Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Rekrutacje do sesji RPG > Archiwum rekrutacji
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum rekrutacji Wszelkie rekrutacje, które zostały zakończone.


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 02-05-2012, 15:50   #1
 
behemot's Avatar
 
Reputacja: 1 behemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwu
[Gasnące Słońca] Czas zemsty - rekrutacja (behemot)


Słońce prażyło niemiłosiernie, jaskrawe światło przenikało przez powieki, a duszne powietrze nie pozwalało oddychać. Całości dopełniał tępy ból w czaszce, który nie pozwalał zebrać myśli. Jeszcze się do końca nie rozbudził, a już miał dość tego dnia.

Znajdował się na Criticorum, pamiętał, że poprzedniego dnia zakończył ostatnie zlecenie i odebrał zapłatę, zwykle nie pozwalał sobie na świętowanie, nie dopóki był tej samej planecie co cel. Co go podkusiło by tym razem zrobić inaczej. Przeklną swoją głupotę, w gardle paliła pustynia jak za murami miasta. Zadzwonił na recepcję:
- witamy czcigodnego gościa, oby pobyt w naszych progach przyniósł spokój i ukojenia, czy noc przyniosła siłę i mądrość?
- Taak, prawie. Ale teraz potrzebuje wiedzy. Czy gdy wracałem wczoraj to ktoś ze mną był.
- Proszę czekać mój dobroczyńco.
- w tle zabrzmiał szelest kartek - Nic takiego nie miało miejsca, łaskawy pan wracał samotnie i zaznaczył by nie zakłócać jego spokoju, bo inaczej... - rozmówca najwyraźniej się speszył - zamazane. Czy teraz samotność doskwiera i życzyłby sobie sir towarzystwa?
- Jeszcze nie teraz, wystarczy woda i może śniadanie, tylko bez tych waszych przypraw.
- odłożył słuchawkę, myślał nad słowami recepcjonisty. Wewnętrzny głos podpowiadał mu, że ostatnią noc spędził z kobietą. Sprawdził sakiewkę. Nic nie zginęło. Żałował, że też nic z tych wydarzeń nie pozostało.


Od pierwszego dnia przybył na planetę czuł jakby ktoś go obserwował. Zawsze gdy pracował towarzyszyło mu to uczucie. Jak zdrowy odruch wyrobiony przez nieustanne ryzyko. Nie raz uratował mu życie.
Najsilniej towarzyszyło mu tej nocy, gdy wybrał się do restauracji '1001 Gwiazd', lokalu nieporównywalnie lepszym od tego w którym nocował, pełnym gości w jedwabnych szatach, dam skrzących się od klejnotów jak gwiezdne niebo, z powietrzem wypełnionym wonią perfum i szmerem rozmów prowadzonych przy stolikach. Przy jednym z nich siedział on - jego dawny sojusznik, późniejszy zdrajca, aktualny wróg. Miał przy sobie broń. Przez chwilę obmyślał jak najszybciej wyrównać rachunki. Baron na pewno miał włączoną tarczę, to przekreślało użycie pistoletu. Miał jeszcze nadgarstkową kuszę, ale nawet z zatrutą strzałką nie mógł być być pewny sukcesu. Decadosi byli trudnym celem, zupełnie jakby diabli swych nie brali, lub piekło było już przepełnione. Zawsze wracali do życia. Miał jeszcze wibronóż, to by wystarczyło gdyby nie obstawa. Wiedział, że jeśli podszedł by dość blisko to nie mogli go zatrzymać. Tylko czy zdoła podejść. Minęło wiele lat, on się zmienił, ale baron ciągle mógł go rozpoznać, mógł wezwać ochronę restauracji, na pewno nie byli by zadowoleni gdyby odkryli zawartość jego płaszcza. Ale to było bez znaczenia, do tego czasu baron byłby już martwy, nie było dla niego ratunku prócz - psykerów. Że też wcześniej o tym nie pomyślał. Nienawidził psycho ochroniarzy, zawsze starał się ich zdejmować pierwszych, księża powtarzali że są to moce diabelskiego pochodzenia, więc Prorok mu wybaczy. Tylko który to? Może ten o łysy z odstającymi uszami i powierzchowności wampira. Jak na zawołanie 'łysy' podniósł głowę i rozejrzał się po sali, przez chwilę jego wzrok zatrzymał się na zabójcy. Trochę zbyt długo stał w jednym miejscu jak na zwykłego gościa. Zaraz jednak opuścił wzrok i już nie zwracał na niego uwagi. Zabójca ruszył przed siebie omijając stół barona szerokim łukiem. To mogło poczekać, na lepszy moment, tymczasem miał robotę do skończenia.

