lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum rekrutacji (http://lastinn.info/archiwum-rekrutacji/)
-   -   [Autorski] 500 lat po wojnie (http://lastinn.info/archiwum-rekrutacji/14479-autorski-500-lat-po-wojnie.html)

SWAT 04-08-2014 00:59

[Autorski] 500 lat po wojnie
 

Rok 2053 był rokiem wielkich odkryć i wynalazków. Zminiaturyzowano reaktory jądrowe, co przyniosło wynalezienie broni energetycznej oraz wydajnych silników które zastąpiły auta spalinowe, w każdej dziedzinie nauki i techniki zdobywano kolejne kamienie milowe. Hologramy, sztuczna inteligencja osadzona w sztucznym ciele, pierwsze lekarstwo na raka, a kilka dni później ogłoszenie lekarstwa na AIDS. Aż w końcu wynaleziono tak zwany Komunikator Monroae’a. Potężny laserowy teleskop, w sekundy wysyłający sygnały do najdalszej nawet planety. Nadano wiadomości do kilkuset planet które miałyby rzekomo posiadać inteligentne formy życia, pierwsze uruchomienie komunikatora trwało ponad pół godziny. Dwie godziny po zakończeniu pracy zjawili się oni. Nazwano ich Hostisami (łac. wróg - hostis).

Nikt do końca nie wiedział z jakiej przybyli planety, ale szybko stało się jasne cele obcych. Zniewolić rozwijającą się rasę i przejąć Ziemię we władanie jako jedna z nielicznych planet nadających się do zamieszkania. Obcy tylko nie wzięli pod uwagę tego, że ludzie to waleczna rasa, mająca w sobie wiele niespodzianek oraz będąca gospodarzem na Ziemi. Miasta upadały jedne po drugim, przybysze skupili się na najbardziej licznie zamieszkałych aglomeracjach. Wojsko ziemskie długo stawiało opór, swój chrzest bojowy przeszła broń energetyczna. Ziemia się jednoczyła przeciw jednemu wrogowi, a Ci którzy tego nie zrobili umierali pierwsi. Niestety, to nie wystarczyło. Na statki obcych rzucano wszystko czym tylko obcy dysponowali. Nawet bronią jądrową której użycie było bardziej szkodliwe dla ludzi, niż dla statków obcych. Radioaktywny opad wrócił na ziemię, opadając na jej powierzchnię i niszcząc powłokę ozonową.

Mimo wysiłków tak wielu państw, nadchodzącej burzy nie udało się zatrzymać. Statki obcych niszczyły wszystko z orbity, a zsyłane na ziemię oddziały miały na celu tylko dobijanie rannych i pozyskiwanie niewolników. Kiedy pozostała garstka ludzi, ostatnie wielkie umysły opracowały Działo Elektromagnetyczne Ricka Scotta, w skrócie DERS, ludzie zaczęli mieć jakąkolwiek szanse. Broń była najpilniej strzeżoną tajemnicą i korzystała z nieujarzmionego źródła mocy. Z jądra Ziemi. Pociski o olbrzymiej masie strącały statki obcych jak bańki mydlane, lecz używanie tak potężnej broni miało swoje konsekwencje. Osłabione jądro planety stało się przyczyną mega tsunami, tworzeniu się nowych lodowców, olbrzymich burz, tornad i huraganów. Porywiste wiatry osiągały tak niemożliwe prędkości, że szybko na Ziemi nie ostało się żadne miasto.

Nie wiadomo czy obcy odlecieli ze strachu przed bronią absolutną ziemian, czy może w przekalibrowanej planecie nie widzieli celu po który przylecieli i walczyli z takim zapałem, faktem było tylko że po zniszczeniu kilkuset statków które spadły na Ziemię odlecieli. Znikli tak szybko jak się pojawili. Nagle.

