Najsłynniejszy świat fantasy to chyba świat Tolkiena >.>

Redone - miałem na myśli najsłynniejszy w sensie "prawdopodobnie najwięcej książek zostało w nim osadzonych".
A jak dotąd nikt jeszcze nie zgadł :(

Edit:
Cedryk, wpadka bo ktoś wyżej już to napisał :P

Osobiście mi też się wydaje że cały czas chodzi ci o świat Lankhmaru z jego bohaterami Fafhrd i Szary Kocur.

Też o tym pomyślałem ale tam obaj bohaterowie są złodziejami i trudno powiedzieć żeby do siebie nie pasowali bo rozumieją się idealnie :) .

Pewnikiem idzie o jakieś dndkowe zapomniano królestwowe coś. Ale niestety tego typu literatury nie czytuje, więc nijakich szans na odgadnięcie nie mam ;P

Buu... nikt nie zgadł. A sądziłem że książka jest popularna...

No nic, daję rozwiązanie:
"Grzbiet Świata" autorstwa R.A. Salvatore

To teraz coś z nieco innej beczki:
1. Bohater tej książki uważa że zawsze należy uciekać nawet jak nie ma przed czym;
2. Został przez pomyłkę przyzwany przez "czarodzieja" zamiast demona z piekła rodem;
3. Ma także bardzo fajny kufer, który chodzi na stópkach i zjada ludzi.

Powodzenia :P

Kolor Magii Pratchetta?

Nie Milly, to niestety nie jest Kolor Magii, chociaż autor już dobry ;)

Milly, w "Kolorze magii" Rancewind, owszem, był, jednakże przyzwany został w "Ciekawych czasach". I ten tytuł jest moją odpowiedzią.


/Przyznam, że nie czytałam żadnej książki Pratchetta, ale ostatnio zainteresowałam się cyklem o Świecie Dysku i czytałam opisy i recenzje kilku książek, no i mi się skojarzyło ;) To był strzał ;)

Pozdrawiam serdecznie
-M-

Hmmm... Myślałem, że został w "Ciekawych czasach" przyzwany... Ja też opierałem się na recenzjach :-P

Ej, a nie chodzi czasem po prostu o "Eryka" Pratchetta?

Amen.
Rudaad zgadłeś - teraz Ty zadajesz :)