Po drodze było jeszcze dwóch strażników, ale oni nie stanowili wyzwania. Bez przeszkód dotarł do gabinetu właściciela i wszedł do środka.
- Szarid al Malik? - zapytał. Za szerokim biurkiem z hebanowego drewna siedział krępy człowiek z krótko przystrzyżoną głową z tradycyjnym turbanem, wyglądał na kogoś komu dotychczas szczęście dopisywało.
- Kim jesteś przybłędo, kto ci pozwolił tu wejść, wynocha. Straż! - krzyknął krępy człowiek. Niespodziewany gość spojrzał na po ścianach, na jednej z nich wisiał wielki, staranny portret z herbem i wszystkim.
-Chciałem tylko zapytać czy pamięta pan tego człowieka. - wręczył mu reprodukcję.
- Nie jestem żebrakiem by robić za cudze oczy. - oburzył się, lecz mimo to spojrzał na obraz - Zresztą, ten człowiek nie żyje, zginął parę lat temu w wypadku mojej kopalni, zanim jeszcze otworzyłem tę restaurację.
- Zgadza się, pańska pamięć jest równie dobra co zmysł do interesów. Dziękuje za współpracę.
- Szarid uniósł głowę chcąc zadać pytanie, ale nie było dla niego odpowiedzi. Tylko wymierzony szpic w napiętej kuszy i świst zwalnianej cięciwy.


W drodze po odbiór zapłaty myślał o śmierci Vladimira. Baron zapewne przez kilka dni jeszcze zastanie na Criticorum, to otwierało możliwości. Żałował, że jego wpływy na planecie są tak ograniczone, zdobycie odpowiednich informacji mogło potrwać. Gdyby tylko zrobił lepsze rozpoznanie kilka lat wcześniej.

Po raz pierwszy spotkał Vladimira na Graailu, był jednym z wielu dyplomatów, którzy nawiedzali planetę rodu Keddah. Takie zainteresowanie mogło być powodem do dumy, gdyby celem dyplomatów nie było podporządkowanie planety jednemu z pięciu wielkich rodów. Najbardziej zdeterminowani byli wówczas Hazaci, ambasador Juan Carlos zyskał pewne poparcie pośród szlachty Grailu, podburzając jednocześnie niższe warstwy przeciw szejkowi Hauronowi. I wtedy Vladimir złożył mu propozycję. Juan Carlos musiał umrzeć. Nie na Grailu, to by nic nie dało, tylko na Hirze - w centrum konfliktu między Hazatami a Kalifatem Kurgan, taka śmierć zaogniła by stosunki między stronami, a tym samym Hazatowie nie mogli już tyle środków poświęcać na agitacje na Grailu, zaś szejk mógł usunąć tych spośród możnych, którzy nazbyt ochoczo popierali sojusz z Hazatami, wynieść zaś tych, którzy byli zawsze wierni. Zabójcy pozostało usunąć głównego świadka zbrodni samego Vladimira. Dotarcie do komnat Decadosa było podejrzanie proste, tak samo jak ostateczny cios. Pamiętał jak tryskająca z aorty krew zalewało mu ręce, a gdzieś z tyłu brzmiało pełne uznania klaskanie. To był sam Baron wraz z obstawą, a on zabil tylko sobowtóra, gdy cała scena była obserwowana przez mechaniczne oczy.

Został pojmany, uwięziony, było kwestią czasu nim Decados zdoła dokonać skutecznego zamachu w celi. Szczęśliwie dawni przyjaciele nie zawiedli i pomogli mu wydostać się z więzienia, nadal jednak musiał uciekać, wyrzec się dawnego imienia, pracować dla ludzi których najchętniej wysłałby na tamten świat. Myśleć o zemście.


