Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Rekrutacje do sesji RPG > Archiwum rekrutacji
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum rekrutacji Wszelkie rekrutacje, które zostały zakończone.


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 30-10-2011, 15:34   #1
 
Anonim's Avatar
 
Reputacja: 1 Anonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputację
Thumbs up [Autorski] Przetrwaj to!

Prosta gra! Wybieracie sobie postać. Wchodzicie do gry. Trwa apokalipsa żywych trupów. Kto ostatni pozostanie przy życiu wygrywa. Nie można bezpośrednio krzywdzić postaci współgraczy. Można za to zamykać przed kimś drzwi, podstawiać nogę, zastawić jawnie pułapki (i liczyć, że ktoś o nich zapomni albo odciąć mu wrednie drogę - pułapka albo zombie o to jest pytanie), czy rzucić skórkę od banana.

Szybka gra! Niebezpieczeństwo jest realne. Wszystko w otoczce komediohorrorowej choć jak gracze by chcieli to można i na poważnie. Krew leje się strumieniami, flaki spadają na trotuar, a żywe trupy nacierają ze wszystkich stron. Poziom trudności jest wygórowany, a każdy błąd może zakończyć się śmiercią. Nie sądzę, żeby wszystko trwało dłużej niż 15 odpisów.

Sprawdź siebie! Może nie jestem ekspertem, ale o niejednym scenariuszu apokalipsy żywych trupów wiem i niejednego zombiaka znam na wylot. Milusińscy w większości będą głupi i wolni, będzie trochę i szybszych, a dodajmy do tego dwóch czy trzech inteligentnych i robi się naprawdę srogo. Sprawdź ile jesteś w stanie przeżyć! Możecie połączyć siły ze współgraczami, ale gra kończy się, gdy przeżyje tylko jeden. Choć jakbyście byli aż tak społecznie nastawieni to można i inne warunki zwycięstwa stworzyć: na przykład ucieczka z miasta.

Wybierz własne tempo gry! Pisz mało i często lub dużo i rzadko! Reaguj nieustannie lub planuj z alternatywami. Staraj się przeżyć w pojedynkę lub uratuj zagubionych BNów. To twój wybór.

Formularz zgłoszeniowy:
Nazwa postaci: (wam odpowiadająca)
Wygląd: (wystarczy obrazek)
Rola: (wybrać jedną z poniższych)
Społecznie: (Tak lub Nie; Nie oznacza, że chcesz po prostu przeżyć najdłużej i nie wdawać się w pakty z postaciami współgraczy)
Preferencje odpisów: (Jak często możesz odpisywać? Codziennie, czy raz na 2, 3, czy 4 dni?)

Cytat:
Napisał ROLE POSTACI
WOJOWNICY:
- Krawężnik (zwykły policjant)
- Weteran (zwykły koleś, który był na wojnie, ma umiejętności, nie ma uzbrojenia)
- Bandyta (przestępcza wersja krawężnika)

MYŚLICIELE:
- Szklarz (prawnik, łatwo wciska kit BNom i ich wykorzystuje)
- Łapiduch (medyk ze specjalnymi zastrzykami leczniczymi)
- Sekciarz (okultysta, przez PW będzie dostawał różne informacje tylko dla niego)

INNI:
- Śmierdziel (żul, zna się na piciu, jako jedyny ma szansę przeżyć w kanałach dłużej niż 1 tura)
- Lepkoręki (złodziej włamywacz otwieranie drzwi to dla niego pestka)
- Dziecko (mistrz socjotechniki, nie można go pośrednio krzywdzić (prócz zapomnianych pułapek), słaby fizycznie)
 
Anonim jest offline  
Stary 30-10-2011, 16:08   #2
 
Lechun's Avatar
 
Reputacja: 1 Lechun jest jak klejnot wśród skałLechun jest jak klejnot wśród skałLechun jest jak klejnot wśród skałLechun jest jak klejnot wśród skałLechun jest jak klejnot wśród skałLechun jest jak klejnot wśród skałLechun jest jak klejnot wśród skałLechun jest jak klejnot wśród skałLechun jest jak klejnot wśród skałLechun jest jak klejnot wśród skałLechun jest jak klejnot wśród skał
Akurat zrobiłem sobie powtórkę z perypetii Asha Williamsa na Halloween.

