lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum rekrutacji (http://lastinn.info/archiwum-rekrutacji/)
-   -   [Postapo] Odchodząc z 2770. (http://lastinn.info/archiwum-rekrutacji/12970-postapo-odchodzac-z-2770-a.html)

Aschaar 03-07-2013 22:18

[Postapo] Odchodząc z 2770.
 
Ostrzeżenie: Grid 2667 utracił zasilanie.
Ostrzeżenie: Brak komunikacji z Gridem 9875.

Ostrzeżenie: Błąd kaskadowy systemów zasilania wykryty w Gridzie 3984.
Ostrzeżenie: Błąd kaskadowy...
Informacja: system zarządzający Gridem 2770 podejmuje autonomiczną decyzję o odcięciu zewnętrznych łącz i przejściu na zasilanie wewnętrzne. Grid 2770 zostanie odcięty za 5 sekund. 3... 2... 1...
Informacja: Grid 2770 izolowany. Systemy działają poprawnie.


*****

Rok 2084 - 35 lat później...

- Gridek, co jest na zewnątrz? - zapytał kapitan Starsky, kiedy wszedł do pomieszczenia.
- Ciągle nie ma łączności z centrum. Sieć energetyczna wyłączona, sieć telekomunikacyjna wyłączona. Brak dostępu do sieci sateli...
- Gridek... Nie mozesz po prostu powiedzieć: “jak, kurwa, co dzień. jesteśmy w dupie”?!?
- Jak, kurwa, co dzień jesteśmy w dupie. Przyjąłem jako nowy wzór raportu sytuacyjnego.
- No ja... Poczucia humoru zapomnieli zaprogramować czy złośliwość udała się za dobrze? - zapytał Starsky sam siebie. Po kilku latach na stanowisku dowódcy doskonale wiedział, że tylko cyfrowe obwody Gridu 2770, zwanego potocznie i pieszczotliwie “Gridkiem” trzymały większość, jeżeli nie wszystko, w kupie. Pozwalały normalnie żyć.


*****



Projekt Penelopa był przygotowaniem do misji załogowej na Marsa. Zakładał wybudowanie zamkniętych, samowystarczalnych osiedli zarządzanych przez Sztuczną Inteligencję i odpornych na zewnętrzne czynniki środowiskowe. Takie “szklane kopułki” które da się zbudować na Marsie i w nich żyć zanim atmosfera Marsa zacznie się nadawać do czegokolwiek... w szczególności do oddychania. Pomysł - oczywiście trzeba było przebadać i przetestować “na sucho”. Zaplanowano zbudowanie kilkunastu różnych wersji i umieszczenie w nich ludzi na “trzyletni pobyt”. Poszczególne konstrukcje zwane Gridami miały tylko przyłącze do sieci energetycznej i linii telekomunikacyjnej z Centrum Projektu Penelopa - choć oczywiście potrafiły i z założenia miały działać na własnych generatorach. W sumie zaplanowano 39 różnej wielkości i “zasobności” szklano - tytanowych Ziguratów. Na miejsce testu wybrano pustkowia Arizony, które choć trochę przypominały “marsjańskie krajobrazy”. Kiedy budowano kolejne osiedla od razu zasiedlali je biorący udział w projekcie. Kiedy wchodzili do Ziguratu przestawali mieć łączność ze światem zewnętrznym. Bazy danych SI zawierały wszystkie dostępne w chwili zamknięcia informacje, ale nie były zasilane nowymi.




W trzecim roku izolacji, kiedy wszyscy zaczynali powoli myśleć o tym, że za kilkadziesiąt dni wyjdą z tej “Szklanej Pułapki” i wrócą do swoich rodzin (choć - po prawdzie - to niektórzy założyli “pod kopułą” własne) SI zaraportowało całe litanie błędów i zdecydowało o odcięciu i izolacji. Komputer miał za zadanie chronić mieszkańców - to co się działo “tam” musiał uznać za zagrożenie...

Systemów zewnętrznych nie udało się odzyskać. Pod kopułą wszystko działało jak należy, SI zarządzało wszystkim, wskazywało uszkodzenia, pozwalało na normalne funkcjonowanie. Poza kopułą było źle. Z jakichś szczątków informacji, resztek raportów, “zgubionych bitów” na łączach wyłaniał się obraz apokalipsy. Wojna nuklearna, uderzenie meteorytu, śmiertelny wirus... Tak na dobrą sprawę - nie było wiadomo co.
SI odradzała wyjście, zresztą systemy ochronne miasta - kopuły odfiltrowywały jakieś wirusy; trochę promieniowania, również w kopułę uderzało... Krajobraz również się zmienił - stał się bardziej pustynny... Może zmiany klimatyczne???


