Wolałabym bardziej ludzkie postacie... wiesz... z warstwami XD
No ale jak dopracujesz postać i zrobisz z niej kogo bardziej realistycznego, to nie widzę problemu.

Kurde, granie michalitą też wygląda ciekawie... może warto by się zastanowić również nad taką postacią?

Anderson ma warstwy. Jak cebula :D

Ale rozumiem o co ci chodzi. I dlatego powiedziałem w rodzaju. Ten archetyp, ale postać odrobinkę inna. Czas jest, więc można dopracować.

Żeby mi się chciało tyyyyleeeee pisać. No, cała ta karta jest zdecydowanie za długa :D Mogę tylko dać fotkę i imię? :P

Jaki tryb gry przewidujesz? Sandbox, czy raczej zamkniętą całość skupioną wokół jakiegoś celu/zadania?

Gracze mają współpracować, czy każdy sobie?

No! I raz, że mi kradziejujesz graczy, to jeszcze czas kradziejujesz, i byś odpisała w GoT'cie, o! Niedobra Ty! ;*

Przewiduję sandbox, ale przewiduję też pewną konkretną intrygę :}
A co do współpracy, to wolałabym żebyście współpracowali, ale tego się przewidzieć nie da XD

Już piszę, już piszę...

Mnie bardziej strona anielska interesuje. Zakładamy sobie tradycyjnie, że Anioły wychodzą za Bramę pilnować swoich podopiecznych? :)

Wychodziły, dopóki nie Zgasło Słońce - wtedy bramy niebios się zatrzasnęły i jedynym sposobem na opuszczenie Raju stał się Upadek.

Ach, I tak tylko by się upewnić. Skoro Zakon Michalitów walczy od wieków, to zakładam że istniał już przed zgaśnięciem słońca i apokalipsą?

Tak właśnie było.

Jasne, jasne. Mea culpa, użyłam złego czasu :-P