Dobra to ja też się zgłoszę, może i nacisnęłam w ankiecie że nie chcę, o pokemonach ani o Cthulhu też nie mam bladego pojęcia, a podręcznika zwyczajnie nie rozumiem, ale co mi tam najwyżej zginę w drugiej kolejce.

Idę szukać obrazka, bo obrazek to podstawa. :D

A już w tym momencie nudna nie będzie?;)


No nie wiem, jak nie ma szans wygrać, a mają być też turniejowe potyczki, to to troche odebrać może przyjemność z gry...

Może Anonim się coś więcej wypowie, jak zobaczy KP i czy rzeczywiście jest taka możliwość wg mechaniki.

Tak jak napisałem - mam szansę przegrać z dzikim cthulhu (jeżeli jest odpowiednio zrobiony) bliską 50%.

Oprócz tego, gdy Anonim rozwiąże kwestię inicjatywy, to z pewnością okaże się, że mogę przegrać z innym graczem, jeżeli ma on Talking Trash równe 12. Na razie nie mogę przegrać takiej walki tylko dlatego, że w ogóle nie da się jej rozegrać.

Najprostszym rozwiązaniem byłoby w tym przypadku po prostu wylosować za pomocą monety/d2 który gracz ma inicjatywę. Wtedy miałbym równe 50% szans na przegraną, jeżeli przeciwnik będzie stosował moją strategię (lub około 25% jeśli będzie używał Frighten jak dziki pokemon).

A zakładam, że w tych "turniejowych potyczkach" czyli turnieju, jaki Anonim ma urządzić na koniec sesji, poszczególni uczesnicy będą używać porządnych strategii.

Nie będzie nudna, bo przecież będę wygrywać :D


EDIT: No i - żeby nie było że psuję grę :)- chciałbym zauważyć, że wpadłem na tą strategię już wtedy, gdy Anonim założył temat w "Sondach rekrutacyjnych". Podałem wtedy pomysł na przeprowadzenie ewolucji pokecthulhu. Z dwóch powodów. Pierwszy - gra byłaby ciekawsza fabularnie. Drugi - ponieważ likwidowałoby to lukę, którą zamierzam wykorzystywać.

Ewolucja pokecthulhu w takiej wersji, jaką tam przedstawiłem, znacznie osłabiałaby moją strategię, dlatego że pokecthulhu dzięki ewolucji zwiększałyby swoje zdolności defensywne. Dzięki temu walki trwałyby dłużej.

Tak to mniej więcej widziałem - przez lwią część gry wykorzystuję swoją strategią i wygrywam niemal wszystkie walki (no bo - nie oszukujmy się - nikt nie gra w RPG po to, żeby przegrywać ze słabiakami) - a pod koniec gry mamy trudniejszych przeciwników, ewoluowane pokecthulhu, walki stają się dłuższe i wygrana nie jest już taka pewna.

Dlatego ponownie zachęcam Anonima do tego, żeby przychylił się do tamtej propozycji :)

Ech... Tak poza wszystkim zdajesz sobie sprawę że skuteczność twojego Frighten i Injure ogranicza poziom twojego Lore? I szansa na to że od razu rzucisz wysoko na kościach też nie jest taka duża? Więc żeby było to maksymalnie skuteczne, musiałbyś mieć także Lore 12. Co daje śmieszną punktację w pozostałych cechach i postać w sumie nieciekawą. Wygrywanie po prostu wszystkich walk Pokethulthu jest nudne, a nic innego nie potrafisz.

Somerihle, to raczej Ty coś źle przeczytałeś.

Nie mogę skopiować odpowiedniego cytatu bo podręcznik jest w pdfie, ale przy rozpatrywaniu ataków wykonujesz test przeciwko sumie Lore i Power/Speed (zależnie od ataku). Zatem wystarczy mieć Power/Speed 6, Lore 6 i każdy atak jest na 100% udany.

It's successful if its equal or lower than both Cultists's Pokethulthu Lore and the thulthu's Power or Speed.

Co oznacza że masz sukces jeśli wynik jest równy lub niższy niż Lore kultysty i Power lub Speed Pokethutlthu. Nic na temat dodawania tych wartości do siebie.

Przynajmniej według tego co jest napisane. Nie roszczę sobie w tym miejscu żadnych praw do decydowania za Anonima ani do wplywania na jego decyzje. Żeby było jasne, po prostu lubię dyskutować. U mnie luz.

Ok. No to rzeczywiście źle przeczytałem, byłem pewien, że tam jest "lower than Lore and Power/Speed". Przy okazji zrobiłem z siebie idiotę. Gdzieś mi umknęło to głupie "both". No trudno :D Czyli cała powyższa rozmowa jest nieaktualna.

Tak czy siak, jeżeli idzie o dzielenie się rolami w drużynie, moja postać jest nastawiona na wygrywanie starć kultystów :)

To w sumie jest was dwóch.

Nie muszę angażować się w dyskusję o wielkim błędzie mechaniki, bo go nie ma. http://i0.kym-cdn.com/photos/images/...ccess_baby.jpg

Mamy już 5 graczy. http://memeorama.com/wp-content/uplo...ex-300x195.jpg znaczy, że zaczynamy niedługo. Może i jutro. A może w sobotę.

Uściślenia:
1. Główny wątek rzeczywiście będzie toczył się wokół zdobycia Fishy Medal na plaży z filmiku, ale niedalekie Nameless Harbor jak i las, w którym grasują psychopaci nie są tam kompletnie bez powodu i statystyki inne niż te najbardziej pomocne przy turnieju również przydadzą się.
2. Fishy Medal to cel, więc zdobycie go nie będzie aż tak proste, żeby z marszu iść na plaże, pobić wszystkich i iść do domu. No chyba, żeby ktoś miał dziki fart w kościach non stop. Ogólnie, żeby mieć szansę należałoby dysponować 2 pokethulhu, a jak wiecie zaczynacie z 1. Zdobycie drugiego nie będzie takie proste, choć są i dzikie to warto byłoby odzyskać 4 wymienione na wstępie pokethulhu waszego byłego przywódcy.

Miejsce lub miejsca jeszcze są, więc jeśli ktoś jeszcze jest zainteresowany to niech się zgłosi. Jeden z graczy skorzystał z prawa stworzenia postaci ze skróconą mechaniką i już mu przerobiłem na normalną :)

Skoro Issander jest nastawiony na wygrywanie starć, to moja postać mu może trenować pokethulhu. Tylko zgrane drużyny wygrywają ;)