Nazwa postaci: Frank
Wygląd:
Rola: Weteran
Społecznie: Tak
Preferencje odpisów: raz na dzień, dwa.
 

Ostatnio edytowane przez Lechun : 30-10-2011 o 16:12. Powód: Nie ten avatar. -.-
Lechun jest offline  
Stary 31-10-2011, 13:09   #3
 
Jagla's Avatar
 
Reputacja: 1 Jagla ma w sobie cośJagla ma w sobie cośJagla ma w sobie cośJagla ma w sobie cośJagla ma w sobie cośJagla ma w sobie cośJagla ma w sobie cośJagla ma w sobie cośJagla ma w sobie cośJagla ma w sobie cośJagla ma w sobie coś
Spróbować zawsze można.


Nazwa postaci: John
Wygląd:
Rola: Sekciarz
Społecznie: Nie
Preferencje odpisów: Raz na 1-2 dni
 

Ostatnio edytowane przez Jagla : 01-11-2011 o 12:24.
Jagla jest offline  
Stary 31-10-2011, 18:47   #4
 
Anonim's Avatar
 
Reputacja: 1 Anonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputację
Może trochę tła zachęci ludzi do zgłaszania się. Pierwsza część ujawnia moment narodzin głównego niebezpieczeństwa w grze - wspomnianych wcześniej inteligentnych i szybkich żywych trupów. Tak jak ze zwykłymi żywymi trupami w starciu jeden na jeden bez problemu możecie sobie poradzić (choć Dziecko miałoby duże problemy) tak z tymi szybkimi inteligentami nie macie praktycznie żadnych w czystym starciu (aczkolwiek to nadal istoty z krwi i kości i są na nich sposoby). Pytanie tylko czy w momencie spotkania będziecie mieli możliwości i znali sposoby. Druga część to krótki zarys historyczny realiów, w których przyjdzie wam walczyć. Znajomość ich nie jest obowiązkowa, żeby grać. Po prostu tło. Każdy przeżył Podwójny Dzień, gdy słońce wstało na zachodzie. Prawdopodobnie każdy słyszał Nekromantę, który z szaleństwem w oczach streścił historię Er od Ery Byka po Erę Wodnika. Nie zachowałem jego punktu widzenia. Czy "lekarz" z pierwszej części to Nekromanta z drugiej? Nie. To tylko jego sługa. Nekromanta zaszył się gdzieś po niepotrzebnym zdekonspirowaniu siebie, "Konspiracji Wodnika" i przygotowywanej od dawna inwazji żywych trupów.

Pewnie nie muszę tego tłumaczyć, ale chyba w tym przypadku lepiej będzie jeśli przypomnę, że to
fikcja literacka nie starająca się nikogo obrazić.


***


Pamiętał, że został porwany. Jakaś kobieta wstrzyknęła mu jakąś chemiczną substancję i w jednej chwili padł jak kłoda. Zanim stracił przytomność poczuł jak jego ciało jest odciągane w stronę czarnego vana. Na pojazd, który go śledził od paru dni zwrócił uwagę niemal natychmiast jak się pojawiła. Niestety za każdym razem tłumaczył sobie to racjonalnie. Był zwykłym człowiekiem i nie zrobił nic wyjątkowego, więc czemu ktokolwiek miałby go śledzić? Nie był bogaty i z pewnością nikt by nie wysłał za nim bandytów. Teraz znajduje się w brudnej i śmierdzącej sali przypominającej skrzyżowanie rzeźni bez kontroli jakości ze szpitalnym pokojem rodem z gabinetu doktora Mengele. Czyjeś bezgłowe ciało wisiało nadziane na hak do góry nogami. Nie było świeże, krew z niego już dawno wyciekła. Kilka kawałków różnych zwłok leżało w nieładzie na półkach i podłodze. On sam leżał na szpitalnym łóżku. Zakneblowany i przypięty skórzanymi pasami. Z sześciu łóżek znajdujących się w tym pomieszczeniu trzy były puste natomiast na pozostałych dwóch leżała młoda dziewczyna i niski starszy facet. Oboje byli w takiej sytuacji jak on, ale nie byli przytomni. Spali. Oglądając pomieszczenie zwrócił uwagę na ciężkie stalowe drzwi, na które już lekko wchodziła rdza. Nie było tu okien, ale było jeszcze jedno wyjście zasłonięte kotarą. Właśnie zza kotary wyszedł mężczyzna w średnim wieku w zakrwawionym kitlu o wyjątkowo zimnej i poważnej minie.

