lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum rekrutacji (http://lastinn.info/archiwum-rekrutacji/)
-   -   [Autorski] Zuchwali (http://lastinn.info/archiwum-rekrutacji/13341-autorski-zuchwali.html)

Aro 04-10-2013 22:56

[Autorski] Zuchwali
 
Jesień
Rok 874 PE / 987 RC


Gdzieś na Międzyrzeczu

Pora roku nie sprzyjała podróżom w tej części świata. Wściekle zacinający deszcz zmieniał trakty w rozpaćkaną breję, w której klinowało się wszystko: od stóp i kopyt zaczynając, na kołach wozów kończąc. Podróżnicy mimo ciężkich płaszczów na ramionach, byli przemoknięci do suchej nitki i marzyli o wesoło trzaskającym ogniu i smacznej kolacji. Mimo przemęczenia, głodu i zimna parli naprzód. Byli na pograniczu ellyriańsko-azaveryjskim, w szarej strefie. To właśnie ten etap podróży z Easeyr do Errden przesądzał o sukcesie bądź porażce. Regularne starcia podjazdów przeróżnych wielmożów z obu stron granicy, najemników najętych przez zwaśnione kupieckie rodziny oraz zwykłych zbójów i banitów wymuszały obecność uzbrojonych po zęby ochroniarzy przy każdej karawanie. Owszem, można było nadłożyć drogi i podróżować przez Księstwo Greińskie, ale ta w miarę bezpieczna droga kosztowała konwoje dwa razy tyle. Większość wolała ryzykować.

Karawana zatrzymała się w końcu w zagajniku, za skromnym żeby nazwać go lasem, ale mimo to oferującym jako takie schronienie przed deszczem. Nie mieli wyboru, musieli odpocząć i oni, i wierzchowce. Mokre gałęzie chwyciły ogień po kilkunastu próbach i zaraz zrobiło się jakoś przyjemniej, z wesoło skwierczącym mięsem i wódeczką. Jak to w życiu bywa, przyjemność skończyła się za szybko.

Kompani Lornna wołali go "Mocarzem". Wysoki na dwa metry, z napompowanymi mięśniami i twarzą cherubina, jak jebnął to się nie wstawało. Życia mu to nie uratowało. Kłopoty dopadły go pierwszego, kiedy z interesem w dłoni odlewał się pod drzewem. Błysk ostrza zauważył kątem oka, ale nie starczyło mu czasu na reakcję. Z poderżniętym gardłem mógł jedynie poszumieć i pobulgotać, lecąc pyskiem w leśne runo.

Reszta kupieckiej karawany stawiła opór. Krótki i śmiechu warty. Może gdyby nie deszcz i ciemność wokoło, mieliby szansę. Może. Ale nikogo nie interesowało "co, gdyby", nikt nie biadolił nad niesprawiedliwością życia. Leżeli tylko, podziurawieni strzałami i bełtami, barwiąc błoto na czerwono.

* * *


Errden, Ellyria

- NIE, NIE, NIE! - Edvin Ravssenr poczerwieniał ze złości i walnął upierścienioną dłonią w biurko. - Tak być, kurwa, nie może! Czwarty transport w przeciągu dwóch miesięcy! Czwarty! Jeszcze trochę i puszczą mnie z torbami. Skaranie boskie! Psiamać.

Kałamarz podskakiwał przy każdym uderzeniu, grożąc zniszczeniem papierów na blacie lub wzbogaceniem beżowego dywanu o czarną plamę, ale zastygł w miejscu, kiedy kupiec skończył maltretować drewno, a zaczął nabijać fajkę. Zaciągnął się porządnie i odetchnął, wyraźnie spokojniejszy.

Sigurd, pryszczaty skryba, dotychczas kulący się przed wybuchem złości pracodawcy, wyprostował się i podając Edvinowi jakiś pergamin, odezwał się.

- Margrabia został poinformowany o napadzie na nasz konwój i oznajmił...

- Że robi co może, żeby ukrócić przestępczą działalność i prosi o cierpliwość. - Kupiec przerwał młodziakowi, wiadomość od Margrabiego odrzucając gdzieś na bok. - Chuja zrobi. Nasze kontrakty nie przynoszą mu wielkich zysków, więc ma nas w dupie. Siadaj i pisz.

Sigurd przycupnął na krześle, zamoczył pióro w kałamarzu i spojrzał się wyczekująco na Edvina. Ellyrian zaciągnął się po raz kolejny, postukał palcami w oparcie krzesła i zaczął dyktować.

* * *


Sigurd opuścił gabinet z naręczem papierów, które adresowane były do przeróżnych osób, którym kupiec oferował robotę bądź szansę na spłatę długów sprzed lat. Skryba wiedział, że Edvin nie zamierzał się więcej pierdolić z napadami na jego konwoje. Adresaci listów to potwierdzali.