Tutaj, we wnętrzu, było bezpiecznie.


Pod kopułą był sprzęt i warunki pozwalające na rozbudowę i budowę nowych modułów. Przez te 35 lat - po części zapewne z nudów i aby nie oszaleć - Grid 2770 rozrósł się do - w sumie - 7 połączonych z sobą modułów i zaczynał przypominać małe miasto. Już początkowo byli sporym osiedlem - 3676 osób, teraz było ich już ponad sześć i pół tysiąca...


Tylko ile można było tu siedzieć?
W nieskończoność. Po co?

*****

- Gridek... jakieś rady?
- Przy obecnym stężeniu gazów toksycznych i chemikalii lotnych wyjście poza kopuły Gridu 2770 jest niezalecane. Promieniowanie jonizayjne - w granicach dopuszczalnych - 0,8 do 1,2 Graya, nie powinno stanowić zagrożenia dla życia. Skutki promieniowania mogą ujawnić się po około 15 latach, prawdopodobnie bezpłodnością...
- Gridek. Rady...
- Brak informacji, na których można oprzeć ekstrapolację. Prawdopodobnie ekspedycja nigdy nie wróci pod kopułę Gridu. Sytem bezpieczeństwa nie dopuści do wprowadzenia zagrożenia biologicznego, czy chemicznego, pod kopułę.
- Hmm... Słyszeliście. To co możemy wam dać na głowę - umundurowanie, jeden nóż, jeden karabin, jedną sztukę broni bocznej i trochę pierdół surviwalowca... To w końcu była misja terningowa... w ogóle to dziwię się, że wpakowali tu jakąś broń. Miejcie świadomość, że to połowa naszego arsenału - Starsky uśmiechnął się na to słowo - W sumie możecie wyjść przez komorę łazika 2 i go zabrać... Pamiętajcie, że łaziki są zaprogramowane tak, aby nie oddalać się na więcej niż 75 mil od bazy... Pani doktor?
- Ciężko przygotować antidotum na wszystko... nie ma takiego. Więc to co mogę dać... Każdy otrzyma pięć dawek bardzo silnego środka przeciwbólowego, ale uwaga - to bardzo silny psychotrop - bardzo szybko uzależnia, bardzo spowalnia reakcje i może powodować halucynacje.
- Zastanówcie się raz jeszcze. To jest bilet w jedną stronę. Spotykacie się jutro o 0800hrs przy śluzie Łazika 2. Jeżeli ktoś się zdecyduje zostać - tylko ja i pani doktor będziemy o tym wiedzieć...


*****


Witam,
pomysł jest oczywiście “moim autorskim ściągniętym z tego i owego” ;) Elementów wspólnych możecie się doszukiwać w wielu utworach... Jednak to co ważne - wasze postacie raczej są już “wychowankami kopuły” - pod nią się urodziły i jedyny świat jaki znają to kilkaset tysięcy metrów kwadratowych “miasta” pod kopułą. Odcięta cywilizacja usiłuje normalnie funkcjonować - dzieci chodzą do szkoły, dorośli pracują. Wszystkie dane jakie posiadała “cywilizacja” w chwili “wysłania na Marsa” są w komputerze i każdy ma do nich dostęp. Więc poziom technologiczny - ludzkość za 20 lat. Nikt w zasadzie nie wie co się stało. Komputer jest w stanie analizować tylko dane z czujników umieszczonych na kopule, nie ma żadnej możliwości badania okolicy, nie otrzymuje żadnych danych z zewnątrz. Łaziki jakie są do dyspozycji przypominają sporej wielkości sześciokołowe quady, ale mają zasięg 75 mil - tylko w takim promieniu od Ziguratu da się nimi poruszać. W końcu jednak ktoś postanawia wyjść na zewnątrz - bez niewygodnego kombinezonu - i sprawdzić co jest dalej niż 75 mil pustkowia...

Tymi ludźmi jesteście Wy drodzy Gracze. A dokładniej to wasze postacie wpadły na ten genialny pomysł wyjścia spod szklanego klosza i łażenia po świecie... z misją dowiedzenia się “o co kaman”. Trzeba wiec napisać co was do tego pchnęło. Jaką macie motywacje do opuszczenia waszego domu. To najważniejszy punkt KP.

