Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Rekrutacje do sesji RPG > Archiwum rekrutacji
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum rekrutacji Wszelkie rekrutacje, które zostały zakończone.


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 23-10-2012, 13:13   #1
 
Reputacja: 0 Raster nie jest zbyt sławny w tych okolicachRaster nie jest zbyt sławny w tych okolicachRaster nie jest zbyt sławny w tych okolicachRaster nie jest zbyt sławny w tych okolicach
[Savage Worlds] Szabla gromu

Ork powoli nachylił się nad łowcą prychając mu w twarz.
-Nie masz tu prawa wstępu cherlaku!
Ailefos to doskonale wiedział, w końcu zapuścił się dość na północ gdzie nie było niczego oprócz zimnego wiatru i położonych w głębi gór osadach zielonych stworów.
-Jakieś problemy Kra’khos ? – zza ogrodzenia wychyliła się obleśna gęba kolejnego tego rodzaju stworzenia z dwoma kłami na 5 cm wychodzącymi z żuchwy. Ten był większy i silniej zbudowany. Elfi łowca przyjrzał mu się, na krzepkiej klatce piersiowej były uczepione trzy sztylety z białej kości. Ich ostrza odbijały światło słoneczne, które przebijało się zza błękitnych chmur. Elf nie zdążył jeszcze obrócić głowy a tu już zza drugiego końca ogrodzenia wychylił się warg, - istota przypominająca wilka o czarnym umaszczeniu lecz o wiele bardziej niebezpieczna i być może nawet obdarzona świadomością.

Elf nie maił zamiaru marnować czasu, dotknął sygnetu na swoim palcu serdecznym. Wszystko zaczęło dziać się bardzo szybko. Na zabłoconej pokrytej skąpymi plackami śniegu ziemi pojawił się jarzący się, fioletowy okrąg z runą hagal otaczający mężczyznę. Łaskotana przejmującym wiatrem fala energii pięła się ku górze. Ork nazwany Kra’khos’em przymknął powieki i chwiejąc się cofnął się o krok, lecz wyjął zza pasa topór, ten sam ruch uczynił drugi ork. Ailefos zaś wyjął wygięty srebrny miecz o pięknym zakrzywionym ostrzu, i zamachnął się od dołu na przeciwnika, jego ruch był bardzo szybki, prawie niezauważalny. W zwolnionym tempie mniejszy ork zaczął padać na ziemię z purpurową szramą na klatce, zaś drugi wyjmował właśnie sztylet przygotowując się do rzutu. Elf pozostał w kręgu patrząc jak zaostrzona kość zbliżała się do niego, wykonał szybki ruch mieczem i odbił ją za siebie, Wyskoczył zwinnie z kręgu i padł na tors większego orka haratając mu gardło. Moc sygnetu była już na wyczerpaniu, w końcu przebył długą drogę, tutaj z gór zielonego kła, mierząc się co dzień z trudniejszymi wyzwaniami. Szafirowa energia powoli rozwiała się na zimnym wietrze. Łowca usłyszał ze swojej prawej strony warknięcie. Stał tam warg szykujący się do skoku. Wstał z ciała orka i ugiął kolana szykując się na przebicie torsu zwierzęcia lecz warg był szybszy. Nie zauważył samego skoku a stwór już leżał na nim. Zakrzywiony miecz lekko przebił prawą łapę zwierzęcia lecz zatrzymał się w takiej pozycji że nie można go było ruszyć. Elf prawą ręką mocował się ze zwierzęciem żeby nie przegryzł mu gardła zaś wolną lewą ręką sięgnął do kieszeni i wyjął sztylet . Mocnym ruchem wbił go w gardziel. Ślina zmieszana z czarną krwią potwora spłynęła mu na tors, drżący warg zaczął opadać w dół, więc mężczyzna odrzucił cielsko na bok. Wstał i odetchnął. „mam nadzieję że to tyle straży bramy„ pomyślał. Schował broń i depcząc ją jak najdelikatniej i najciszej skradał się za palisadę. Na dwóch wieżyczkach obronnych nie było już nikogo, tylko gdzie w głębi osady kilka orków gaworzyło przy rozpalonym ognisku. Od chaty przywódcy dzieliło go ze sto metrów, poznał ją po wbitych włóczniach na których były nabite czaszki i kolorowe pióra. Zapadał już zmrok a na jego szczęście żadna pochodni na jego drodze nie była zapalona, wolno zaczął się skradać pod murem. Po pięciu minutach dotarł niezauważony pod chatę. Usłyszał chrapanie , wszedł ostrożnie do pomieszczenia. Na frontowej ścianie wisiało bardzo duże trofeum głowy jakiegoś dzikiego zwierzęcia, o którego istnieniu nawet nie wiedział. Po lewej stało łoże na którym leżał masywny ork i głośno chrapał, zaraz na wprost przy stole pod trofeum siedziała odwrócona od niego postać.
Miała na głowie skórzany hełm a na nim kolorowe piórka.
-Wejdź – powiedziała. Ailefos drgnął ,
-Widziałem cię w moim śnie – powiedziała postać, a elf już widział że ma do czynienia z szamanem.
-Przyszedłeś tu po oko gromu... jak widzisz nasz mistrz śpi, a na drodze do tego celu jestem tylko ja, wiec jak będzie młody kurruhanie ?
Elf zmrużył oczy .
-Ułatwię ci zadanie -ciągnął szaman -możesz wziąć oko. Wskazał na szafkę na której leżał owalny obsydianowy kamień. Elf nie poruszył się czyhając na jakąś zasadzkę lecz szaman powiedział
-No chodź nie bój się.
Łowca powoli zaczął się skradać do szafki ,odwrócił się i ujrzał ciemnozielonego, w potężnym pancerzu władcę orków, który chrapał w najlepsze. Gdy już wziął oko, spojrzał na orka i spytał się.
-Dlaczego mi pomagasz ?
-Nieznane są ścieżki Mitrhusa ,a może jeszcze to zdarzenie pomoże naszemu klanowi by znaleźć swoje miejsce w tym świecie. – odrzekł strzec.
-Idź już -rzekł.
Ailefos tak tez zrobił skradając się pod palisadą i omijając trzy truchła które zabił, biegł na południe w gąszcz drzew aby nikt go nie widział, po kilku kilometrach wyciągnął oko i spojrzał na nie, nie wyglądało szczególnie, gładka powierzchnia była dobrze wyszlifowana, ale elf mimo że miał w sobie cząstkę magii nie wyczuwał w tym kamieniu żadnej energii. „Niech Hundos się tym zajmie, moja misja została wykonana”.