Ocalała prawdziwa garstka ludzi, którzy nauczyli się żyć w niesprzyjających warunkach. Ci ludzie zaczęli na nowo zasiedlać wyniszczoną i nieujarzmioną planetę, zaczynając wszystko od nowa. Nauczyli się przewidywać przyrodę, tak bardzo rozwścieczoną na ludzi za ich czyny. Dawne wynalazki ostały się w niewielu miejscach, a i tak nie miały szans z naturą. Samochody? Przywilej! Broń energetyczna? Artefakty. Budynki? Śmieszne domki pra-starych ludzi, którzy powinni wiedzieć że najbezpieczniej jest głęboko pod ziemię. Tam schronili się nowi ludzie.

Była tam woda, był tlen i metan, były lawa, węgiel, ropa... Im głębiej tym więcej przydatnych minerałów odnajdywano i było cieplej. Walutą stały się karaty. Diamenty, złoto i srebro. Pieniądz papierowy oraz monety przeszły do lamusa. Do łask powróciła broń palna, w końcu kule było łatwiej odlać z żelaza niż wyprodukować uranową lub plutonową baterię.

Powierzchnia planety stała się niezdatna do życia, a pod powierzchnią rosło nowe życie, prężnie rozwijali się nowi ludzie, nie mających wiele wspólnego z dawną potęgą człowieka. A to wszystko za sprawą wroga, obcych z dalekich planet. Teraz po 500 latach, nadal są ludzie nie wierzący w istnienie życia poza-ziemskiego czy uważający historię za kłamstwo. Mało kto wie czym był DERS albo kim byli Hostianie. Powrócił analfabetyzm oraz zacofanie. Im bliżej jądra ziemi, tym gorzej. Gangi, samozwańczy przywódcy opierający swoją władzę na sile… Nowe zagrożenia takie jak zarazy, wybuchy metanu, wytryski lawy, trzęsienia ziemi oraz te stworzone przez człowieka jak zawały, katastrofy budowlane, przeludnienie, tąpnięcia, pożary, powodzie czy zagrożenie radiacyjne.

Mimo wszystko ludzie nauczyli się żyć na nowo, źródło światła nie wytwarzające dwutlenku węgla stało się wymogiem. Wymogiem którego nie każdy przestrzegał. Poszczególne korytarze łączyły się w Unie, Unie próbowały zakładać Państwa, Państwa zakładały Związki. Wszystko to próbowało się dźwignąć do dawniejszych czasów, to tych odległych sprzed Wojny Ziemsko - Hostiańskiej. Każdy próbował to robić po swojemu, często nie dostrzegając poważniejszego zagrożenia...

* * *

- Tar! Tar! Gdzie jesteś Tar?! - echo Bena roznosiło się po jaskini rdzawej, nazwanej tak przez kolor ścian. Niestety echo tylko Benowi odpowiadało. Promień latarki ginął w kompletnej ciemności, a i tak włączał ją co jakiś czas. Przez 500 lat życia w tak nieprzeniknionych ludzkie oko wyłapywało kontury kształtów, lecz nadal większość ludzi była ślepo, a sztuczne źródła światła tylko spowalniały ewolucję i przystosowywanie się człowieka do nowego ekosystemu.

W głębi jaskini dało się słyszeć jakiś szelest. Ben skierował się w tamtą stronę, mając w nadziei że to w końcu Tar. Mógł wspinać się i odpaść od ściany albo mogło stać się z nim coś zupełnie innego, życie w jaskiniach było kłopotliwe i groźne, jedynie co zwierząt w nich nie było. A przynajmniej w ich strefie, w państwach przy powierzchniowych mieli dzikie zwierzęta i hodowlane. Mogli też wychodzić na powierzchnię i polować, ceny prawdziwego mięsa były absurdalnie wysokie i wielu ludzi wolało jeść mech, roślinki ze szklarń i grzyby jaskiniowe.