Historia postaci - krótko i na temat. Błagam. Czytanie epopei o bracie stryjecznym wujenki, co to podarował wełniany szaliczek niebieski na piąte urodziny... Nie. Jeżeli nie umiesz zmieścić konceptu postaci w dwu stronach A4 to znaczy, że nie masz pomysłu na postać. A nie masz pomysłu - nie grasz.

Ponieważ każda postać musi mieć jakąś mechanikę to zderzyłem się z genialnym w swej prostocie pomysłem i mechanika KP oparta będzie na Neuroshimie. Oczywiście pomijamy niepotrzebne punkty typu “choroby” (nie macie) i gamble (nie macie) i wyposażenie (nie ma... a nie - macie narzucone). Reszta wg podręcznika. Pochodzenie traktujemy jak wskazanie “rodziny z której się pochodzi” np. NY - naukowcy; Hegemonia - wojskowi, etc. Sztuczki można powybierać, ale...
Najbardziej chodzi mi o rozłożenie punktów na umiejętności, bo to determinuje postać i jej możliwości. W sesji będzie storytelling, ale to “bajdurzenie” na czymś się musi opierać... A i karta do NSa jest w panelu forum.

Wyposażenie: każda postać ma starter pack, czyli mundur w jakieś ładne digital whatever oraz zestaw surviwalowca: plecak, kilka metrów liny, krzesiwo magnezowe, latarkę, kompas, pałatkę przeciwdeszczową, menażkę, jedzenia na tydzień, itp rzeczy potrzebne “na biwaku” - od razu mówię, że żyłkę z haczykiem można mieć, składanego czołgu - nie. Do tego dochodzi wyposażenie każdego z osobna zależne od tego kim jest postać i co potrafi. Nikt nie dostanie więcej jak 1 sztukę broni długiej (z 1 magazynkiem) i jedną bocznej (z 1 magiem) - jeżeli potrafi strzelać (a mógł się nauczyć grając w jakąś gierkę na PSP V i tak - nikt nie strzelał “na żywo”). Można wydębić jakiś zestaw narzędzi, torbę z opatrunkami, etc. Można również przemycić jakiś swój gadget czy pamiątkę... (składane czołgi ponownie odpadają).

Technicznie - piszemy w standardowych ramach - 1 posta na tydzień, w standardowej trzeciej osobie i w prawie standardowym formatowaniu. GDoc w użyciu jako narzędzie komunikacyjno-dialogowe.
Od razu również zaznaczam, że nie będę się przedzierał przez nieformatowane bloki tekstu i byki.

Jedna ważna uwaga - przesuwam ciężar tworzenia opisów na graczy. Swoistego obudowywania szkieletu akcji opisami i ozdobnikami. (Po prostu nie mam bladego pojęcia o postapo, więc nie będę się wygłupiał z opisem tego takiego z cynglem) ;)


Sesja nie ma znaczków, ale intelektualne 18 się przyda - no trochę jednak trzeba będzie poanalizować i poekstrapolować uczucia (może bez wielkiej immersji proszę), a i trupy jakoweś mogą się trafić...
Sesja ma 7 scen, co daje jakieś pół roku grania. Jest to oczywiście “pi razy drzwi”, bo wszystko może się zmienić jeżeli gracze pójdą w innym kierunku niż scenariusz (a to dopuszczalne).

KP na emalię aschaar<małpa>o2.pl, do końca miesiąca. Wiem długa rekrutacja, ale mamy wakacje i sporo osób spędza je inaczej niż ślepiąc w monitor. Zresztą sesja ruszy jeżeli zbiorę 6 satysfakcjonujących KP. Dlaczego? Bo gracze się wysypują.


Pytania proszę poniżej.






.

Lost 04-07-2013 09:24

Wszystko fajnie, ale mam kilka pytań :)

1. Rozumiem, że Ci którzy wyjdą na powierzchnie, zamykają za sobą drzwi? Nie ma powrotu do bazy, są zwyczajnie straceni dla społeczności? Tym samym podejrzewam, że mieszkańcy stacji nie pozbywają się najbardziej wartościowych ludzi, a wyrzucają średnio udane jednostki, bądź mętów?