Gdy wracał do hotelu uczucie prześladowania nasiliło się. Może to przez obecność czarnoskórego mężczyzny o posturze voroxa z wielkim jataganem przewieszonym na plecach. Otworzył drzwi do swojego pokoju i gdy tylko je za sobą zamknąć przywitał go kobiecy głos:
- Czy pozdrowił Pan Barona? - w głębi pokoju czekała na niego kobieta ubrana w fioletowy hidżab z motywem roślinnym, nie była uzbrojona co trochę uspokoiło mężczyznę.
- Kim jesteś? Jak się tu dostałaś, nie wyglądasz na tutejszą służbę.
- Wszyscy komuś służymy, albo służyliśmy. Kim jestem nie jest tak ważne jak to kim mogę być. Sojusznikiem. Kimś kto pozwoli ci dostać się do Barona Vladimira.
- Trudno mi w to uwierzyć zważywszy, że nic o tobie nie wiem.
- Wybacz gdzie moje maniery. Jestem Proxy. I tak jak ty, nie życzę dobrze Decadosom. Wiem, że ten którego nienawidzisz przez kilka dni pozostanie na Criticorum, do czasu zakończenia aukcji organizowanej przez księcia Sindbada. Baron chce nabyć jeden z rekwizytów, antyczną tarczę, zwaną też Tarczą Lexiusa.
- Coś mi tu nie gra, baron nigdy nie był kimś zainteresowanym dewocjonaliami.
- Podejrzane nie sądzisz? Mimo to wiem, że poszukuje tej tarczy od czasu wypadku na Vera Cruz. Skoro tak bardzo jej pragnie to wystarczający powód by nigdy jej nie dostał.
- Wiem jak to zrobić, wystarczy wyrwać mu jego czarne serce.
- Wszystko w swoim czasie, złego diabli nie wezmą. Przecież nie chcemy by baron skończył jako męczennik. Śmierć jest taka ostateczna, życie niesie znacznie więcej możliwości. Najpierw zabierzemy mu tarczę, potem ujawnimy jego sekrety i pozbawimy władzy. A potem zrobisz z nim co chcesz. Decyduj, czy chcesz odpłacić baronowi za jego manipulacje, czy nadszedł czas zemsty?


***

Witam,
Zapewne każdy zna archetyp "mrocznego mściciela", postać taka straciła rodzinę/ukochaną/pieska z rąk bardzo złego typa i jej sens istnienia to skrzywdzenie w podobny sposób swojego Nemezis. Z myślą o takich postaciach powstała ta sesja.

Sesja w klimacie ma nawiązywać do klasyki kina: Mission Impossible, Ocean's Eleven czy nawet James Bond. Czyli dużo akcji, parę wyfraczonych scen w kasynach no i błyskawiczne zjazdy szybem pełnych czujników laserowych i żarłocznych golemów-strażników (w końcu to space opera).

Gracze wcielą się w postacie z Znanych Światów, które miały nieprzyjemność stanąć na drodze Barona Vladimira Decados, co skończyło się dla nich utratą bogactwa, sławy, prestiżu, pozycji, szans na lepsze jutro, wszelkich nadziei czy wreszcie bliskich. A przez kolejne lata pozostało im tylko wspominać dawną chwałę i snuć plany o straszliwej zemście.

Sam Baron Vladimir łączy w sobie najlepsze tradycje Decadosów, praktyczny jak Machiavelli, przekonujący jak Mefistofeles, nie posiada żadnych skrupułów by osiągnąć swoje cele - nic dziwnego, że znalazł z BG wspólny język. Jak na Decadosa jest dość poczytalny, a nawet medialny, choć cechuje go zamiłowanie do hazardu (stąd sieć kasyn), a także ostatecznego ryzyka, nawet jeśli rozkazuje swoim siepaczom spacyfikować wrogów, to zwykle idzie z nimi, zwłaszcza jeśli jest szansa na strzelaninę. Ten głód ryzyka prowadzi też do nieustannych łowów i wyścigów. (trochę jak Marry Sue - kolejny powód by go skrzywdzić) Ostatnimi czasy wiedzie mu się coraz lepiej i nawet wymienia się jego imię jako przyszłego Audytora na dworze Alexiusa. (co ciekawe poprzednik zmarł niespodziewanie).

I oto nadarza się okazje by poniżyć Vladimira. Z bohaterami graczy kontaktuje się niewidoma kobieta imieniem Proxy, która informuje ich o mającej wkrótce się odbyć aukcji na słonecznym, Criticorum, gdzie pośród eksponatów znajduje się Tarcza Lexiusa. Uważa się, że artefakt ten należał do jednego z Apostołów Zebulona, zaś dzierżąca ją osoba jest niepokonana. Baron Vladimir chce zdobyć tę tarczę bardzo, bardzo - o czym BG mogli wiedzieć już w dawnych czasach - i pojawia się okazja by reliktu barona pozbawić. Oczywiście Proxy nie posiada zasobów by po prostu wykupić fant, plan jest więc taki by pozwolić Baronowi wygrać aukcję, a następnie pozbawić go klejnotów. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie by dodać coś od siebie, natomiast Proxy, nalega by pozbawić najpierw właśnie tarczy. W zamian oferuje pewną bonifikatę pieniężna, oraz 'wtyczki' w świcie Vladimira.