Ben wkrótce znalazł odgłos szelestu. W istocie, na czymś podobnym do krzyża wisiał żywy jeszcze Tar. Mężczyzna złapał się za twarz w przerażeniu, on i Tar byli górnikami w pobliskim chodniku, wydobywali tutaj żelazo. Poświecił wokół siebie latarką, po ścianach i z wyciągniętym nożem podszedł to umierającego. Ten kto go dopadł, musiał nie mieć sumienia.
- Pierdoleni bandyci… - złorzeczył pod nosem odpinając kumpla. Z trudem dotarł do ich bazy, niosąc na plecach na wpół żywego towarzysza. Lekarz robił co mógł, lecz nie dał rady uratować Tara. Liczne rany kłute, szarpane, sieczne, uszkodzenia organów, okaleczona twarz.

- W rudej znowu zagnieździli się bandyci! - wrzeszczał rozwścieczony Ben do reszty górników - Trzeba ich wyplewić! Wszystkich co do joty, nie zostawimy żadnego przy życiu. A jeśli okaże się że to purporowcy, zgłosimy to armii! Dalej chłopy, nie możemy tak stać. Najpierw przyszli po Tara, potem przyjda po was.

Zbrojna górnicza milicja wyposażona w miecze samoróbki oraz prowizoryczną broń palną, ruszyła w stronę jaskini rdzawej. Po drugiej stronie jaskini rozegrała się podobna sytuacja, purpurowi, czyli Księstwo Spirskie które wielbiło purporowe proporce i mundury w tym kolorze, wysłało pięciu żołnierzy w celu odnalezienia dwóch rekrutów. Ci zostali znalezieni martwi, strasznie okaleczenie i wisieli na jakiegoś rodzaju krzyżach. Pięciu żołnierzy oraz dwudziestu górników nigdy nie powróciło, jaskinię zamknięto i zabarykadowano z obu stron. Mimo to z miasta purporowych nadal ginęli ludzie, a z obozu górniczego Skałka nadal ginęli górnicy. W dodatku został zamknięty główny szlak handlowy.

Dopiero po kilku dniach purpurowi oraz górnicy ze Skałki domyśliło się w czym rzecz, w podziemny świat poszły wici o zebraniu drużyny chętnych na rozwikłanie zagadki ludzi. Wieści poszły i do państw przy powierzchni oraz w samą czeluść Ziemi. Informacje wysłali tak samo purpurowi, jak i górnicy. Stawka jaką gwarantowali wiele się nie różniła, obie frakcje wyceniły znikających co jakiś czas ludzi na 10 karatów. W diamentach, oczywiście.