- Dzień dobry. Widzę, że obudził się pan. Niepotrzebnie. Niedługo narodzi się pan na nowo. - wszystkie słowa zostały wypowiedziane niezwykle spokojnie, ale i groźnie. Mężczyznę na łóżku przeszyły dreszcze. - No, ale pewnie chce pan jakiś wyjaśnień. - Stwierdził "lekarz" monotonnym głosem - Po prostu był pan idealny dla naszego planu. Niestety nie mogę powiedzieć czemu idealny, ale ten tutaj wiszący na łańcuchy nie był idealny. Gdyby był to on by leżał na pana miejscu, a pan... no cóż. - wszystko było wprost nierealne, ale to głównie odór sprawił, że przypięty mężczyzna znów stracił przytomność. Może to i lepiej? Ocknął się dopiero w ostatnim momencie swojego dotychczasowego życia. Tonąc w wannie pełnej krwi osób, które nie były idealne. Tak jak on.


***


Po Wielkim Potopie ludność świata zmniejszyła się o ponad 70%. Przypadkowo lub nie wszystkie te wydarzenia rozgrywały się na przełomie Ery Byka i Ery Barana. Ludzie, którzy reprezentowali nową erę nie musieli walczyć ze swoimi poprzednikami. Po olbrzymiej katastrofie zmiany nie dość, że były nieuniknione to jeszcze mogły zostać wprowadzone niemal natychmiast. Po dwóch pokoleniach jednak nie było już nikogo kto by pamiętał czasy sprzed Potopu - potęgę, cuda i bogactwo utracone, wydawałoby się, na zawsze. Z resztek wiedzy reaktywowano to co było najgorszym pomysłem ludzkości: możliwość krótkotrwałego przywoływania zmarłych. Na przestrzeni wieków Ery Barana te plugawe informacje znikały i pojawiały się w różnych miejscach globu. Początkowo te nieludzkie praktyki służyły odzyskiwaniu utraconych technologii, ale dość szybko wszystko zaczęło opierać się wyłącznie o władzę. Niezliczone ofiary z ludzi, z których wypłynęła na przestrzeni dziejów istna rzeka krwi trafiały do zwłok umarłych władców, którzy przez kilka chwil mogli wpływać na losy żywych. Zazwyczaj żądając większej ilości ofiar. Krew żądała krwi. Po Potopie świat stał się jednak wyjątkowo niebezpiecznym miejscem - wprost postapokaliptycznym - i cywilizacje odbudowywały się powoli. Życie było trudne, ale gdy społeczeństwa zaczęły znów dojrzewać Era Barana była u swego schyłku. I tak jak Era Byka skończyła się w dniu, w którym nadeszła największa fala Powodzi zmiatając niezliczoną rzeszę ludzi tak Era Barana również zakończyła się jednego dnia: gdy Baranek Boży umarł na krzyżu, aby zmartwychwstać trzeciego dnia. Największa ofiara wywołała efekt na niespotykaną dotąd skalę. Era Ryb została zdominowana przez wiarę, która dokądkolwiek docierała stawiała kres nieludzkim praktykom przywoływania zmarłych do życia za pomocą ofiar z ludzi. Póki ludzie wierzyli póty ofiara Baranka Bożego powstrzymywała zakusy zła. Jednak Era Ryb jak wszystkie przed nią i wszystkie po niej dobiegła końca. Główny nurt zwolenników Nowej Ery jak sami siebie nazwali wytoczył wojnę nie tylko wierze, ale i pamięci o ofierze Baranka Bożego. I tak rozpoczyna się Era Wodnika, która przez machinację jednego człowieka może stać się ostatnią erą ludzkości.

