Karmelek

W sesji na pewno pozostają Kelly i Juva.

Dzień doberek! Zdaje się że jestem gospodarzem tego wątku, więc witam wszystkich w rekrutacji do mojej autorskiej sesji!

W telegraficznym skrócie:
Poszukuję dwóch graczy do autorskiej sesji. Raczej storytelling. Co otrzymacie, zależeć będzie od tego, jak to opiszecie i w jaki sposób zadziałacie. Czasami, jak będę miała wątpliwości, rzucę kostką i napisze, że tak rzuciłam. Więcej mechaniki podczas walk.
Odpisy co najmniej raz na dwa dni (im częściej, tym lepiej) i jednego dnia, najchętniej w poniedziałek, lub czwartek wieczorem, wszyscy gracze zbierają się przy kompach i piszą razem. Ożywi to sesję, co będzie jak najbardziej na plus.
Jeśli gracz, bez uprzedzenia, nie będzie dawał znaku życia przez tydzień, wylatuje z sesji. Możliwe usprawiedliwienia, jednak mam dosyć upraszania się każdego o odpis (no... czasami pogonię). Mam zwyczaj, że podsyłam wiadomość o większym moim odpisie na gg.
Sesja będzie prowadzona na dokumencie (potrzebny mi będzie mail gracza, żeby dać mu dostęp. Podgląd dla wszystkich, dostęp dla wybranych).

Arkadia będzie niejako częścią drugą, kontynuacją sesji Celltown, która się przed chwilą skończyła
Przewinęło się kilku graczy i jeszcze więcej postaci, żeby zakończyć z dwóch i pół graczem... Ponowne rozpoczęcie sesji jest ku ustaleniu nowych zasad i oczyszczeniu atmosfery. Jeśli jest to dziwne, najmocniej przepraszam.

Co do świata...
Arkadia ma potencjał, którego nawet ja w pełni nie wykorzystam. Jest pełno rzeczy do odkrycia.
Kim dokładnie są Miecze (Dragoni) i skąd się biorą?
Dlaczego wcześniej pisałam o nekromantcę, a drużyna pod koniec sesji rozgromiła nekromantę?
I czego, do cholery, chce Alfred (nie, serio. Muszę mu zmienić imię...)?
Ja odpowiedzi znam... ale czy Wy dacie radę je poznać?
Jest wiele ciekawych lokacji. Miasteczko o nazwie Granica, czy wyspy, na których żyją gryfy.

Sesja Arkadia
Fabuła nowej sesji opierać się będzie na pomocy upartej niewieście... ale też niekoniecznie. Nie mam scenariusza. Historię tworzą gracze, ja ich tylko czasami ciągnę. To, czy zrobią w ten sposób, czy inny, zależy tylko od nich. I tego się trzymam. No oki... czasami utrudnię życie, no ale...
W drużynie pozostają: młody rycerz (w sumie jeszcze nie rycerz, no ale) – postać Kelly'ego, powabna cyganka – postać Juvy, pewne uparte dziewczę (sory za ten szlagierek), które raczej jakoś tak niepewnie młóci mieczem.

Nowi gracze.
W odróżnieniu od poprzedniej sesji, daję możliwość zaczęcia postaciami pochodzącymi z Arkadii (w poprzedniej nie sprecyzowałam świata. Napisałam, że będzie sesja fantasy i powrzucałam z różnych wymiarów do Arkadii – było zabawnie). Zastrzegam jedynie, że wybitnie wyszkolonym magiem być nie można. Ani wysokim szlachcicem – wtedy przygoda byłaby nijaka (wyszkolony mag jest zbyt pro, a szlachcic gdzie by się ruszał?).
Najlepiej napisać do mnie, czy dana postać może być.
Proszę jednak pamiętać, że zgłaszając się, zgadzacie się na warunki. Jeśli ktoś notorycznie będzie kazał na siebie czekać, to się pożegnamy.

Staram się umieszczać grafiki w sesji, jednak więcej znajdziecie na padlecie. Na naszej Tablicy Korkowej (jak zwykłam ją nazywać), są najważniejsze informacje. Dla graczy i dla mnie.

