[Autorki, Storytelling] Dead Escort [18+]

[Nasty]

----------------------------------------------------------------------------


Hałas ciężarówki roznosił się po szosie. Kurz za nią unosił się dość wysoko. Opony chodź ledwo zipiące dawały rade. Prędkość nie była ważna więc pozwalałem silnikowi się chłodzić. Łatwo zajechać silnik który miał olej wymieniany dwa lata temu. Na liczniku wskazówka dobijała ledwo do 60-tki. Długie światła oświetlały dalekie przeszkody. Radio nie działało. I tak nie ma czego słuchać. Więc mały był by z niego pożytek. Mijające wraki innych aut pomyślałem no i ty mój staruszku kiedyś tak skończysz. Jak na razie byle do przodu.

-Jim, Jim, Jim – odgłos Cb radio zakłócił jego przemyślenia.

-Czego?- odpowiedziałem

Tak jestem Jim, Jim Hendy. Legenda szos, jedyny który jeszcze dowozi cokolwiek z punktu A do punktu B. Proste co. No nie do końca. I wcale nie chodzi o drogówkę. Ich już niema. Za to są tacy co by chcieli przejąć ładunek. Nie ważne co wieziesz. Jedziesz ciężarówką to znaczy że masz coś cennego. No i jeszcze łażące wszędzie dziadostwo. Tak czy siak jeżdżę tu i tam zarabiając w czym się da.

Podniosłem słuchawkę CBR i zapytałem – coś się dzieje? –

- widzę mały problem, gdzie dokładnie jesteś? – głos z radia

- Kent, zapomniałeś o czymś! – tak mieliśmy swoje umówione procedury.

Ja jechałem z tyłu ciężarówką. A Kent walił do przodu by w razie problemów mnie zatrzymać przed ewentualną pułapką. Procedury mieliśmy takie że musiał podać hasło, mieliśmy ich kilka. Jedne mówiło stój, drugie wpadłem i tak dalej.

-Więc co tam?- zagadałem znów.

-stój, i czekaj km ode mnie. – Kent odpowiedział dość chaotycznie.
Co oznaczało że wpadł w pułapkę i prawdopodobnie ktoś w niego celuje. Czyli zna moją niby pozycję. Bo tak naprawdę to byłem 15 km dalej od ich pozycji. Warto było zjechać z drogi gdzieś w bok i ukryć tira. Nie proste co. Proste bo pełno złomu stało na poboczu. Byle by się ten nie wyróżniał. W takiej sytuacji oni nie znali mojej pozycji ale ja ich pozycje znałem i to dość dobrze bo będą za chwilkę tam gdzie niby ja miałem się zatrzymać. Na pace miałem jeszcze jeden pojazd. Dość szybki jednoślad. W ten sposób chroniliśmy się nawzajem. Więc dalej w drogę!……………

Więc dalej w drogę!

Świat po wielkiej apokalipsie. Jak widać w wstępniaku auta jeszcze jeżdżą. Co prawda nie podjedziesz na stację na której zatankujesz ale idzie znaleźć benzynę. Gracze wcielają się w kierowców pojazdów konwoju. Oprócz kierowców są też potrzebni ludzie którzy będą obstawiać okna czy inne stanowiska ogniowe. Przyda się też mechanik czy medyk. Ale w tych czasach każdy kierowca coś powinien umieć.

A więc dostępne miejsca:

Kierowca tira – od 1 do 3 graczy

Osobówka – od 1 do 4 graczy

Motory – od 1 do 2 graczy

Stanowiska ogniowe od 1 do 6 graczy


Uwaga! Jeżeli będzie popyt na samych kierowców konwój zmniejszy się o ilość pojazdów. A kierować będziecie na zmianę. Rozgrywka dość ciekawa. Liczne przygody nie tylko za kółkiem. Czasem trzeba będzie zostawić auta. Na pewno nie będzie nudno. Autka będą modyfikowane w trakcie sesji. Pojazdy wstępnie dostajecie od MG co nie znaczy że nie będzie możliwości naprawy innego auta czy odebrania komuś pojazdu w trakcie sesji. Raczej MG utrzymuje gracza przy życiu. Ale Rambo umrze jak będzie nieroztropny. Autko też można stracić częściej niż życie.