Jego imię jest bez znaczenia. Zwany przez niektórych Antychrystem, a przez innych Błogosławionym stał się pierwszym Nekromantą. Wydaje się, że od początku swojego życia był zwolennikiem Ery Wodnika - jego rodzina była pochłonięta wszelkimi ideologiami Nowej Ery. Przypadek, czy przeznaczenie sprawiły, że pewnego dnia połączył w całość wszystkie elementy starożytnej układanki, którą można było uzyskać łącząc wiele źródeł pochodzących z Ery Barana. Wielki lingwista, znawca okultyzmu i archeolog. Geniusz, który przekroczył granicę nauki i tego co współcześni nazywali magią. Nie działał sam - był kwintesencją Ery Wodnika - łączył wszystkie osiągnięcia Nowej Ery. Rzesza zwolenników każdego dnia pracowała na zwycięstwo Ery Wodnika. Potrzebowali zmian i dążyli ku nim. Jednak te małe i duże zmiany w społeczeństwach dopiero jako całość tworzyły prawdziwy obraz sytuacji. Groźny i niebezpieczny. Nie tylko dla osiągnięć ludzkości Ery Ryb, ale i dla ludzkości w ogóle. Ludzie odsuwali się od siebie bardziej niż kiedykolwiek. Egoizm opanował ich serca i wraz z krwią wędrował do umysłu. Pieniądze stały się paliwem żądzy posiadania, wydawałoby się, niepotrzebnych dóbr materialnych. I gdy Nekromanta kończył przygotowania do swojego planu kompletnie bez związku z jego osobą wydarzył się Znak. Jego wściekłość nie znała granic, gdyż chciał, aby to jego życie wyznaczało koniec Ery Ryb - chciał być niczym Baranek Boży, którego tak bardzo nienawidził. Pycha opanowała jego serce i popełnił największy błąd w swoim życiu - ujawnił się. Ale czym był Znak? Słońce wstało na Zachodzie i zaszło na Wschodzie. Podwójny Dzień skończył się zwykłą nocą, po której Słońce znów wstało na wschodzie i zaszło na zachodzie. Podwójny Dzień był ostatnim dniem Ery Ryb i pierwszym dniem Ery Wodnika. W czasie Podwójnego Dnia Nekromanta ujawnił się i wypowiedział wojnę Barankowi Bożemu. To co zostało nadane we wszystkich telewizjach i radiach i przetłumaczone na wszystkie języki za sprawą najściślejszych wyznawców Nowej Ery (samozwańczych Konspiratorów Wodnika) miało być odebrane jako pokaz potęgi, ale zamiast tego ludzkość zobaczyła szaleńca wspieranego przez medialne koncerny. Szaleńca, który zapowiedział Apokalipsę. Tak jak Era Wodnika emanowała w ostatnie dekady Ery Ryb tak ostatni dzień Ery Ryb stał się zaczątkiem jej silnej emanacji w nowej erze. Wspólny wróg zbliżył ludzi. Wiara odnowiła się. Nadzieja. Ale również i strach. Następnego dnia słońce wstało na wschodzie, a wraz z początkiem nowego dnia w miastach i miasteczkach świata pojawiły się żywe trupy.
 
Anonim jest offline  
Stary 31-10-2011, 19:48   #5
 
Panicz's Avatar
 
Reputacja: 1 Panicz ma wspaniałą reputacjęPanicz ma wspaniałą reputacjęPanicz ma wspaniałą reputacjęPanicz ma wspaniałą reputacjęPanicz ma wspaniałą reputacjęPanicz ma wspaniałą reputacjęPanicz ma wspaniałą reputacjęPanicz ma wspaniałą reputacjęPanicz ma wspaniałą reputacjęPanicz ma wspaniałą reputacjęPanicz ma wspaniałą reputację
Co to znaczy, że nie można pośrednio krzywdzić dzieci?
 
