Choć rzecz jasna po uśmiechu do dowolnego MG znaleźć można ów paszport w kieszeni bez dna. Przykładowo: glejt polecający dla [=ciach] łowczego, albo też zsyłka na misję dla kapłana jako kapelana d'Arvill, albo...

Trza się dogadać krótko mówiąc. Osobiście uważam, że najlepiej będzie dogadywać się z Mike i Kermem. To pozwoli Wam zrobić spójną drużynę na miarę bliskich wyzwań. A nawet chłop się tu może odnaleźć, bo przecie Akwitania w chwili obecnej jest obejmowana pożogą chłopskich buntów, więc taki lokalny Chmielnicki też się w tym odnajdzie.

Sesja będzie w mej ocenie wojenno-bitewna, choć może się przerodzić w gospodarczo-ekonomiczną. Ale osobiście, jak znam Kolegów, w to wątpię.

Rycerz Obłędny to postać początkująca na dopalaczach. Ale początkująca. moja ulubiona. Taki wiesz, bez skazy Ivanhoe czy cuś.

Pozdrawiam
B
.

P.S.: Zawsze można zjechać do d'Arvill na czele oddziału obsrańców, którzy się wojakami chcą zwać i jadą za jakim szlachetką czy co tam. Nie? Albo w kumpani długobrodych, którzy szukają guza. Więcej pracy, ale i więcej zabawy. Bawcie się!

.

edit by merill: Tak trudno modowi roboty oszczędzić?:)

Dokładnie tak. Sesja nie ma jednego wątku zamku z reguły są mniejsze i większe sprawy. Jeśli dana postać do zamku się nie załapie Mg z pewnością znajdzie jej zajęcie.

Merill: przynajmniej udało mi się zyskać odrobinę uwagi "tych na piedestale" :D

Sorki, piszę z rozpędu. Normalnie na co dzień takie słowa w życiu, za Chiny ludowe i bum cyk cyk mi przez usta, jak sałata, nie przechodzą. Sam nawet nie wiem co to słowo znaczy, ale jest slangowo używane przez tych za oknem i stąd cały mój zachwyt nad tym pogardy godnym określeniem. I ulicznym przymiotnikiem. Tak czy cisk, sorrrrrrrrrrrrryy. Z naciskiem na "yy" :D

Żarcik. Postaram się pilnowac bardziej.

A wracając do rekrutki, ja bym Kolegę, co mnie na PW molestuje, na tego lokalnego Chmielnickiego zachęcał. To było by coś innego, świeżego a też z marginesu i dające możliwość do kontrowersji. No.

P
B
.

PS.: Szukam również 1-2 kandydatów na przeciwników dla BG. Takich na prawach Graczy.

.

Ja mogę zagrać. Jutro zdecyduję, czy chciałbym grać BG czy przeciwnikiem i podeślę kartę.

"Rycerskie obyczaje" beze mnie ?! O niedoczekanie wasze, kartę dostaniecie jeszcze dziś.

Moja KP też poszła. Może znajdzie się miejsce dla idealistycznego ofermy:) Wkoło sami rezuni.

Ja spasuję. Nie dam rady w najbliższym tygodniu pisać codziennie. ;( Poza tym nie mogę się zdecydować na jedną postać. :P
Może jeszcze kiedyś zagram z Wami ale nie teraz, nie w tej kampani. :)

Natchniony rycerzyk z Couronne się szykuje

No dobra, to ja oprócz grania Yavandirem zgłaszam się na wroga graczy :) Zaręczam jedno drugiego nie wyklucza :P

Jakby ktoś, nie miał pomysłu to myślę, że można by oddać w dobre ręce kompana Yavadira, niejakiego Clifa Westrocka, krasnoluda z dwulufową flintą i innymi zabawkami :) Ale to po konsultacji z MG bo właściciel Clifa znikł nagle i nie wiem jaki jest jego stosunek do postaci.

Właściwie postać jest faktycznie do wzięcia, nie wiem tylko czy dalej masz jej kartę i czy chcesz się nim dzielić.
Ja w każym razie nie mam nic przeciwko.