2. Jaki jest właściwie cel misji? Wyjechać poza zasięg obszaru łazika, zakomunikować "no rzeczywiście nic tu nie ma, każdy umarł" i paść w piach czekając na koniec? :D

3. Rozumiem, że nawet osoby odpowiedzialne za ochronę stacji i tej swoistej karawany nigdy nie strzelały, tak jak nigdy nie tropiły, nie biwakowały, czyli w praktyce wychodzą i umierają ;) a tak serio, to są dobrymi teoretykami, objuczeni instrukcjami obsługi, np. M4 (bo z ps V nie da się tego nauczyć :D ), ale nie mają praktycznego obycia z większością posiadanych umiejętności?

Nie chcę, żebyś myślał, że się czepiam, ale po prostu chciałbym wykreować postać, która ma chociaż ćwierć szansy ujść z życiem z takiej ekspedycji i co więcej doprowadzić ją do jakiegoś sukcesu :)

JaTuTylkoNaChwilę 04-07-2013 10:23

I jak z punktami w mechanice? Niby można wbić sobie 5 pkt w karabiny, ale co z tego, skoro nasza postać nie strzelała. Naturalny talent, czy robimy niemców i bawimy się w Karola Maya?

Lechu 04-07-2013 10:33

Muszę uczciwie stwierdzić, że całkiem fajną rekrutację Aschaar stworzyłeś. Pomysł super, wyzbycie się zbędnej części mechaniki, skupienie na tym co ważne i pewne (konkretne) wymagania postawione graczom. Naprawdę bardzo ciekawie. Byłoby idealnie gdybym miał więcej czasu i nie wpadał na LI albo z doskoku w robocie albo na szybko w chacie. Myślę, że kolejnej sesji nie uciągnę, a już na pewno nie na takim poziomie jakiego oczekiwałaby społeczność postapo i całego forum. ;) Szkoda. Obiecuję, że będę was (również z doskoku) czytał. Bardzo fajny temat...

Aschaar 04-07-2013 12:31

@Lost
Ad.1. I tak i nie. Problemem jest to, że pod kopułą nie ma informacji o tym co jest "tam", o tym co się właściwie stało. Z tego co wiecie - da się tam "bezproblemowo" przeżyć. Jeżeli okaże się, że ci co wyjdą nie złapią gorączki krwotocznej czy innego wirusa zombie to droga powrotna jest otwarta. Jak zmutują to posprzątane. Powrót zależy od tego co się stanie (może wcale nie będziecie chcieli wracać?)
To również jest pokłosie projektu badawczego - nie ma więc tutaj "mętów", choć oczywiście zawsze jakieś się mogły próbować wytworzyć (ale w zamkniętych środowiskach presja grupy jest potężna).
Mieszkańcy nikogo się nie pozbywają - to dobrowolna misja, więc trzeba chcieć wyjść.

Ad. 2. Trzydzieści kilka lat w zamknięciu bez wiedzy o tym co się stało... po prostu wyjść? Dowiedzieć się jak najwięcej, o tym co się stało, jak wygląda świat? Nie oszaleć w zamknięciu? Celów może być kilka - każdy może mieć własny. Jak napisałem - najważniejszy punkt KP - motywacja do opuszczenia 2770. Czy będzie to naukowiec uważający, ze wszystko jest mistyfikacją SI (patrz motyw Seksmisja), czy morderca, który widzi w tym szansę uniknięcia odpowiedzialności za trupa z szafy, czy militarzysta, który w końcu chce realnie postrzelać... może idealista wierzący w "poświęcenie dla społeczności"...

Ad. 3. Tak jest. Spokojnie można sobie wyobrazić, ze broń którą dostaną znają (jest ona "na stanie", więc można ją było setki i tysiące razy rozłożyć i złożyć; można z nią było biegać po korytarzach stacji z aplikacją do symulacji walki - to już teraz jest na androidzie); można przyjąć, że w parku, który jest pod kopułą ktoś usiłował bawić się w indian i kowbojów... badał ślady na zewnątrz... 2770 to kilkadziesią tysięcy metrów kwadratowych wyposażonych we wszystko co potrzebne na Marsie. Samowystarczalna kolonia...

@Jatutylkonachwilę:
Podobnie jak Lostowi napiszę - odpowiedz sobie na pytanie - czy stary wyga w ASG wie coś o strzelaniu? Tak, ma obeznanie z bronią, potrafi celować, etc. I nie - ponieważ nie ma otrzaskania ze zjawiskiem odrzutu i nigdy nikogo nie zabił... Jak wpakujesz 5 w karabiny to dokładnie wiesz co z tym kawałkiem żelaza zrobić. Jak masz zero - to też możesz strzelać i może trafisz w coś, a kolba nie wybije ci ząbków.