Karta Postaci:

Imię i Nazwisko:
Pseudonim:
Wiek:
Avatar:
Charakter:
Umiejętności:
Wady:
Historia:


Zanim wyskoczysz nie zagram bo…. lub, zagrał bym ale, nie bo... To już ostrzegam że nie lubię nabijaczy postów którzy, napiszą ci coś takiego.. Tak jak bym czekała akurat na niego i chciałabym usłyszeć jego odpowiedź. Tak że proszę o wypowiedzi tylko tych którzy zagrają lub myślą o tym i chcą się czegoś dowiedzieć więcej o sesji. Jak wtedy nie będą chcieli mogą dać mi info na PW.

Przedłużam rekrutację!

Czas rekrutacji do 05.02.2013r Odpowiedzi w sesji raz w tygodniu czyli 7dni. Oczywiście jak się wyrobicie wcześniej to i ja nie będę hamować sesji. Po tym znów 7 dni.


---------------------------------------------------------------------------

[Reinhard]

Konwój...miodzio
Kilka pytań:
1.Jak dawno temu była apokalipsa? Jakiego rodzaju ona była (ekologiczna? zapaść ekonomiczna? epidemia? wojna?). W związku z tym co oprócz bandytów można spotkać na trasie? (w sensie przeciwników, ale też anomalie meteorologiczne, epicentra katastrof, których należy się wystrzegać)
2.Do jakiego grona należą kontrahenci konwoju? Co się najczęściej przewozi, co jest najbardziej opłacalne? Jakiego rodzaju wspólnoty robią z konwojem interesy?
3.Czy przejdzie postać wzorowana na "Czarcie" Tannerze z "Alei Potępienia" Zelazny'ego? (tzn. startowałbym na motocyklistę)
4. Jaka będzie trasa konwoju - jakbym mógł prosić o numery głównych autostrad (żeby uruchomić wujka Google
5. Jaki poziom wtrącania się gracza w światotworzenie dopuszczasz?

[piotrek.ghost]

Jako że w jednej twojej sesji już gram to dorzucę jeszcze jedno pytanie:
jako zagrożenie przewidujesz raczej innych ludzi czy zwierzątka, a może i to i to?
Zdarzają się jakieś mutanty czy coś w ten deseń czy raczej tylko niedobory wszystkiego?

[Mizuichi]

Ja mam tylko jedno pytanie. Lubując się w wyzwaniach i niekonwencjonalnych rozwiązaniach. Czy mógłbym poprowadzić postać do konwoju nie należącą. Typowego samotnika przemierzającego drogi który przez jakieś dziwne zbiegi okoliczności tudzież instancję wyższą w postaci MG, dość często będzie spotykał owy konwój?

[Nasty]

1.Jak dawno temu była apokalipsa? Jakiego rodzaju ona była (ekologiczna? zapaść ekonomiczna? epidemia? wojna?). W związku z tym co oprócz bandytów można spotkać na trasie? (w sensie przeciwników, ale też anomalie meteorologiczne, epicentra katastrof, których należy się wystrzegać)

Dwa lata od czasu zagłady w sesji. Jest rok 2015. Więc ujrzycie najnowsze bryki jak i motory ale też i stare róbcie czy klasyki. Najfajniejsze to to że zbierając fanty czy złom dodajesz go do pojazdów. Ale nie musisz.

Co do samej apokalipsy gospodarka się załamała przez wojny. Państwa obrzucały się czym popadnie od atomówek po biologiczne dziadostwo znanych jak i nie znanych chorób. Masz miejsca do których lepiej nie wjeżdżać, bo zaświecisz lub nabędziesz choroby i nie mówię tu o pylicy pustynnej którą chyba ma każdy. Większość ludzi poginęła ale, nadal jest ich dużo. Większe miasta są lecz częściowo to ruiny. Ludzie na tych ruinach porobili wewnętrzne miasta. Handel żywymi ludźmi jak i wszystko co się przyda innemu. Napisałam że spotkasz inne dziadostwa. Miałam na myśli że po drodze przyjdzie ci napotkać muciaki drapieżne ale, mało rozumne. Jak i Ghule, chodzącą padlinę czyli żywe trupy, kanibale, łowców wszelakiej maści. Do miast wiedziecie tylko jako znajomi lub mając przepustkę. Można ją kraść nie ma na niej zdjęć że ty to ty. Co do pogody są anomalia pogodowe, większość czasu to cholernie palące słońce. Na masce można jaja gada upiec. Na pustyni też są jakieś mutanty coś jak z filmu wstrząsy.Na pewno przyjdzie wam też zmagać się z trudnością terenu. Co do tras ulice są w tragicznym stanie. Ale w miarę przejezdne. Co do przygód zacznie się od tras które znacie i uczęszczacie. Ale przyjdzie nie raz wam pojechać w kilkunastu dniową wyprawę nie znając trasy.

