedy na smaku). Gdy już się rozpuści, dodajemy szklankę makaronu oraz doprawiamy czarnym pieprzem. Czekamy aż makaron będzie miękki i gotowe! Dodatki opcjonalne (raczej ich nie łączymy): 1) Starty na grubej tarce zielony ogórek 2) Piórka pory 3) Kosteczki kiełbasy (szczególnie polecam taką upieczoną na grillu!) 4) Pokrojona i podsmażona pierś z kurczaka |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 02:41. |
|
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0