[AKCJA 18+] Brudna Robota 2

[Piter1939]

30 sierpnia, godzina 23.30,

Gdzieś w północnym Egipcie

Marka, byłego polskiego asa wywiadu wojskowego nie opuszczało dziwne przeczucie. Przeczucie że coś może się stać. Coś bardzo złego. Często zdarzało się tak podczas służby w Iraku czy Afganistanie. Wtedy jednak zawsze wychodził cało z opresji. Pozatym teraz miał dla kogo żyć…potrzebował dużych pieniędzy, praktycznie od zaraz… W wywiadzie przez miesiąc zarabiał tyle ile tu dostaje za jedno zadanie. Nie podobali mu się ludzie z którymi miał pracować. Oceniał, że to zwykli gangsterzy, jakieś typy spod ciemnej gwiazdy. Czekali teraz na umówionego handlarza. Miał im sprzedać jakieś archeologiczne badziewie. Marek nie rozumiał jak jakieś skorupy mogły być dla kogoś cenne. Ale dobrze mu płacą… . Mieli ochraniać jakiegoś jajogłowego archeologa. Handlarz spóźniał się już prawie kwadrans. W reszcie na prostej pustynnej drodze pojawiły się reflektory. Arab podjechał do nich na około 20 metrów, po czym wyskoczył z wozu. Z paki zeskoczyło jeszcze dwóch, wyglądali na osiłków. Marek domyślił się, że muszą być uzbrojeni. I tak w razie jakichkolwiek sztuczek nie mieli szans. Po lewej stronie drogi na wydmie, Marek ulokował snajpera. Po prawej za kamieniami czaił się jeszcze jeden człowiek z AK. Ludzi Ibrahima się nie obawiał się za bardzo, jednak wiedział że nie należy lekceważyć tego chciwego Araba. Tymczasem profesor zajął się oglądaniem towaru. Co jakiś czas powtarzał po angielsku : „Nadwyczajne !” , „Niesamowite!” z tym swoim śmiesznym akcentem. W końcu z uznaniem pokiwał głową:
-Myślę, że są autentyczne.
Marek bez słowa, ruszył do swej furgonetki. Chwile potem rozpętało się piekło….

***

Parę minut wcześniej, kilkadziesiąt metrów dalej.

Achmed bez trudu przekupił jednego z ludzi Ibrachima, nie wiedzieć czemu ten zatrudniał samych napakowanych kretynów. Dziwne, że utrzymał się tak długo w branży. Jego ludzie uzyskując wcześniej potrzebne informacje z łatwością otoczyli miejsce spotkania. Snajper niewiernych już leżał z poderżniętym gardłem. Rosjanin obiecał naprawdę wielkie pieniądze za przejęcie towaru, nie wolno było ruszać jedynie jakiegoś uczonego dziadygi. Nie zamierzał się tym zbytnio przejmować. Jak towar będzie w jego rękach on będzie panem sytuacji. Achmed był zwykłym Kairskim przestępcą ale swoje w wojsku odbębnił, podobnie jak jego ludzie. Wykorzystując przewagę liczebną, chcieli zmasakrować swoich wrogów ogniem swych kałasznikowów. Na dany znak najpierw wystrzelił jego człowiek z RPG. Potem kilku kolejnych jego ludzi otworzyło ogień karabinowy.

***

Marka ogłuszyła i na chwile ogłuszyła i oślepiła eksplozja jego wozu. Padł na ziemie. Chwile potem rozpoczęła się istna kanonada. Oszołomiony Marek zdołał wyciągnąć swego Sig-Sauera. Rozejrzał się, wydawało mu się że po prawej widzi jakaś sylwetkę. Oddał parę strzałów. Dostał! W głowie Marka kołatało się tysiące myśli. Spróbował się skoncentrować. Kim są Ci ludzie! Podobno ten cały Morozow, miał nie wiedzieć o transakcji! Seria wystrzelona w jego kierunku, przywróciła mu trzeźwość umysłu. Podniósł się błyskawicznie i rzucił do biegu w kierunku najbliżej osłony, kątem oka zauważył, że Profesor i wszyscy Arabowie nie żyją lub są ciężko ranni. Niespodziewanie zza pojazdu i , wychylił się jakiś gość. Marek wycelował w niego pistolet i wystrzelił. Przeciwnik padł. Tuż za plecami usłyszał :
-Stój, ręce do góry, rzuć broń-wypowiedziane po angielsku z silnym arabskim akcentem. Z przodu pojawili się kolejni przeciwnicy. Był bez szans… Wykonał polecenie Araba. Ten nie patyczkując się wielce, podbiegł do niego i ogłuszył go kolbą AK.

***

Ahmed był zadowolony. Wprawdzie dwóch jego ludzi padło, lecz wykonali zadanie. 50 tysięcy dolców ! Kto by pomyślał. Achmed na swoich wymuszeniach i handlu prochami długo nie zarobiłby takiej kasy. Do tego mieli jeńca. W pierwszej chwili Achmed zamierzał mu posłać kulkę w łeb w końcu ten niewierny pies zabił dwóch jego ludzi. Jednak powstrzymała go chciwość, może Rosjanin będzie nim zainteresowany? Skoro tak mu zależało by poszło możliwie jak najbardziej bezkrwawo. Czas pokaże. Achmed uśmiechnął się szeroko na myśli o wielkim zysku.