Komentarz MG:
Nie obrażę się, jeśli BG się zbuntują w pewnym momencie wypną się na Proxy. O ile oczywiście rezultatem tego buntu będzie dynamika a nie statyka. W ogóle sensy istnienia Proxy to sklejenie typowej drużyny BG, ale tego chyba nie powinienem pisać, więc przyjmijmy, że ma jeszcze jakieś mroczne cele.

Drużyna:
Gracze mogą być kim tam chcą, dowolna kasta społeczna. BG mogą posiadać "wpływy", przy czym ja jako MG nie daje się nabrać na granie wpływami. Należy też mieć na uwadze, że spotkanie z Vladimirem było brzemienne w skutkach, a jeśli postaci dobrze wiedzie, to raczej nie myśli o ryzykownej zemście. Też im bardziej wpływowa postać tym większa szansa, że zapisała się w pamięci Vladimira. ( w ogóle dobrze pomyśleć o alternatywnej tożsamości)

System:
Gramy w systemie Fading Suns 2ed, znanym też jako Gasnące Słońca. Znajomość systemu nie jest wymagana, natomiast dobrze by było by uczestnicy czuli konwencje space opery. Mechanika będzie, kostki idą w ruch gdy działania bohatera nie są skazane na sukces, lub też MG czuje że czas na czynnik chaosu. Będzie trochę dryfów.

Konkrety:
Chciałbym aby w ciągu tygodnia każdy coś napisał (i ja też), przy czym nie ma "kolejki" posty MG przychodzą znienacka. Długość posta to "na awatar", preferuje 3 osobę czas przeszły dokonany, co czasem oznacza konieczność zadeklarowania wcześniej u MG na GG/PW w komentarzach akcji, by poznać za wczasu jej wynik albo istotny szczegół. Liczba graczy to klasyczne 3-5.

Zgłoszenia:
Na karty czekam do 18V na PW. Zgłoszenie powinno się składać z:
1. Próbki twórczości długości okolo 1a4, realia dowolne, może być stary post z recyclingu. To jest ten moment, kiedy udowadniacie że piszecie lepiej od Dukaja.
2. Opisu postaci - czyli styl/zasady/charakter/ważne wydarzenia z przeszłości i ostatnich wydarzeń (ważny jest opis co Vladimir zrobił postaci). To ma być opis a nie historia postaci. Taka ściągawka dla MG o co chodzi z postacią. (1-2a4)
3. Wkładka mięsna - może być w formie karty postaci. 140+10 punktów postaci, ale nie można nabijac ich sobie na utrapieniach i przekleństwach. (nadal można je brać) Jeśli ktoś nie tyka mechaniki nawet 3metrową tyczką to niech opisze słowami co postać mniej więcej umie.
3.1 Do normalnej karty proszę dopisać 3 punkty credo, credo to zamknięte w jednym zdaniu podsumowanie stylu/wartości/celów/zachowania postaci. Np. "Najpierw działaj, potem się tłumacz". Credo będą wykorzystywane do odzyskiwania dziwu.

Podpowiedź: Opisując doświadczenia z Vladimirem można sobie "pomóc" i np opisać, że BG zaprojektował mu system bezpieczeństwa w jego kasynie, albo brał udział w bardzo posępnym przedsięwzięciu, które na pewno mu zaszkodzi jeśli ujrzy światło dzienne.

Wskazówka: Tworząc postać stawiajcie na konkrety, źle mi się prowadzi postaciom mało wyrazistym i w pełni dostosowującym się do sytuacji typu "Spontaniczny w łóżku, opanowany na polu walki" itp. Jeśli postać jest skłonna do ryzyka to niech tak będzie w każdej sytuacji, a nie tylko kiedy zagrożenia nie ma. Dobrze gdyby postać posiadała parę atrybutów charakterystycznych, które sprawią, że szybko zapadnie w pamięć czytających.

