Rudolf Kowalski, 78 lat. Zrzędliwy ojciec Pana Kowalskiego. Nie rozstający się ze swoją laską.

ImageShack® - Online Photo and Video Hosting

Michaliev, czyli dziadek postaci S.W.A.Ta, jeżeli dobrze rozumiem?

Ogólnie podsumowując te kilka godzin rekrutacji mamy tak:
F.leja - Porucznik Brenda Leigh Johnson, policjant;
Lomir - Mike Miller, policjant;
S.W.A.T - Henry Kovalski, dziennikarz;
piotrek.ghost - William Evans, kamerzysta;
Michaliev - Rudolf Kowalski; sąsiad;

Mamy zatem pięć osób gotowych do grania.
Do jutra do popołudnia powisi rekrutacja i pojawi się pierwszy post sesji.

Chodziło mi o ojca Bila, byłem pewny, że ma na nazwisko Kowalski. Ale niech zostanie jak jest (a, bo rozwiązuje kilka rzeczy, o które się obawiałem, no i zawsze to miło jak rodzina jest razem)

Myślałem że moim ojcem zostaniesz :< A tak sam, bez tatusia?

Cześć,
Naprawdę mało sesji czytam, ale akurat Bieszczady mi podpasowały (jedynie mogłyby być odrobinę dłuższe ;) ) i trochę żałowałem, że nie trafiłem jakoś na rekrutację. Może teraz się uda ;)

John Marshall, taksówkarz, brat Billa Marshalla

Jak znalazł się na miejscu zdarzenia (zrozumiem, jeśli uznacie, że historia naciągana :P):
John Marshall nie miał ochoty wsiadać tego dnia do swojej taksówki. Ulice były nieprzejezdne przez snieg. Wlasciwie nie przez snieg - snieg normalna sprawa, tylko w służbach porzadkowych pracują same leniwe krowy. Ale klienci i tak obarczą winą za korki kierowcę - nie ma co dziś liczyć na tipy. Jednak zarobić dolce na czynsz jakoś trzeba. Wsiadł do swojej żółtej taksówki, odpalił silnik i czekał aż się trochę w środku nagrzeje. Postanowił włączyć swoje radio, które kolega nastroił mu na częstotliwości policyjne - dzięki temu wiedział pierwszy, które ulice są zakorkowane przez wypadki.
Jednak wiadomości, która usłyszał, zupełnie się nie spodziewał: - Zzzzzghzhz... - Wzywa się patrol na gzzzzgzgzzz.... streegzzzzzz.... Sąsiedzi słyszeli najpierw krzyki gzhzhzhz... strzały. Napastnik to najprawdopodbniej Bill Marshall gzzzzz... ghrrzzzbrojony...

Taksówka ruszyła z piskiem opon zawadzając i przewracając pobliski śmietnik.

wooku historia, jak najbardziej prawdopodobna i ją w pełni akceptuję.
Wychodzi na to, że robi się nam z tego niezły rodzinny dramat. :D

Mówiąc " niech zostanie jak jest" miałem na myśli wpis Pinheada, czyli jestem Twoim dziadkiem, a nie ojcem bila (żeby nie było niedomówień).

Mi się też Bieszczady podobały i chętnie zagram policjanta z drugiego patrolu.

Nicolas "Świeżak" Meyers, dopiero od pół roku w policji, ambitny i lekko narwany. 26 lat.

EDIT
No i jeszcze awatar http://i50.tinypic.com/15fkgzs.jpg

W takim razie został jeszcze wakat na drugiego policmajstra i będziemy mieli komplet.
Czekam do jutra na jeszcze jednego lub jedną chętną do gry i ruszamy z sesją.
Pierwszy post zapewne pojawi się popołudniu lub wieczorem.

Toż to kalka z mojego milicjanta!
Ale, niech będzie, ze razem skończyli akademie policyjną, sa na tym samym etapie kariery, tylko zostali przydzieleni do różnych patroli, co ty na to?
W sensie, że się dobrze znają ;)