Stworzenie KP jest pewnym wyzwaniem. Już tym testuję kreatywność graczy... :lol2:

Nasty 04-07-2013 19:47

Hmm, Ja się piszę. Wiem, wiem każdy napiszę Ona u Ascha w sesji. No jak przyjmie KP i przejdzie to dlaczego nie. Chodzi mi po głowie koncepcja postaci nie jakaś tam kobieca wersja Rambo. Coś z ścisłych głów raczej. Charakter też nie jakaś twarda dziewucha bardziej jęcząca i biegająca z sprayem na komary.

Sesja przypomina mi serię Pod Kopułą. Będę musiała jeszcze popisać z swoim ulubieńcem - niestety - na temat sesji.

Aschaar 04-07-2013 21:04

Cytat:

Napisał Nasty (Post 441242)
Hmm, Ja się piszę. Wiem, wiem każdy napiszę Ona u Ascha w sesji.

To akuratnie nie ma nic do rzeczy. Nie skreślam nikogo za nic(k).
Jeżeli KP spełnia wymagania to jest (prawie - obiektywizm to mit) tak samo oceniane niezależnie od tego kto je przysłał...h

Nasty 04-07-2013 21:22

Ok! Moja wypowiedź to samo w dalszej części wyjaśniła, więc nie musiałeś podejmować niepotrzebnie (tym razem) rękawicy - Rycerzu.

Wracając po tych wyjaśnieniach do sesji. Czy Dorotka może mieć swojego Toto?
Czy idziemy boso przez świat czy dostajemy jakiś pojazd lub pojazdy? A może każdy z nas może sobie taki stworzyć? (Nie chodzi mi o czołg od razu ale i nie o rower)
Czy są już jakieś pogłoski legendy, o tym co jest poza kopułą ?

Edit: Czyli zostają te pogrubione do odpowiedzi i dodam?

Jak daleko poszła technologia w przemyśle i elektronice. Oraz czy są jakieś nowe gatunki roślin i zwierząt pod kopułą ?

JaTuTylkoNaChwilę 04-07-2013 21:26

Wszystko już zostało napisane wyżej. Mamy łazika. Nie wiadomo co spowodowało koniec. Równie dobrze może to być wirus zombie, jak i wojna absolutna. Możesz mieć jakieś gadżety, oczywiście w ramach zdrowego rozsądku.

Aschaar 04-07-2013 21:34

Cytat:

Napisał Nasty (Post 441270)
Ok! Moja wypowiedź to samo w dalszej części wyjaśniła, więc nie musiałeś podejmować niepotrzebnie (tym razem) rękawicy - Rycerzu.

Widzę, że koniecznie chcesz się kłócić. To zapytam tak: po co - jako opiekun - wrzucasz taki offtop???



Cytat:

Napisał Nasty (Post 441270)
Wracając po tych wyjaśnieniach do sesji. Czy Dorotka może mieć swojego Toto?

E? Twoja postać to Dorotka? Toto? Kapela z późnych osiemdziesiątych?


Cytat:

Napisał Nasty (Post 441270)
Czy idziemy boso przez świat czy dostajemy jakiś pojazd lub pojazdy? A może każdy z nas może sobie taki stworzyć? (Nie chodzi mi o czołg od razu ale i nie o rower)

Jak napisałem w rekrutacji:
Cytat:

W sumie możecie wyjść przez komorę łazika 2 i go zabrać... Pamiętajcie, że łaziki są zaprogramowane tak, aby nie oddalać się na więcej niż 75 mil od bazy...
Podkreślę słowo "zaprogramowane". Jeżeli w ekipie będzie osoba, która będzie potrafiła przeprogramować łazika to pojazd będzie. Podobnie jeżeli będzie w ekipie osoba potrafiąca zbudować pojazd to pojazd będzie. Nie będzie umiejętności - nie będzie pojazdu. Do czegoś są statystyki postaci.


Cytat:

Napisał Nasty (Post 441270)
Czy są już jakieś pogłoski legendy, o tym co jest poza kopułą ?

Ponieważ
Cytat:

Ciągle nie ma łączności z centrum. Sieć energetyczna wyłączona, sieć telekomunikacyjna wyłączona. Brak dostępu do sieci sateli...
i nie ma również żadnych informacji o tym, aby ktoś wychodził dalej niż poza zasięg łazika - jest cała masa legend, pogłosek, domysłów, innych takich...


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 13:47.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172