Co do itemów i mechaniki walk.
Na początku tury rzucam każdemu k20 (jestem cholernie uczciwa, a kostki mnie nienawidzą, więc ostatni boss padł zatrważająco szybko, nie pociągając za sobą nikogo... ghrr... ale się wściekałam), żeby ustalić kolejność.
Następnie każdy deklaruje, co robi. Prosiłabym wtedy częściej zaglądać, coby szybko kończyć walki. Można równocześnie pisać story na dokumencie, co robi i w jaki sposób nasza postać.
Na kartach postaci znajdują się różne statystyki, na przykład:
Atak – co każde 10 punktów, dodajemy +1 do wyniku rzutu.
Obrona – co każde 10 pkt., odejmujemy tyle od wymierzonego w nas ataku przeciwnika, jednak tylko podczas akcji obrony. Albo się bronimy, albo atakujemy.
Od zręczności zależy, czy trafimy przeciwnika, z tą samą zasadą, co powyżej.
Spostrzegawczość – służy mojemu opisywaniu różnych rzeczy.
Unikanie – wiadomo.
Tajemnicze UGM... jest to modyfikator, który nadaję wedle widzimisię. Nagroda za to, jak ktoś gra. Służy poprawianiu różnych wyników. Podczas ostatniej walki z bossem, było kilka sytuacji, kiedy gracz omal nie trafił przeciwnika. Wtedy wchodziło UGM i było „ledwie, ale trafiłeś”, albo „jakimś cudem się uchylił”, zależnie od tego, czy UGM coś dawało, czy nie.
UGM – Uśmiech Gma :P
Jako przykładową, wrzuciłam kartę postaci niemagicznej.
Ach! Jest tam jeszcze coś takiego jak "Kryształy" - były one "głównym" elementem poprzedniej sesji (ale chyba tylko dla GMa... ech...) i służyły do aktywowania portalów. Trza było wszystkie zebrać...


Nie wiem, czy wszystko opisałam i w ogóle. W razie pytań, proszę pisać. Nie gryzę... raczej.

Sesję chciałabym zacząć w przyszłym tygodniu, a więc koniec rekrutacji 8.12.2013r. Mało czasu, ale przynajmniej wyłonią się te osoby, które go posiadają i będą w stanie odpisywać. Przynajmniej takie mam założenie.


Przykładowa karta postaci.
Tablica Korkowa.
Dokument z sesją.
Poprzednia sesja.


EDIT:
No tak. Zapomniałam napisać, czego oczekuję od zgłoszenia.
W PW proszę mi napisać najpierw podstawowe dane:
Imię, wiek, profesję, rasę i w jednym, dwóch zdaniach, czym postać obecnie się zajmuje, gdzie i jak mieszka.
Polecam grać ludźmi. Krasnoludów jest straszliwie mało w świecie i zajmują się głównie kupiectwem. Niziołki trzymają się swoich terytoriów, a elfy siedzą zazwyczaj w lasach, miast nie lubią... i mają słabe głowy.

Kiedy to zaakceptuję te dane, można śmiało pisać pełną historię postaci.
W sumie tyle.

W razie pytań, moje gg: 6677490, jednak czasami zapominam je włączyć...

 

__________________
"Większość niedoświadczonych pisarzy Opowiada zamiast Pokazywać, ponieważ jest to łatwiejsze i szybsze. Trenowanie się w Pokazywaniu jest trudne i zajmuje dużo czasu."
Michael J. Sullivan

Kelly

Pozwolę sobie bardzo zachęcić do tej sesji. Karmelek jest nie tylko miła oraz solidna, ale naprawdę fajnie pisze, jej sesja dostarcza zarówno sporo emocji dotyczących akcji oraz obyczajowych, zaś używanie doka jedynie pomaga przy jej fajnym prowadzeniu.

 

Karmelek

Ale wiesz, że i tak nie dostaniesz za to tej willi...?



Zostałam zapytana na stronie o link do poprzedniej rekrutacji. Oto i on: LINK ([Autorskie Fantasy] Celltown).

Co do karty postaci. Wypełniam ją ja. Gracze mają wgląd, jednak ten jakże skomplikowany, nawet jak na kobiecą logikę, sposób uzupełniania rubryk, jest zbyt wymagający, abym mogła go powierzyć komukolwiek innemu
Wszelkie statystyki są zawsze specjalnie dobrane dla danej postaci. Tak samo początkowy sprzęt.

Znajomość poprzedniej sesji w żadnej mierze nie jest wymagana, jednak na wykładzie z prawa mediów (kochane wykłady), zaczęłam pisać streszczenie. Totalnie okrojone, jak nieco je doprowadzę do stanu czytalności, wraz z króciutkim wstępem, wrzucę jeszcze dzisiaj, jako otwarcie sesji.
A przynajmniej się postaram.
Kocham pisać w "afekcie". Jednak nie zawsze da się to czytać (tym bardziej po kilkunastogodzinnym siedzeniu na uczelni).

