Mihex

Sorka, że się wtrącę, ale... Zbeształaś Willa za użycie fregaty, a sama nią pływasz, ba nawet większą, więc jak chcesz nią pływać skoro planowanie miało być 5 członków załogi, a aktualnie jest ich 3 w tym jedna kobieta, która, bądźmy szczerzy, nie zastąpi 10 marynarzy.. No i jeśli żyjemy w świecie takiej fantastyki gdzie istnieją takie cuda jak samopowtarzające trójlufowe armaty, który najwyraźniej strzelają bez prochu, to czemu nie można dodać kilku "NPC" na statku. Rozumiem - 30 dział to dużo, no ale jest bardziej prawdopodobne niż potrójne działo.

 

Actia

Imię: Marija
Nazwisko: Ennis
Przydomek: Iskra
Wiek: 21 lat
Wygląd: Wysoka i szczupła. Kiedyś jej cera miała bardzo jasny odcień, ale po latach spędzonych na statkach to się, rzecz jasna, zmieniło. Teraz jest dość mocno opalona. Ma podłużną twarz, a jej usta zwykle wyginają się w lekkim uśmieszku. Jej ogniste włosy sięgają do ramion i zostają ścinane, gdy tylko przekroczą tę długość – przecież nie mogą przeszkadzać w pracy!
Marija nosi koszulę, która niegdyś była biała. Teraz jest ono szarobiała. Kobieta narzuca na nią długą, czarną kamizelkę, która ma dwie, duże kieszenie, w których można schować kilka przydatnych rzeczy. Jej szerokie, czerwono-czarne spodnie najwyraźniej wiele już przeżyły. Nogawki są mocno wystrzępione, a w kilku miejscach można dostrzec, mniejsze lub większe, dziury. Do tego wkłada długie, ciemne buty. Strój uzupełnia czerwona bandana na głowie oraz tego samego koloru chusta, przewiązana w talii.
Znaki szczególne: Długa blizna na przedramieniu, nigdy nie przestaje się lekko uśmiechać
Historia: Córka irlandzkiego marynarza, także z wodą do czynienia miała od zawsze. Już jako dziecko uwielbiała wysłuchiwać opowieści babki i różnych bajarzy o piratach. Oni i ich życie pasjonowało ją. Mając trzynaście lat, przebrana za chłopaka, zaciągnęła się na statek piracki. Oczywiście, była tylko pirackim majtkiem.
Kilka lat później, kiedy Marija miała osiemnaście lat, jeden z piratów postanowił się przenieść na Wicher Północy, gdzie kapitanem był jego stary przyjaciel. Pirat ów był jedynym, który wiedział o prawdziwej płci Iskry. Kobieta postanowiła mu towarzyszyć. Tym razem już się nie przebierała za mężczyznę. Dwa lata później stary kapitan zostaje powieszony na maszcie. Znajomy pirat Mariji postanowił odejść. Kobieta została.
Gdzie jest: Na Wichrze Północy
Ulubiona broń: Kordelas

 

Urunmu

Mistrz Gry ponoć decyduje. I zdecydowałem, że można dodawać NPC... Ale żaden NPC nie zrówna się z prawdziwym graczem.

A ty Marijo Ennis, piratko Wichra Północy, witaj w sesji.

 

Paula

No dobra, marudy. Zresztą to podobno Actia jest marudą, a ja złośliwcem, więc...

 

Urunmu

Poczekamy jeszcze na parę osób... I wtedy wypływamy piraci!

 

Aeraldo

Btw nie żebym się czepiał, ale powiem wam, że mało piraccy ci wasi piraci. Nie idealizujecie ich zanadto? Toż to zgraja morskich bandytów bez zasad i skrupułów, nie zbójnicy Janosika...
W sesji okażcie nieco pirackiego charakteru i nie bójcie się pobrudzić trochę rąk, jeśli wiecie, co mam na myśli, ok?

 

__________________
Prawdziwy mężczyzna nie je miodu. Prawdziwy mężczyzna żuje pszczoły.

Urunmu

Aj aj!
Pobrudzić ręce? Brzmi kusząco. BIERZMY CO TWOJE I NIE TWOJE I NIGDY NIE ODDAWAJ...
Ja zbójnikiem Janosika? Hehe, no nie wiem... A ty Aeraldo, nie dołączasz?