Częste pytania:
1. Co z ekwipunkiem początkowym.
Każda postać jako bonus dostaje: 1000f, tyle ciuchów ile zmieści w szafie, sztukę broni, grube ubranie/ćwiekowaną skórę, nóz, skrzekotkę i drobiazgi. Również dostaniecie trochę środków od Proxy na waciki.
Można też wydać punkty wolne na dodatkowe feniksy (1PW=300f)
2. Czy można grać obcymi?
Można, zwłaszcza tymi bardziej powszechnymi typu Voroxy, Ukary, w sumie Etyrii, czy Ganock też przejdzie.
3. Czy można przesunąć termin nadsyłania zgłoszeń?
Pewnie tak, jeśli okaże się, że dodatkowy tydzień zadecyduje o 'być czy nie być' sesji to będzie on dany.
4. Czy można podsyłać wstępne szkice?
Można na PW, aczkolwiek czasem moje odpowiedzi mogą być krótkie. (typu "Dobre, kontynuuj" )
5. Chciałbym dowiedzieć się więcej o Gasnących Słońcach.
Poznaj Gasnące Słońcat
FS wikiaFading Suns QUickstar
Fading Suns Character Sheet
Generator postaci PL
No i oczywiście parę starych sesji:
1 ([Gasnące Słońca] Niebo pełne gwiazd - sesja (behemot)) 2 ([Gasnące Słońca] De Anima - sesja (behemot)) 3 4 5 ([Gasnące Słońca] Odkupienie)
6. Czy dopuszczam wszczepki/psiemoce/mutageny?
Tak. Przy czym z częścią z nich lepiej się nie afiszować.
Co gorsza, zawsze znajdzie się grupa ludzi, którzy zechcą ukatrupić 'odmieńców'.
7. Jakie środki ekspresji są dopuszczalne?
Wyznaje zasadę, że należy trzymać się granic wytyczonych przez A.Sapkowskiego, czyli język ma oddać rzeczywistość gry, a że realia to nie same kwiaty, to i opis może być szorstki. Dopuszczalna jest przemoc, przekleństwa, alkohol, narkotyki, seks, hazard, homoseksualizm, religia, nihilizm, strach, dyskryminacja oraz online gaming.
Zabronione jest pisanie tekstów, które są niesmaczne.
8. Kto się przyda?
Kilka ról, które w tego typu przygodzie odnajdą swoje miejsce.
- Brutal - "You have army, we have Hulk" człowiek od walki, a znacznie częściej od zastraszania by do walki nie doszło.
- Złota rączka - wysadza elektronikę w całej dzielnicy, konstruuje gadżety, łamie elektroniczne zabezpieczenia.
- Kleptoman - kradzież kieszonkowa, akrobatyka, skradanie, podsłuchiwanie, rozbrajanie sejfów
- Ładna twarz - ktoś kto wie jak jeść nożem i widelcem, i może się pokazać dobrze urodzonym by wyciągnąć od nich coś.
- Fixer - wyciąga informację z nizin społecznych, ewentualnie kłamca i szarlatan, może mieć talent do przebieranek.
- Kierowca - mistrz ucieczki i hulajnogi, ta rola może być drugorzędną dla innej.
- The boss - ktoś kto "pokieruje" drużyną. Może być rola drugorzędną dla kogoś. (często ładnej twarzy)

To tyle na początek.
 

Ostatnio edytowane przez behemot : 09-05-2012 o 13:18.
behemot jest offline  
Stary 02-05-2012, 16:42   #2
 
potacz's Avatar
 
Reputacja: 1 potacz ma wspaniałą przyszłośćpotacz ma wspaniałą przyszłośćpotacz ma wspaniałą przyszłośćpotacz ma wspaniałą przyszłośćpotacz ma wspaniałą przyszłośćpotacz ma wspaniałą przyszłośćpotacz ma wspaniałą przyszłośćpotacz ma wspaniałą przyszłośćpotacz ma wspaniałą przyszłośćpotacz ma wspaniałą przyszłośćpotacz ma wspaniałą przyszłość
Ciekawe...
Zawsze chciałem posmakować Gasnących Słońc. Wstępnie się zgłaszam.
 
__________________
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej."
potacz jest offline  
Stary 03-05-2012, 21:57   #3
 
folkien's Avatar
 
Reputacja: 1 folkien nie jest za bardzo znany
Ja również zgłaszam chęci, jakoś w łikend postaram się zgłoszenie główne dostarczyć.
 
folkien jest offline  
Stary 04-05-2012, 13:43   #4
 
Rudzielec's Avatar
 
Reputacja: 1 Rudzielec jest na bardzo dobrej drodzeRudzielec jest na bardzo dobrej drodzeRudzielec jest na bardzo dobrej drodzeRudzielec jest na bardzo dobrej drodzeRudzielec jest na bardzo dobrej drodzeRudzielec jest na bardzo dobrej drodzeRudzielec jest na bardzo dobrej drodzeRudzielec jest na bardzo dobrej drodzeRudzielec jest na bardzo dobrej drodzeRudzielec jest na bardzo dobrej drodzeRudzielec jest na bardzo dobrej drodze
Ja także chciałabym się zgłosić. To moja pierwsza sesja GS mimo, że znam ten system. Mam nadzieję, że nie okażę się totalnie zielona.
 