Ach, właśnie! Studia! Pojawiam się w dziwnych godzinach, bo studiuję dwa kierunki błehłe. I czasami plotę od rzeczy, kiedy nawdycham się oparów w laboratorium... albo (jak teraz) jestem na "haju" kofeinowo-cukrowo-głupawkowym. Viva la studia :P



EDIT 2:
Co do samej magii (bo w sumie wyżej o tym nie pisałam).

Dzieci z magicznymi zdolnościami są czymś naprawdę niezwykłym, więc na całą Arkadię znane są jedynie trzy szanowane akademie, czy też szkoły, w których młodzi mogą się nauczyć pewnych sztuczek.
Uczęszczanie do jednej z nich jest prestiżem, a także niejako obowiązkiem każdego obdarzonego.
Jedna akademia mieści się w Celltown, przy królewskim zamku.

To od początku.
Jak się dowiadujemy, że dziecko ma talent magiczny? Do około szóstego roku życia zjawia się jego chowaniec i przejmuje niejako pieczę. Chowańce to magiczne zwierzęta, które mogą się komunikować ze swoim "podopiecznym" bez słów, w myślach. Chowańce potrafią rzucać podstawowe zaklęcia z każdego z żywiołów, oraz kilka charakterystycznych dla swojego gatunku, czy dla siebie.
Każdy dorosły mag ma niejako wrodzone "zdolności" do któregoś z żywiołów. Do którego okazuje się do około dwunastego roku życia. Im większa moc, tym wcześniej. Później stopniowo zanika możliwość korzystania z pozostałych trzech.
Nie dopuszczam grania dorosłym, obeznanym, potężnym magiem i nie dopuszczam specjalizacji w ogniu. Ogień zarezerwowany jest dla najwyższych elit i mało kto posiada ku niemu zdolności.

Chowańce
Tu sprawa ma się równie skomplikowanie.
Magom wywodzącym się z plebsu zazwyczaj towarzyszom małe ssaki, czy niewielkie ptaki. To z magami ze szlachty wiążą się drapieżniki, czy większe ssaki i ptaki.
Gady z nikim się nie wiążą. Gady są be.
Zależy to od poziomu magicznej mocy. Szlachta od wieków dba, żeby magicznej krwi nie rozcieńczyć, jednak nie każdy szlachcic posiada talent, a jeszcze rzadziej, aby był to znaczny talent.

Jeśli jakiś wyszkolony mag natknie się na dziecko z chowańcem, automatycznie zabiera je do najbliższej szkoły magii ze względu na ryzyko, że dziki mag może pójść złą drogą i stanie się nekromantą.
Nekromanci są ogólnie be i w ogóle. Nie można przestać być nekromantą. Osobę, która raz spróbowała, zawsze ciągnie w tę stronę.

Większość magicznej wiedzy dawno przepadła. Kiedyś produkowano Talizmany (zazwyczaj w formie ozdobnych pierścieni), dzięki którym można było rzucać inne czary. Obecnie Talizmany są nadzwyczaj kosztowne i nie wszędzie można je zdobyć. Katalizują one magiczną moc i pozwalają magowi wyspecjalizowanemu na przykład w żywiole wody, rzucić ogniste czary (Talizman ognia). Zwykli ludzie z talizmanami nic nie zrobią.

Co jest jeszcze istotne... hmm...
Dostaje się swoje pierwsze talizmany w akademii... potem jest jak z pokemonami - złap je wszystkie, radź sobie sam. Zarabiaj kasę i kupuj.

Samoistne rzucanie czarów.
Nie ma czegoś takiego. To znaczy jest, ale w naprawdę niewielkim stopniu. Kiedy mag o specjalizacji ognistej (najprostszy przykład) zacznie się denerwować, temperatura dookoła niego może wzrosnąć. Przy magu powietrza, powietrze zgęstnieje, zacznie drżeć.

Do czarów wykorzystujemy to, co nas otacza.
Na przykład magowie wody, nie mogą od tak rzucić kulą wody. Muszą najpierw zebrać parę wodną i dopiero wtedy (a jest to czasami naprawdę ciężkie), albo skorzystać z fontanny, bukłaka z wodą, czy czegoś w tym stylu. Wodą w cudzym ciele nie można manipulować. Tak się nie da i tyle.
Jeszcze gorzej mają ci od ognia, bo skąd wezmą iskrę? Mogą nosić krzemienie... hehe...