 

Cao Cao

Imię: Louis
Nazwisko: de Paladines de La Touche marquis de Maillebois
Przydomek: "Hrabia"
Wiek: 32
Wygląd: Louis, jest to mężczyzna wysoki, aczkolwiek bardzo drobnej budowy. Szczupły, blady, o ciemnych lokowanych włosach. O lekkim zaroście, błękitnych oczach oraz przyjaznym uśmiechu. Uwielbia Jaskrawe kolory, oraz wystawne uczty.

Znaki szczególne: Nienaganne maniery, dworska etykieta, oraz lekka blizna na policzku.

Historia: Louis pochodzi z rodziny bogatej i wpływowej. Jego ojciec doprowadził jednak ich na skraj bankructwa. A Wielbiący wystawne życie, dziedzic nie potrafił przystosować się do nowej zaistniałej sytuacji. Odebrał bardzo staranne wykształcenie, oraz miał możliwość podróżowania. Z czasem By ratować sytuacje, wyszedł za Córkę Hrabiego, Isabelle, z którą doczekał się dwójki dzieci. Sam zaś nie dochowywał wierności. Kiedy żona oświadczyła mu, iż przestanie finansować jego tryb życia, udał się na powrót do ojca, by namówić go na sprzedasz posiadłości. Wtedy właśnie dowiedział się że ma nieślubnego syna, któremu chce to przepisać. Oburzony tą sytuacją oraz lekko podpity szlachcic, w szarpaninie, zabił swojego Ojca, po czym zbiegł do dzielnicy gminu. Tam też zaczął dostrzegać szansę na odnalezienie sposobu na wystawne i ciekawe życie. Początkowo zatrudniał się jako majtek na różnych statkach handlowych, z czasem jednak zapragnął czegoś więcej. Przez pół roku służył jako nawigator na okręcie pirackim, który niestety skończył na dnie morza, był jednym z niewielu ocalałych. Jego drugie podejście było dużo lepsze. Był to okręt krwawego Johna, który był Brytyjczykiem z pochodzenia. Rabowali, gwałcili, Palili, aż nastała zła passa i John był niewypłacalny. Załoga zbuntował się i powiesiła pirata, a Jego następcą został Louis. Wnet stanął przed Ciężką decyzją. Czy oddać okręt czy próbować ratować go.

Pierwsze próby kończyły się fiskiem, to byli przeganiani przez wojsko, innym razem trafiali na silniejszą konkurencje. Ale raz los im się poszczęścił. Niedaleko Londynu, poza terenami brytyjskiej marynarki królewskiej, natrafili na dwa pękate okręty. Był to trafny cel, załoga była niewyszkolona, a kapitanem okrętu był tłusty kupiec. Który oddał się bez walki. Jednak załoga domagała się krwi... Tak też się stało, ale świeżo upieczony kapitan, nie był typem mordercy czy rzeźnika, przez co popadł w głęboki alkoholizm...
Co szybko wykorzystał jego następca. Doszło do rewolty na okręcie, w której stronicy Louisa zwyciężyli, jednak bardzo to osłabiło okręt jak i morale. Wiedzieli że tym razem będą potrzebować pomocy…

Próbował zaciągać ludzi, jednak z dnia na dzień, coraz mniej chętnych na bitwy morskie, tak więc pozostał sam, zaledwie z garstką ambitnych "zapaleńców". Nie był najlepszy w tym fachu, ba mógłbyć jednym z gorszych jednak trzymał się jakoś życia... A niektórym to wystarczało. Pieniądze są potrzebne, to prawda - jednak życie, życie to skarb najwyższy. Życie które tak chętnie innym odbierali. Louis nie należał do tych fanatyków, którzy ruszą pierwsi podczas abordażu, zabijając wszystko co się rusza i zabierając każdy złoty przedmiot. Dlatego też do "rasowego" pirata wiele mu brakowało.

Krążyły również plotki, że potrafił dorabiać jako eskorta, oraz dostarczając towary, aczkolwiek nigdy nikt nie potwierdził tych informacji.

Gdzie pirat jest: Na krwawym Orle

Ulubiona Broń. Szabla


Odnośnie statku. Jest to Bryg.



Ps. Mogę dodać, że z chęcią pozbędę się statku. Wole pracować jako kogoś podkomendny

 

Urunmu

Cao, cao, zapraszam na pokład Kuolemy!
Witaj w sesji...

 

Sahara Storm

Wychodzi na to, że ja będę sobie sama pływała ;D.

 

__________________
,,Tak, jestem wariatką
I nie proście o autograf
Bo jestem niepoczytalna" ~ ,,ERROR"