2.Do jakiego grona należą kontrahenci konwoju? Co się najczęściej przewozi, co jest najbardziej opłacalne? Jakiego rodzaju wspólnoty robią z konwojem interesy?

Jesteście swoistą grupą przewoźników sami łapiecie zlecenia. Jesteście już dość znani co ułatwia wam łapanie zleceń ale też przysparza wrogów. Za wykonanie zadania dostajecie nie małą zapłatę czy to w postaci ekwipunku czy nawet żywy towar. Ale za nie wykonanie zadania musicie zapłacić czasem nawet życiem. Za to że jesteście znani macie też stałe zlecenia od większych miast. W jednym robią amunicję w drugim broń a jeszcze w innym żarcie czy hodują bydło. Przyjdzie wam też przewozić paliwo czy żywy towar - niewolników.

3.Czy przejdzie postać wzorowana na "Czarcie" Tannerze z "Alei Potępienia" Zelazny'ego? (tzn. startowałbym na motocyklistę)

Jak ci pasuje niema sprawy.

4. Jaka będzie trasa konwoju - jakbym mógł prosić o numery głównych autostrad (żeby uruchomić wujka Google

Chyba wyżej dałam odpowiedź!

5. Jaki poziom wtrącania się gracza w światotworzenie dopuszczasz?

To co nie opisane prze zemnie a widzisz dajesz ty. Wiadomo nie dodasz hałdy ekwipunku którą sam wstawisz w świat. Ale przyrodę jak najbardziej czy wraki mniej istotne. Czyli kopalni części zamiennych.

Jako że w jednej twojej sesji już gram to dorzucę jeszcze jedno pytanie:
jako zagrożenie przewidujesz raczej innych ludzi czy zwierzątka, a może i to i to?
Zdarzają się jakieś mutanty czy coś w ten deseń czy raczej tylko niedobory wszystkiego?

Yyy odpowiedź wyżej.

Ja mam tylko jedno pytanie. Lubując się w wyzwaniach i niekonwencjonalnych rozwiązaniach. Czy mógłbym poprowadzić postać do konwoju nie należącą. Typowego samotnika przemierzającego drogi który przez jakieś dziwne zbiegi okoliczności tudzież instancję wyższą w postaci MG, dość często będzie spotykał owy konwój?

Hmm. To zależy w jakim stopniu będziesz się kręcił koło konwoju. Bo za chwilkę wyjdą dwie sesje w jednej. Ale chyba dam nawet z tym radę. To zależy od twojej karty co tam w życiu robisz.?

[Mizuichi]

No i proszę, karta poszła

[Nasty]

Witam, a więc mamy zajęty jeden motor.

A więc dostępne miejsca:

Kierowca tira – od 1 do 3 graczy

Osobówka – od 1 do 4 graczy

Motory – od 1 do 2 graczy - 1 zajęty

Stanowiska ogniowe od 1 do 6 graczy

[Jagla]

Wstępnie się zgłaszam, nad kartą popracuje na dniach.

[Reinhard]

KP poszło. Jack "Grave Digger" Tanner, motocyklista, ostatni z Pistoleros

[SWAT]

Sporo tych sesji tworzysz, sporo...
Nie wiem czy to dobrze, ale do tej sesji się zgłoszę z miłą chęcią, bo to są moje klimaty.

Stworzę sobie kierowcę osobówki, który był żołnierzem w czasie wojny.
Czy można sobie ów samochód wybrać na start? Pisałaś że ty rozdajesz, ale jak ktoś ma np. arta w klimacie i dorzuci do kp? : )