Panicz jest offline  
Stary 31-10-2011, 22:53   #6
 
Anonim's Avatar
 
Reputacja: 1 Anonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputację
Cytat:
Napisał Panicz Zobacz post
Co to znaczy, że nie można pośrednio krzywdzić dzieci?
To adnotacja do tych zdań: "Nie można bezpośrednio krzywdzić postaci współgraczy. Można za to zamykać przed kimś drzwi, podstawiać nogę, zastawić jawnie pułapki (i liczyć, że ktoś o nich zapomni albo odciąć mu wrednie drogę - pułapka albo zombie o to jest pytanie), czy rzucić skórkę od banana."

Zatem dzieciakowi nie możesz zamknąć drzwi przed nosem, podstawiać nogi, czy rzucać mu pod nogi skórki od banana. Za to jak sam się ciach wsoli we wcześniej zastawioną pułapkę to jego wina. Dzieciak nie musi się bać zdrady ze strony współgraczy. Za to wszystkiego innego powinien się bać, więc niczym pasożyt musi sobie znaleźć żywiciela. W pojedynkę polegnie szybko.
 

Ostatnio edytowane przez Anonim : 01-11-2011 o 12:51. Powód: Zakaz używania wulgaryzmów - jako "wulgaryzm" uznaje się słowa zakazane w przedszkolu
Anonim jest offline  
Stary 01-11-2011, 12:09   #7
 
Imoshi's Avatar
 
Reputacja: 1 Imoshi jest jak niezastąpione światło przewodnieImoshi jest jak niezastąpione światło przewodnieImoshi jest jak niezastąpione światło przewodnieImoshi jest jak niezastąpione światło przewodnieImoshi jest jak niezastąpione światło przewodnieImoshi jest jak niezastąpione światło przewodnieImoshi jest jak niezastąpione światło przewodnieImoshi jest jak niezastąpione światło przewodnieImoshi jest jak niezastąpione światło przewodnieImoshi jest jak niezastąpione światło przewodnieImoshi jest jak niezastąpione światło przewodnie
Nazwa postaci: Francis Jones (tak, jako jedyny będę mieć nazwisko. :P)
Wygląd: Click
Rola: Szklarz
Społecznie: Tak
Preferencje odpisów: raz, dwa razy na dzień (Krótko !)
 
Imoshi jest offline  
Stary 01-11-2011, 12:24   #8
 
Jagla's Avatar
 
Reputacja: 1 Jagla ma w sobie cośJagla ma w sobie cośJagla ma w sobie cośJagla ma w sobie cośJagla ma w sobie cośJagla ma w sobie cośJagla ma w sobie cośJagla ma w sobie cośJagla ma w sobie cośJagla ma w sobie cośJagla ma w sobie coś
Pozwoliłem sobie zedytować moją postać, mam nadzieje że to nie problem ?

EDIT:

Orientacyjnie wiesz już kiedy wystartujemy?
 

Ostatnio edytowane przez Kerm : 01-11-2011 o 13:04. Powód: Reglamin LI
Jagla jest offline  
Stary 01-11-2011, 12:52   #9
 
Anonim's Avatar
 
Reputacja: 1 Anonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputację
Cytat:
Napisał Jagla Zobacz post
Pozwoliłem sobie zedytować moją postać, mam nadzieje że to nie problem ?
Nie, to żaden problem.

Mamy trzech graczy znaczy, że cała gra ruszy. Im więcej jednak tym lepiej. Zapraszam wszystkich serdecznie.
 
Anonim jest offline  
Stary 01-11-2011, 12:54   #10
 
kkkubas's Avatar
 
Reputacja: 1 kkkubas nie jest za bardzo znany
Nazwa postaci: Henry Mckinley
Wygląd:
Rola: Lepkoręki
Społecznie: Tak
Preferencje odpisów: 1-3 dni
 
kkkubas jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 01:13.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172