+-+-+-+-+-+-+-+-+

Witam! Najczęściej zadawane pytania, tradycyjnie odpowiadam na nie już w temacie w ramach założeń sesji.
O co chodzi?
Jedna, krótka sesja mająca na celu sprawdzenie jak ów świat się sprawdzi (oraz mechanika) na takiej krótkiej przygodzie, przed rozpoczęciem czegoś bardziej rozbudowanego, będącego swoistym intro do tamtej przygody, o ile do niej dojdzie.
Ilu graczy?
Czterech lub pięciu. Każdy ma szanse, każdy dostać się może. Oceniana będzie jakość karty postaci (nie długość, ale np. spójność, czym się wyróżnia itd.).
Kim są gracze?
Mieszkańcami ziemi, która wygląda tak jak opisano we wstępie. Im niżej, tym większy chaos i patologia. Im bliżej powierzchni, tym bogatsze państw/państwa-miasta/frakcje ponieważ mogą wychodzić na powierzchnię (jeśli nie szaleje tam powódź, tornado, huragan, mega burza czy inny pogodowy kataklizm), a co za tym idzie polują i pozyskują drewno (to są drogie rzeczy wyrażane w największej ilości karatów). A więc można być wychodzącym na powierzchnię poszukiwaczem, można być bezwzględnym płatnym zabójcą z samego serca Ziemi, może też być kimś w rodzaju naukowca.
Poziom techniki
Wyższy niż nasz, ale tylko w nielicznych miejscach. Ze świecą trzeba szukać kogoś z bronią energetyczną, albo posiadającego w domu projektor holograficzny. Ale uwaga, jak wspomniałem wynaleziono sztuczną inteligencję w sztucznym ciele - po podziemiach błąkają się i nawet organizują się androidy. Nie są wrogie lecz ludzie ich nie trawią - tak wygląda w tym świecie rasizm. (dopuszczam granie robotem).
Mechanika?
Jest prosta mechanika, łatwa i przyjemna. Rzuty będę wykonywał na kostnicy, acz nie będą one strasznie częste (sporne momenty lub kulminacyjne).
Ile mam czasu?
Dziś niedziela, a więc do przyszłej niedzieli czasu będzie dość. Jeśli KP będzie mniej niż cztery, zacznę z tymi graczami co wyślą swoje.
A czas na odpisywanie?
Zawsze piszę pięć dni dla was, dwa dla mnie. Ale potem zawsze się to rozmywa i będę stosował zasadę że jak ktoś się ociąga, będę go pomijał. Sytuacja jak na meczu: żółta kartka, czerwona kartka i delikwenta odsyłamy.
Jaka długość postów?
Cóż, nie sądzę żeby przebrnięcie przez kilka stron epopei A4 było przyjemne, więc jest zwolennikiem postów na pół takiej strony.
Jak sprawa z bronią?
Obowiązkowa, czy to biała, palna czy miotana. Świat się zmienił, tunele ciągną się głęboko pod ziemię, w zależności od państwa bywa różnie. Czasem dziki zachód, czasem okruchy porządku publicznego.
Google dock
Będzie, ale będzie ograniczony. W dodatku jestem często na GG.
Zagrożenia?
Różne rzeczy można spotkać pod ziemią, głównie zmutowane owady, drobniejsze ssaki. Ludzie nie zmutowali. Na powierzchni żyją zwierzęta, lecz te przystosowały się do życia w trudnych warunkach klimatycznych.
Jaki mamy dzień?
Rok 2553. Miesiąc, dzień – pod ziemią niepotrzebny bo każdy ustala sobie sam kiedy jest dzień, a kiedy noc. Tak samo same sobie to określają frakcje, miasta i większe skupiska ludności.

Wzór karty postaci:

Imię/nazwisko/pseudonim – tak u tych przy powierzchni mogło ostać się coś takiego jak imiona i nazwiska w takiej formie, jaką znamy tak w niższych warstwach mogło to zaginąć. Sami zdecydujcie.
Pochodzenie - możecie wymyślić frakcję/państwo/miasto i jakiś opisać, lecz głównie chodzi mi o to czy jesteście spod powierzchni (nieba) czy z samego dołu (tzw. piekła), a może jesteście outsiderami nie identyfikującymi się z żadną organizacją.
Wiek - wiadomo
Charakter – czyli mniej więcej jak postać podchodzi do problemów, innych ludzi i kooperacji między nimi.
Historia – krótka historyjka o waszej postaci, prezentująca wasz kunszt pisarski.
Awatar - facjata waszej postaci (maks. 200 pikseli szerokości [jeśli będę musiał sam pomniejszę]
Atrybuty – są poniżej. Do rozlokowania jest 41 pkt. przy czym wartość minimalna każdego atrybutu to 1, a maksymalna 10. Zaczynacie od zera, biorąc pod uwagę że 7 pkt. ucieka wam na start.
Umiejętności – tutaj z poniższej listy wybierzecie:
jedną umiejętności na poziomie mistrzowskim
dwie umiejętności na poziomie bardzo dobrym
trzy umiejętność na poziomie dobrym
dwie umiejętności na poziomie słabym
jedną umiejętność na poziomie bardzo słabym
pozostałe będą na poziomie normalnym

