1111111111

Teraz pora na coś świątecznego:

Święta są już bardzo blisko,
I na dworze już jest ślisko.
Wszyscy karpie zabijają,
I litości dlań nie mają.
Mikołaje chodzą wszędzie,
Pod choinką prezent będzie!
Postać w korku lub w kolejce,
Szczytny cel przy tej udręce.
Wszyscy chcą być tak kochani
I przez bliskich doceniani.

Ale najpierw lekcja mała
Co rodzinka przykazała:
Tu posprzątaj tak dokładnie
Coby w domku było ładnie.
Idź na bazar po rybeńkę
Reklamówką skróć udrękę!
Później pomórz kucharzowi,
Żeby Ten się nie narobił.
Przed Wigilią dwie godzinki
Mus zadzwonić do rodzinki.
Złóż życzenia bez jęczenia
No i wracaj do pichcenia!
Później nakryj do stolika
Potraw będzie wszak bez lika.

Po kolacji najedzony
Udaj żeś jest zaskoczony,
Wyjmij prezent spod choinki
-Od Mikusia, nie rodzinki!
Biegnij szybko na pasterkę
Pora skrócić tą udrękę.
Tam z kumplami się spikniemy
Sporo wódy wychlejemy!
Gdy do domu wrócisz rankiem,
Lepiej kimnij przed śniadankiem!
Jak zaliczysz już to wszystko
Przyjdzie pora na lenistwo!


Wytwór Sharraka i Skandalisty-Sandinisty :P

tak ze zmęczenia... wyHood'ek

Diaboł się zacioł aż mu ślinka z pyska tryska (patrz obecny avatar)

Na najlepszym forum dziale,
Nic nie dzieje się już wcale.
Już za długo cicho było,
Chyba Wam za dobrze było!
Lecz w tej chwili ja wróciłam
Temat szybko odżywiłam,
Trzeba w końcu coś dać od siebie
Żeby znów nie zapomnieli Ciebie.

Ha! Rymy "Częstochowskie" wróciły :jupi: