Ja nie mam nic przeciwko samemu egzaminowi ustnemu, który zawsze w polskim szkolnictwie istniał. Wręcz uważam, że jest bardzo potrzebny. Jestem tylko przeciwny formie, w jakiej aktualnie się go przeprowadza (czyli, tylko 15 minut na całą prezentację; według mnie ilość czasu powinna być na nią dowolna).

;D ja tam uwielbiam wystąpienia ustne :) spędzam dużo czasu na scenie i ogólnie jestem dość pewny siebie :) więc ze śmiechem patrze na moich kolegów którzy są tacy przerażeni tym wszystkim hehehehe.

hehehe chrapek, a wiesz, że masa ludzi nie ma zielonego pojęcia co w ogóle w tej prezentacji powiedzieć?? Wiele osób zastanawia się, bosze co ja będe mówił, przez całe 15 minut, do tego ta ciiiiiiszaaaa xD.....wybaczcie, że dwie wiadomosci pod sobą, ale nie wiedziałem jak cytat wrzucić do starej ;) Jak by ktoś mógł to przerobić, to byłbym wdzięczny :)


/Scalone. Wystarczy cytat skopiować, i wkleić między tagi [ quote] [ /quote], albo posłużyć się ikonką dostępną w menu odpowiedzi - wtedy tagi pojawiają się automatycznie i wystarczy wkleić tekst w środek.

Pozdrawiam
-M-

Mój temat na maturę (2006) brzmiał "Motywy i konwencje w literaturze fantasy. Omów na wybranych przykładach", więc coś tam Ci mogę podsunąć, jeśli o fantasy idzie. Mogę Ci wysłać do podejrzenia moją bibliografię. Jak chcesz, to wyślij pw albo odezwij się na gg, to pomyślimy :)

No więc tak....myślałem nad, Diuną, 20tys podmorskiej żeglugi i wehikule czasu po stronie sf a fantasy to 1 tom harrego pottera (wiem, że to zbluzgacie, ale myślałem nad wykazaniem możliwości zaistnienia fantastyki w realnym świecie :] ) Władca Pierścieni i dwie opowiastki "Opowieście ze świata Spellsingera" Alan Dean Foster i "Opowieść z cyklu o Bahzellu" Davida Webera :) Co o tym sądzicie?? Coś się bardzo nie nadaje, albo czegoś brakuje?? :)

Między peronem 3 i 4 dwa razy w roku wchodzi i wychodzi setka ludzi w słup i nikt tego nie widzi... pub do którego codziennie tysiące osób wchodzą i wychodzą po wielu godzinach... Ciężko by było coś takiego ukryć...

Jeśli chcesz możliwość zaistnienia fantastyki w realnym świecie, w normalnych klimatach to polecam "Poniedziałek zaczyna się w sobotę" Strugackich.

Helloooołł? Mówimy tu o MAGII, więc "raczej" dałoby się coś takiego ukryć. :e?:


Jeżeli przy tym temacie jestesmy, to gorąco polecam "Nekroskop" (szczególnie pierwsze 3 części) Brian'a Lumley'a. ;-)