Atrybuty:
Siła
Percepcja
Wytrzymałość
Charyzma
Inteligencja
Zręczność
Szczęście

Umiejętności:
- uniki
- broń palna,
- broń ciężka,
- broń snajperska,
- broń miotana,
- walka wręcz,
- broń biała,
- rzucanie,
- materiały wybuchowe,
- pierwsza pomoc,
- leczenie,
- medycyna naturalna,
- skradanie się,
- otwieranie zamków,
- kradzież,
- nauki ścisłe,
- technika,
- naprawa,
- pilotowanie,
- prowadzenie,
- retoryka,
- handel,
- hazard,
- sztuka przetrwania,
- gotowanie,
- szabrowanie,
- nurkowanie i pływanie,

Tiras Marekul 04-08-2014 05:55

Zgłaszam się, co zresztą wiesz już od jakiegoś czasu. Postaram się podesłać całość jak najszybciej. Mam pewną koncepcję na zrobienie inżyniera podobnego do Warhammerowego exploratora z dodatkowym ramieniem wychodzącym mu z pleców.




Oczywiście nie byłby aż tak zmechanizowany jak na obrazku, ale ogólny koncept prezentowałby się właśnie tak. ^^

SWAT 04-08-2014 08:53

A więc musi pochodzić z naprawdę bogatego miejsca :] Małe ramię podajnik będzie OK, ale ile takie ramię może unieść? Nie więcej niż sam człowiek, inaczej nogi by się połamały. Wspominałem o androidach - one nie są silniejsze od człowieka, żyją krótko (żadne mechaniczne urządzenie poza paroma wyjątkami nie będzie pracować bez napraw tyle co żyje człowiek), ale mają takie zalety jak nico szybszy umysł niż człowieka, nie muszą oddychać itd.

Jakbyś pisał tego inżyniera, poddaj go testowi na prawa fizyki i ludzkie organizm od strony biologi.

EDIT: Dodam jeszcze że rzucał będę na kostnicy.eu i każdy będzie miał wzgląd w to jak się toczą jego losy od strony mechanicznej.

Tiras Marekul 04-08-2014 10:05

Niekoniecznie to ramie musi być tak masywnej konstrukcji jak na obrazku. Coś prostszego, grubości nadgarstka, rzędu 20 cm w obwodzie. Nawet dwa ramiona mogłyby być. To nie ma być postać bojowa, od tego zacznijmy. Ramiona mają służyć do pracy, mając dalszy zasięg niż ludzkie i będąc o wiele bardziej precyzyjne. Mówisz o budowaniu androidów? Możliwe, że właśnie tym zajmowałby się mój inżynier, będąc konstruktorem nowych maszyn, twórcą nowych technologii. ;)

SWAT 04-08-2014 11:16

OK. W takim razie nie mam nic przeciwko takim ramionom do pomocy. Co do samych androidów, napisze Ci na PW jak wyglądają i czym charakteryzują się charakteryzują te maszyny.

Tiras Marekul 04-08-2014 11:43

Ramie nie ma być silne, tylko precyzyjne. Mogą być równe sile przeciętnego człowieka lub odrobinę słabsze, sam zdecydujesz zresztą bo nie chcę przesadzić, a mam do tego tendencję. Omówimy to na PW lub GG

Prawdopodobnie nie będę brał dla niego w ogóle umiejętności związanych z walką, a jeśli już to broń palną na poziomie normalnym.

Kiedy kończy się rekrutacja?

SWAT 04-08-2014 11:53

Cytat:

Ile mam czasu?
Dziś niedziela, a więc do przyszłej niedzieli czasu będzie dość. Jeśli KP będzie mniej niż cztery, zacznę z tymi graczami co wyślą swoje.
To znaczy wczoraj była... :D Jak to pisałem była jeszcze niedziela.

Tiras Marekul 04-08-2014 11:57

Łe jery. Zgubiłem ten fragment. :D

Sekkret 04-08-2014 15:00

Zdjęcie
 
Mam takie pytanie. Skąd mam wziąć zdjęcie mojej postaci?:confused:

SWAT 04-08-2014 15:37

Cóż. Możesz brać skąd chcesz, ale jest dość sporo galerii z digital artami w sieci. Wyślę Ci parę linków na PW.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 08:46.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172