Talizmany.
Talizmany pozwalają używać innych czarów, poza tym z żywiołu, w którym jesteśmy wyspecjalizowani. Są Talizmany ognia, powietrza, wody, ziemi, ale także inne, nietypowe i nierzadko nie wiadomo, do czego służy dany, ani jak go używać.
Przykład?
Talizman Cieni. Pomaga ukryć się w cieniach, które spowijają użytkownika i to, co chce on ukryć. Jednak nie działa w słońcu, ani w świetle świecy/lampy/pochodni. Niektóre istoty też mogą przez to przejrzeć.
Talizman Widzenia. Pomaga widzieć w ciemnościach, jednak nie kompletnych. Zmienia niejako sposób postrzegania i kolorystykę, a jaśniejsze światło może nas oślepić na jakiś czas.
Nie! Nie mam utworzonej listy Talizmanów! Te dwa akurat były mi potrzebne do opowiadania

Sporo tego, a to niedopracowany do końca system, więc mogą dziać się dziwne rzeczy



EDIT 3!!
Ech... tyle edycji jednego posta... wyśmienicie... typowa ze mnie baba :P

Nie mogąc się doczekać, umieściłam na forum wstęp fabularny - co się w świecie dzieje Jednak będzie to tylko wskazówka. Będzie się działo znacznie więcej, a tytuł sesji może coś wskazywać. Zapewne błędnie się domyślicie, ale tym lepiej! >D

PIERWSZY POST i link do sesji jako takiej...

 

__________________
"Większość niedoświadczonych pisarzy Opowiada zamiast Pokazywać, ponieważ jest to łatwiejsze i szybsze. Trenowanie się w Pokazywaniu jest trudne i zajmuje dużo czasu."
Michael J. Sullivan

Ozo

Wstępnie wyrażam chęć grania. Na razie myślę nad postacią... Tworzy się coś w rodzaju początkującego maga. Młodzika ciekawego świata, który jeszcze nie miał okazji dowiedzieć się, że ten świat potrafi być niemiły.

 

Fromasz

Witam ;]
Aktualne? Jeśli tak, to się zgłaszam.

 

Karmelek

Aktualne, aktualne.
Na razie nikt mi jeszcze nie wysłał pełnej historii postaci, więc jeszcze nikogo nie przyjęłam
Kto pierwszy...

Pragnę ponownie zaznaczyć, że należy się liczyć, że jestem wymagającym GMem i upierdliwym z lekka. No i oczywiście wymagam częstego pisania

 

__________________
"Większość niedoświadczonych pisarzy Opowiada zamiast Pokazywać, ponieważ jest to łatwiejsze i szybsze. Trenowanie się w Pokazywaniu jest trudne i zajmuje dużo czasu."
Michael J. Sullivan

Rock

Ja, ja, ja, piszę się na wrednego GM i wprowadzę odrobinkę chaosu, ciupkę szaleństwa i szczyptę wariactwa (prawdopodobnie wariat wyląduje w teamie z góry przepraszam )

O ile się dostanę rzecz jasna...

EDIT: Sesja intensywna.

 

Autumm

A ja mam takie malutkie pytanie z zupełnie innej beczki: skarżyłaś się, że masz tyle do opisania...a myślałaś o outsourcingu? Na grę nie starczy mi czasu ani chęci, ale jakieś lokacje, NPC'ów, stworki czy inne takie tam rzeczy mogę powymyślać i od czasu do czasu Ci podrzucać

Jak coś, to łap mnie na PW/GG.

 

__________________
"Polecam inteligentną i terminową graczkę. I tylko graczkę. Jak z każdą kobietą - dyskusja jest bezcelowa - wie lepiej i ma rację nawet jak się myli." ~ by Aschaar [banned] 02.06.2014
Nieobecna 28.04 - 01.05!

Karmelek

Wiesz co? Bałabym się takiego czegoś
Mam swoją utartą wizję świata, a akurat wymyślanie NPCów i innych takich to najfajniejsza rzecz i w życiu tego nie oddam!
Ale dzięki za propozycję

Zastanawiam się, czy nie puścić równolegle sesji w tym samym świecie, ale nieco luźniej. Odpis co najmniej raz na dwa dni. Tylko bym musiała zarys obmyślić. Już coś niecoś mam.
(nienawidzę mówić: "o. Napracowałeś się, ale niestety nie wezmę Ciebie, bo ktoś inny zrobił to lepiej")

Ach. Dla uporządkowania całości, wrzuciłam część tekstów na bloga :/
Opowieści z Arkadii
Tam będą też opisy krain. Tylko muszę je skończyć
Jestem prawie w połowie! Robię Cell i będę mogła odetchnąć.

 

__________________
"Większość niedoświadczonych pisarzy Opowiada zamiast Pokazywać, ponieważ jest to łatwiejsze i szybsze. Trenowanie się w Pokazywaniu jest trudne i zajmuje dużo czasu."
Michael J. Sullivan

Fromasz

Dobra. A na kiedy planujesz start?