Gdzieś na zachodzie.

- Czyżby jadło nie zostało jeszcze dostarczone? -Spytał olbrzym trolla który wszedł do pomieszczenia. -Nie panie – odrzekł troll, -ale Mithruka właśnie wróciła i zaraz się tym zajmie.
-Mam nadzieję- odrzekł olbrzym wstając. Troll wyszedł głośno stąpając, a przywódcą Wielkich Łap poszedł do drzwi i je otworzył , w nozdrza buchnął mu zapach palonego drewna i podgrzewanego mięsa, stal na balkonie 50 metrów nad tym co się działo na dole, a był to jeden wielki hałas młotów. Ogromna kuźnia w której olbrzymy wykuwały swoją broń. On był ich opiekunem, strażnikiem i władcą w jednym, gdyby coś poszło nie tak władca siedmiu klanów odciął by mu jego wilka głowę. Patrzył na to swoje miejsce niedoli gdzie spędził większość swojego żywota. Wychylił się by ujrzeć 300 metrów niżej płynące koryto lawy otoczone kamienną konstrukcją. Prychnął patrząc na zasuwających na dole kowali i z powrotem wrócił do pomieszczenia. Na komodzie pod ściana stało małe obsydianowe owalne tworzywo. Skierował się w jego stronę.
-Co mi dziś powiesz czarny kamieniu gromu ? -rzekł rozkładając się na fotelu z zawiniętymi rękami...






Sesja będzie dziać się w świecie fantasy. Ogólnie jest to połączenie różnych światów – Forgotten Realms, The elder scrolls, Gohic, Eragon itd.
Będziecie zbieraniną poszukiwaczy przygód którym pewien starzec zleci ważna misję.


Informacje
Wymagam od graczy znajomości podstawowych zasad systemu.
Długość postów jak kto sobie życzy, mogą być długie, mogą być krótkie.
Sesja jest nastawiona na mechanikę przeplataną z fabułą.
Rekrutacja będzie trwała 10 dni.
Potrzebuje do 3 graczy.
Proszę zwarzyć na fakt ze to moja pierwsza sesja w ‘sw’.
Częstotliwość postów: jeden na cztery dni.
Opieramy się tylko na podręczniku podstawowym, więc bronie ( rodzaj broni – Dawna), które są dostępne na początek, to te które są w podręczniku.
Dostępne rasy to człowiek, elf, krasnolud, półelf.

Jeśli ktoś chciałby zostać magiem, druidem, kapłanem czy kimś takim to tu są podstawowe zaklęcia:
Dar języków, grom, kret, leczenie, manipulacja żywiołem, mowa zwierząt, ochrona przed żywiołami, odbicie, oszołomienie, oświetlenie, pancerz, pocisk, podkręcenie, rozprysk, szybkość, wykrycie/ukrycie mocy, zaciemnienie
Jeśli ktoś wymyśli własne zaklęcie to proszę je przysłać z dokładnym jego opisem, a zastanowię się czy je zaakceptować.
Jeśli jest się postacią czarującą można wybrać do 4 zaklęć.

Karta Postaci

Imię
Wygląd (wystarczy obrazek postaci)
Charakter
Umiejętności

Duch:
odwaga, przekonywanie, zastraszanie:
Siła:
wspinaczka
Spryt:
Hazard, leczenie, przetrwanie, reperowanie, spostrzegawczość, tropienie, wyszukiwanie, wypytywanie, wyśmiewanie, wiedza()
Wigor:
Zręczność:
jeździectwo, pływanie, rzucanie, skradanie, strzelanie, walka, włamywanie:
 

Ostatnio edytowane przez Kerm : 23-10-2012 o 14:42. Powód: Proszę nie używać koloru czerwonego.
Raster jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 23:03.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172