__________________
Kasia(moja przyszła MG)-"Ale ja nie wiem czy pamiętam jak prowadzić sesje!"
Sebastian(mój kuzyn)-"Spoko to jak jazda na jeżozwierzu, tego się nie zapomina."
Rudzielec jest offline  
Stary 04-05-2012, 17:33   #5
 
behemot's Avatar
 
Reputacja: 1 behemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwu
Ahoj,
Jak się nie grało, nie zna systemu, nie należy się krępować tylko do rekrutacji przystępować. To nie jest, aż tak wielki problem, gdyż system jest intuicyjny i bazuje na popularnych motywach w literaturze SF.
Sami zobaczcie Fading Suns w TVTroopies

Mam nadzieje, że zarówno dla starych jak i nowych graczy sesja będzie doświadczeniem interesującym jak jazda na jeżozwierzu.
 

Ostatnio edytowane przez behemot : 04-05-2012 o 17:36.
behemot jest offline  
Stary 06-05-2012, 20:06   #6
 
woltron's Avatar
 
Reputacja: 1 woltron ma z czego być dumnywoltron ma z czego być dumnywoltron ma z czego być dumnywoltron ma z czego być dumnywoltron ma z czego być dumnywoltron ma z czego być dumnywoltron ma z czego być dumnywoltron ma z czego być dumnywoltron ma z czego być dumnywoltron ma z czego być dumnywoltron ma z czego być dumny
Behemocie,

kartę prześlę w następną sobotę lub niedzielę. Czas w końcu spróbować sesji w Gasnących Słońcach.
 
__________________
"Co do Regulaminów nie ma o czym dyskutować" - Bielon przystający na warunki Obsługi dotyczące jego powrotu na forum po rocznym banie i warunki przyłączenia Bissel do LI.
woltron jest offline  
Stary 06-05-2012, 21:56   #7
 
kujawiak's Avatar
 
Reputacja: 1 kujawiak nie jest za bardzo znany
Wstepnie jestem chętny.Wszak Gs to jest to.
 
kujawiak jest offline  
Stary 08-05-2012, 10:08   #8
 
Hellian's Avatar
 
Reputacja: 1 Hellian jest godny podziwuHellian jest godny podziwuHellian jest godny podziwuHellian jest godny podziwuHellian jest godny podziwuHellian jest godny podziwuHellian jest godny podziwuHellian jest godny podziwuHellian jest godny podziwuHellian jest godny podziwuHellian jest godny podziwu
Kolejna chętna nawet nie wstępnie Niebo to była świetna sesja

Na razie na etapie dylematu: robić nową postać czy negocjować Aspazję
 
__________________
"Kobieta wierzy, że dwa i dwa zmieni się w pięć, jeśli będzie długo płakać i zrobi awanturę." Dzienniki wiktoriańskie
Hellian jest offline  
Stary 08-05-2012, 10:16   #9
 
potacz's Avatar
 
Reputacja: 1 potacz ma wspaniałą przyszłośćpotacz ma wspaniałą przyszłośćpotacz ma wspaniałą przyszłośćpotacz ma wspaniałą przyszłośćpotacz ma wspaniałą przyszłośćpotacz ma wspaniałą przyszłośćpotacz ma wspaniałą przyszłośćpotacz ma wspaniałą przyszłośćpotacz ma wspaniałą przyszłośćpotacz ma wspaniałą przyszłośćpotacz ma wspaniałą przyszłość
Kocie Behemocie... Rezygnuję. Przepraszam za zamiesznie. Dobrej zabawy!
 
__________________
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej."
potacz jest offline  
Stary 08-05-2012, 16:04   #10
 
behemot's Avatar
 
Reputacja: 1 behemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwu
MG czuwa i bardzo się cieszy z zainteresowania, przypominam o terminie (14V wieczorem).
Jeśli ktoś wie, że bardzo chciałby wziąć udział, ale się nie wyrobi w terminie to niech zacznie agitować za zmianą już teraz a nie za 5 12sta. Miłego pisania.
 
behemot jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 22:10.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172