31 sierpnia godzina 20.00
Willa na Sardynii

Roberto Monti był wściekły gdy rano doszły do słuchy o nieudanej akcji. Zwoje zawierające nową ewangelie apokryficzną to byłby prawdziwy rarytas. Dał się zaskoczyć. Mógł przewidzieć, że Morozow, jego największy rywal, posunie do wszystkiego, łącznie z najęciem bezwzględnych miejscowych drabów. Dotąd obowiązywały pewne zasady… Morozow zabijając profesora Kravica je złamał. Czekał teraz na swojego najlepszego człowieka. Jean zjawił się jak zwykle punktualnie.

-Witam panie Monti-przywitał się Francuz wchodząc na taras gdzie aktualnie przebywał Roberto.
- Witaj Jean- Roberto podniósł się ciężko, wspierając się o laskę. Podał rękę Jeanowi.- Usiądźmy -dodał po chwili wskazując na krzesła.
-Jakie wieści z Neapolu?- zaczął Włoch
- Mauricio nie radzi sobie z coraz śmielej poczynającymi sobie Albańczykami i inną chołotą z Bałkanów. Myśle, że są wspierani przez Rosjan.
-Robota Morozowa?- zapytał Roberto
-Nie wykluczone- odpowiedział Jean.
-Coś nowego sprawie Delty?- kontynuował Włoch.
-Udało nam się namierzyć tego araba. Co ciekawe podejrzewam, że sprzedał go nam sam Morozow…. Jeden z członków oddziału Delta przeżył.
-To ciekawe, w co on gra… Teraz nieważne. O to co zrobisz. Sformuj nowy oddział delta, najpierw niech pomogą Maurcio, jeżeli się spiszą będą pracować dla mnie. Jak tylko Alfa wróci z misji niech zajmie się robotą w Egipcie.
-Zrozumiałem szefie, zajmę się tym niezwłocznie-odpowiedział Jean





Cześć techniczna:
Witam serdecznie w mojej rekrutacji! Będzie to luźna kontynuacja pierwszej części niedawno zakończonej sesji: http://lastinn.info/sesje-rpg-inne/1...bota-18-a.html
Znajomość pierwszej części nie jest wymagana. Chce tylko byście zorientowali się mniej więcej jaki będzie styl prowadzenia i klimat. Pragnę od razu zauważyć, że w drugiej części odstąpię nieco od gangsterskiego klimatu. Tym razem akcja może się toczyć w całej Europie i w basenie Morza Śródziemnego. Gracze przez większą cześć sesji będą wykonywali zadania dla wspomnianego Roberto. Postacie mogą być byłymi agentami specjalnym, policjantami, nawet komandosami etc. Byle wszyscy nie wybrali podobnego schematu . Muszą być profesjonalistami ale stosunkowo mało znanymi. Dużo będzie się działo na docu, także wymagana jest spora aktywność.

Schemat KP dla NOWYCH Graczy:

Dane osobowe:
Wiek:
Avatar:
Umiejętności: jedna na poziomie słabym,4 na poziomie dobrym,1 na poziomie doskonałym (dowolne jakie uznacie za potrzebne, żadnych nadnaturalnych!)
Atuty: Maksymalnie dwa ,pierwszy jest za darmo, za każdy następny trzeba mieć wadę. Atuty mogą dotyczyć postaci np.: bardzo silny lub mienia. To samo dotyczy wad. Maksymalnie 3 atuty i dwie wady. Postarajcie sie by wady i zalety równoważyły się "wagą".
Historia Postaci: Pół strony A4 mi w zupełności starczy, lecz nie bronie więcej, jak ktoś chce.
Ekwipunek sobie darujcie, chyba że macie coś w atutach. Drobne zakupy będzie można zrobić już na początku gry.

Jeśli chodzi o postacie z pierwszej części, Historia opcjonalnie jeśli wydarzyło się coś istotnego. Zachowują wszelkie umiejętności i atuty z pierwszej części. Dodatkowo otrzymują nowy atut i nową wadę

Edit: Wszytkie postacie otrzymują język angielski bazowo na poziomie słabym o ile nie jest to ich język narodowy

Tempo to jeden post na tydzień, poszukuje graczy aktywnych i solidnych. Rekrutacja trwa do 19 września. Pytania na PW. KP słać na maila. piterdom@interia.pl

[Fearqin]

Polecam sesję. Poprzednia była utrzymana w klimatach gangsterki/akcji i była bardzo filmowa, godna polecenia.

Ja tam będę.

[Darth]

Zgłaszam się. Kartę wyślę w ten weekend.

[Bachal]

A ja przez brak czasu straciłem postać i muszę robić nową

[Redone]

Skoro do 19 września rekrutka to ja chętnie bo Internet będę miała dopiero od 17-ego. Czyli wzbogaconą postać dostaniesz pewnie tuż przed końcem rekrutacji

[Piter1939]

No fajnie się troszkę ludzi już nazbierało, jeszcze taka uwaga byście mi na PW słali powiadomienia o nadesłaniu KP. Mam także czasowo problemy z netem:P

[Pruszkov]

Ja też, jeśli jeszcze jest miejsce!!! PW na dniach, po jutrzejszej przeprowadzce do akademika .

[Piter1939]

Jak najbardziej jest miejsce, przypominam że zostało 4 dni.

[Kata]

Zainteresowałam się sesją, to będzie taki storytelling?

[Fearqin]

Piter czasem rzucał kostką, na podstawie umiejętności i atutów, ale ogółem, tak ST.
Ja uzupełnioną kartę mogę dosłać z lekkim poślizgiem, bo jestem chory i mi mózg paruje, a głowa ciąży. No i brzuch z przełykiem działają w złą stronę. Sorry.