Clutterbane, bardzo Cię przepraszam, ale nie wyrobię się. Niestety. Byłem przekonany, że uda się pogodzić wszystko, ale niestety, nie dam rady.

Powodzenia. Będę czytać sesję :)

Ok, nie ma sprawy. :) Pewnie jeszcze kiedyś zagramy. Będę Cię powiadamiać jak będzie potrzebny rezerwowy.

Proszę o powstrzymanie się od liczenia obciążenia, zrobię to za Was. Przy okazji zmniejszyłem wagę niektórych przedmiotów, kierując się rozsądniejszymi propozycjami z AD&D 2 lub d20. Chociaż i tak bez muła się nie obejdzie...

Hehe, a ja mam muła :D

Barbarzyńca.
Biedne zwierzę zostawiane na pastwę wilków i głodnych maruderów przed zajściem do jaskiń w krzakach.
Ewentualnie złośliwy MG. ;)

Moje? Nie ma bata. On jest mi potrzebny żeby skarby z jaskini wywieźć. Prędzej pozwolę umrzeć komuś z drużyny niż mułowi Klemensowi.

Rozumiem, iż on ciebie i sprzęt do jaskini, oraz ze skarbami z powrotem.
Twoja postać zaś na grzbiecie muła Stefan będzie nosiła po jaskini, wraz z sprzętem i skarbami.
Takie swoiste równouprawnienie.
Ciekawe jakie to jest obciążanie, muł na grzbiecie. :devil:

Aaa... to po to ci muł. A ja głupi myślałem, że kolega ze sobą składaną balistę nosi, coby nas przed wrażymi siłami bronić :D

Jedenaste miejsce zajmuje Quelnatham jako Dalaury Knocklay, Halfling Paladin, rycerz Arvoreen, a w dodatku były (a raczej niedoszły) Criminal. :mrgreen:

Tymczasem postać Kerma z Rangera staje się Fighterem nastawionym na łucznictwo. Się porobiło...

Możecie krytykować ile chcecie, ja i tak mam zamiar zabrać muła do jaskini jakbym miał trafić na skarb.

Halfling Paladyn? Wow...od razu czuję się bezpieczniejszy. Teraz żaden potwór nam nie straszny :P