Nienawidzisz mnie bo jestem facetem! Aisu, bardziej assasynem kradnącym zaklęcia, z umiejętności łotrowskich mam chyba tylko ukrywanie się ;d.

Sierak, tamtej nocy zrobiłem dla Ciebie wyjątek, wiesz przecież o tym (mam nadzieję, że już możesz siedzieć ;3 ).

Aisu, z technicznego punktu widzenia mamy teraz:
Spellthief (patrz wyżej, Sierak)
Archivist (Taki wanna-be kapłan)
Bard (Bard, jak to bard, dobry do obijania się xD)
Warmage (Mag z pełnym arsenałem niszczycielskich - i tylko takich - zaklęć)

Łotr/Swashbuckler it is.

I chciałbym zauważyć ze restrykcja do odgrywania wyłącznie postaci twojej własnej płci:
a) Kłóci sie z ideą ROLE Playing Games
b) Oznacza żę MG też powinien prowadzić wyłącznie męskich NPCów
c) Ma jakiekolwiek podłoże tylko jeżeli MG ma złe doświadczenia z wyjątkowo dziecinnymi graczami, ale przecież dajcie spokój, gdzie Benefit of Doubt dla tych z którymi jeszcze nie grałeś?

Aisu, mógłbym się teraz zacząć z Tobą kłócić nad takimi kwestiami, że facet nigdy nie zrozumie kobiety na tyle dobrze, żeby móc się w nią naprawdę wcielić, mógłbym też zasłaniać się kwestią fobii społecznych, że niby nie chcę nikogo urazić i zmuszać do współgrania z kimś z kim czuł by się niekomfortowo (bo tak może być), czy wreszcie że różnica między NPC odgrywanych przez MG, a Bohaterami odgrywanymi przez Graczy jest ogromna, ale ograniczę się do prostego stwierdzenia:

To jest moja gra, to są moje zasady, które układam pod siebie ;)

Nie wiedziałem ze przygoda będzie w klimatach romansu w którym cokolwiek innego niż bardzo wiarygodne odtworzenie damskich uczuć będzie istnym roleplayowym faux pasem.

Czy w takim razie odgrywanie geja będzie okej?

Przypominasz mi teraz pewną osobę na forum, której nick również zaczyna się na "A" i która również lubi drążyć każdy temat aż do bólu, krwi i kości.

Ale odpowiedz sobie teraz na jedno pytanie - czy chcesz grać w sesji, której zasady Ci nie odpowiadają i gdzie od początku nastawiasz MG przeciw sobie? Bo jeśli przez całą sesję będę musiał prowadzić z Tobą takie dysputy, to... chyba wiesz co ;)

W tej sesji będzie jeszcze miejsce na coś innego niż Twoje ego? ;)

Jak będzie przyznawane doświadczenie?

Ile miesięcy będzie trwała sesja?

Pppp: Ja po prostu mam złe doświadczenia z graczami, którzy chcą się o wszystko wykłócać... Powiem mu, że tutaj stać nie wolno, to on zrobi mały kroczek i powie, że w takim razie będzie tu stał -.-

Doświadczenie planuję przyznawać na dwa sposoby: w dużych paczkach dla każdego i w małych paczkach za osiągnięcia.

To pierwsze oznacza mniej więcej coś takiego - kiedy dojdziecie w sesji do określonego momentu (czy raczej - kiedy osiągniecie coś przewidzianego w scenariuszu), dostajecie ilość doświadczenia potrzebną na lvl up (tzn. tyle ile potrzebowałaby osoba która dopiero co wskoczyła na poziom X, żeby wskoczyć na poziom X+1, a nie tyle ile potrzebowałaby osoba, która od pewnego czasu jest na poziomie X, żeby wskoczyć na poziom X+1).

To drugie oznacza, że jeśli ktoś mnie zaskoczy ciekawym rozwiązaniem, wyjątkowo dobrym odgrywaniem postaci, czy czymkolwiek co zasługuje na uwagę, dostanie bonusowo troszkę doświadczenia.

Ile będzie trwała moja sesja? Cóż, jeśli wszystko przejdzie pomyślnie i cała gra będzie przebiegała bezproblemowo, to myślę że fabuły starczy mi na jakiś rok. Ale to obliczenia bardzo na wyrost ;)

Żartowałem z tym ego, także nie musisz się tłumaczyć :)

Bardzo fajny pomysł, bo podręcznikowo awans zajmuje całe miesiące grania.

To jednak zrezygnuje, bo boję się brać kolejne zobowiązanie co najmniej na rok. W takim razie powodzenia w sesji :)

Rozumiem, choć zachęcam byś jednak spróbował - graj ile możesz (ile masz ochotę), nie sugeruj się tym czasem który podałem. Przyjęcie do sesji nie oznacza podpisania cyrografu zobowiązującego gracza do wytrwania do samego końca gry :p