* * *




Witam wszystkich. :) Od dawna przymierzałem się do poprowadzenia (drugiej) sesji w autorskim świecie, ale nie mogłem się zdecydować co do mechaniki jakiej chciałbym użyć. Zastanawiałem się i zastanawiałem, co byłoby lepsze do sesji rozbójniczej: D&D czy WFRP. Zdecydowałem się na to drugie.

Sesja ta będzie krótka. Króciutka wręcz. Jest bowiem sprawdzianem: świata i mechaniki, oraz czy jedno pasuje do drugiego. Nie wykluczam kontynuacji, jeśli wszystko będzie cacy. Ale nie wybiegajmy za bardzo w przyszłość.

O świecie możecie sobie poczytać tutaj: KLIK! Mało, bo mało. Do sesji wystarczy.

Grać będziemy, jeśli znajdą się chętni, na mechanice WFRP 2ed. Kurs tworzenia postaci tutaj: KLIK! Pamiętajcie tylko, że świat jest autorski, czyli typowo warhammerowe profesje odpadają. :)

Tutaj rozpiska cech, umiejętności oraz zdolności: KLIK!

Jeśli ktoś zechce grać magiem... Można brać zaklęcia z warhammerowego podręcznika, można sobie rozpisać własne. Można nawet improwizować podczas samej rozgrywki. Magowie nie muszą znać zaklęcia, żeby je rzucić, ale znajomość gestów, inkantacji i tym podobnych podnosi szanse powodzenia.

Obszernej historii nie wymagam. Parę zdań, żebym wiedział mniej więcej co to za postać. Tyle.

Rozwinięcia - 4. Jedno darmowe, trzy ode mnie.


Sesję chciałbym rozpocząć tak w następny weekend najlepiej. System postowania 4 - 4 byłby bardzo wydajny. Jeden post na tydzień, więc do Nowego Roku byśmy pewnie sesję skończyli.

To by było na tyle. Pytania tutaj, bądź na PW.


Pozdrawiam i zachęcam do udziału.
Aro.is



P.S. To nie będzie ckliwa opowieść o ratowaniu świata.

Pan Piasku 05-10-2013 01:38

Witam!
Mam jedno pytanie.
Jak trudna jest mechanika Warhammera dla tych ktorzy znaja mechanike DnD3.5? Chetnie bym sprobowal swych sil w tej sesji ale poprostu nie wiem jak duze sa roznice.

Aro 05-10-2013 02:32

Nie wiem, bo znawcą systemów nie jestem. :P Od potencjalnych graczy nie wymagam znajomości mechaniki na zaawansowanym poziomie, bo turlać będę ja. Wy musicie tylko zrobić postać, z czym mogę pomóc.

I co do mechaniki, to zapomniałem dodać - rozwinięcia na start macie 4. Jedno darmowe i trzy ode mnie.


Pozdrawiam.

czajos 06-10-2013 10:20

A czemu nie :)
Jaka profesja jeszcze nie wiem, ale odezwę się jeszcze. Karty na PW ?

Aro 06-10-2013 11:58

Cytat:

Napisał czajos (Post 456758)
A czemu nie :)
Jaka profesja jeszcze nie wiem, ale odezwę się jeszcze. Karty na PW ?

Czekam i tak, karty na PW. :)

czajos 06-10-2013 14:03

czy twój świat posiada potwory, albo jakieś ogólnie pojęte wielkie zło (np. Wszyscy nienawidzą czarnoksiężników/nekromantów) ? Czy to ludzie są głównym źródłem zła ? W skrócie zwykłe średniowiecze + magia tylko?

Aro 06-10-2013 14:50

Potworami są ludzie i ludziopodobni. Jednorożce, smoki, trolle, wilkołaki i tym podobne znane są z mitów, podań, legend, wierzeń, etc. Bestie w Voserii to głównie efekty magicznych mutacji, wywołanych przez spaczone Źródło albo eksperymenty. Rzadkie przypadki.

A rozgraniczanie dobro-zło jest nudne. :)

Smirrnov 06-10-2013 14:52

Zgłaszam się ale pozostawiam sobie kilka dni na ogarnięcie postaci. Bowiem jeśli sesja wypali z bramką na kontynuację to wolałbym mieć już osadzoną w świecie postać a nie zwykłego randomowego "człowieczka". Co do mechaniki.... Kartę tworzę na bazie DDka. To znam najlepiej i od ręki. Ale posiłkować się będę nieznanym mi dotychczas (w sensie grywalności) systemem :)

czajos 06-10-2013 18:07

MG pisze wyraźnie że tworzymy postacie jak w warhammer. Jak byś stworzył jak w dnd to twoja postać brała by nasze wszystkie na klatę.

Smirrnov 06-10-2013 18:50

Spokojnie. Część mechaniczną mam niemalże do końca zrobioną. Bazując na tym co jest w linku do świata Voserii. Zostaje kilka kwestii. No i historia postaci. Oraz rozwinięcia bo tego nie łapie (chyba że chodzi o podniesienie naszych "specjałów" i umiejętności o zwykłe "+1") :)


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 22:57.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172