[Krew na Toporze] Posępne Zamczysko

[TomaszJ]

Przedstawię wam opowieść o:
Żądzy, wypalającej lędźwia.
Pogardzie, która niszczy słabych.
Okrucieństwie, domenie wielkich.
Miłości, która do poświęceń wielkich zdolna
Nienawiści która niszczy wszystko
oraz Szaleństwie, odbierającym rozum.
Będzie to też opowieść o śmierci,
Albowiem nie wypuszczę Was żywych...
.................................................. ..........................Maestro

14 rujenia, roku po Wyniesieniu 1163, Wczesne popołudnie
Sporne Ziemie, nieopodal Zamku Ostrogóra

Edwur z Cewilli miał już na karku wiosen czterdześci, dwie żony i piątkę dzieciaków. A także cztery bitwy, dwa tuziny potyczek i trzy oblężenia, nie licząc sporadycznych pojedynków, przygód z grasantami czy turniejów, na których często zdobywał laury. A jednak Edwur się bał.
Ciężar pancerza, dobrej kolczugi, która uratowała mu nie raz życie, ciężar rodowego miecza przy boku, czy tarczy i kiścienia, które dzierżył w rękach wcale nie zapewniały mu poczucia bezpieczeństwa. Nagle coś zabrzęczało i wszyscy sięgneli po broń.
- Do kroćset! - odezwał się ledwie widoczny osobnik - dosłownie przed nosem mi wyrósł!
- A cóż to - nerwowo spytał rycerz, rozpoznając Wąsacza Jurtę, jednego ze swoich zbrojnych.
- Kamień nagrobny - odparł pytany podnosząc się z ziemi - skąd tu on? Przecie to pola zamkowe...?
Czy na pewno, przeszło przez myśl Edwurowi z Cewilli. Nie wiedzieli gdzie są. Mgła była wszędzie.
Krzuczoszyją zostawił kilka pacierzy temu, klacz która wyniosła go cało z Bitwy nad Jaźnicą tutaj panikowała i nie dawała się opanować. Dlatego szedł pieszo, razem z dwunastką zbrojnych w tarcze, kusze i kordy oddanych mu pod komendę przez lorda Kiriama, barona Nozogrodu. Rozkazy - przejść przez mgłę i sprawdzić, co się dzieje w zamku.

A mgła była wszędzie, biała jak mleko, zasłaniająca wełnianymi kłębami widok, tłumiąca głosy i kroki. Ale nie strach. Strach, niczym jesienna wilgoć wsiąkał w każdego z mężczyzn zmieniając twardych weteranów w trzęsących się w panice rekrutów. To nie było naturalne.
Rycerz dotknął pancernego ryngrafu z wizerunkiem boskiego Hallasa, ale pomoc nie nadeszła, jakby opary przesłaniały wzrok nawet niebiańskiemu strażnikowi.
Nagle mgła się zakłębiła i wyłoniła się z niej wschodnia zamkowa wieża, samotna i opuszczona.
- Odwagi! Już dotarliśmy. Szyk! Tarcze na przód, gotuj kusze!
Echo niosło jego głos przez kilkanaście kroków, po czym polecenie zniknęło we mgle. I odpowiedziała mu cisza, zamiast spodziewanego szczęku oręża i okrzyków gotowości.
Edwur obejrzał się za siebie i stwierdził, że mówił w pustkę. Został sam.
- Hallasie, sędzio zaświatów, Hallasie, obrońco uciśnionych... - zaczął szeptać litanię.
Ale już jej nie dokończył.

Pogranicze pysznej i bogatej Storkii oraz bitnej, acz nękanej rozlicznymi konfliktami Altamarii zawsze było burzliwe. Granicy między tymi dwoma krajami próżno by szukać i ją ustawiać. Dziesiątki baronii uwikłanych w zimną wojnę między dwoma wielkimi graczami zawsze próbowało uszczkąć coś dla siebie. Główni gracze pojawiali się i znikali, rody rosły w siłę lub podupadały. Starcia między zwolennikami jednej i drugiej strony były na porządku dziennym, od bójek w karczmach, przez pojedynki aż po regularne bitwy. Tygiel podsycany przez agentów obu stron wiecznie kipiał.

Baron Ramon Ostrogóry był znany na całych Spornych Ziemiach ze swoich hedonistycznych zapędów i twardej ręki do poddanych. Miał też jednak zmysł do władzy - wiedział co robić, jak to robić i kiedy robić, by jego majętności rosły, a wpływy się rozszerzały. Aż do pewnej feralnej nocy, gdy gwarny zamek Ostrogóra zamilkł, a biała jak mleko, upiorna mgła otoczyła jego mury. I nikt kto wszedł do środka, nie wrócił, by rzec, co się stało.
Kto wie, jaka groza kryje się za murami? Mówiono o tym, że baron został wąpierzem, że w zamku osiedlił się smok, a mgła to jego oddech, mówiono o klątwie rzuconej przez rozgniewanego czarownika... ale tak naprawdę wszyscy zgadywali, a prawdy nie znał nikt.
Pod Ostrogórą zgromadzili się wasale barona, oczekujący na to, co się stanie, niektórzy chętni sięgnąć po jego władzę. Jak to na Spornych Ziemiach bywa, pojawili się i agenci gardłujący za Storkią lub Altamarią, a także przedstawiciele ościennych baronii.
Mgłę próbowali rozgonić kapłani i najęci - z typowym altamariańskim wstrętem - czarodzieje. Bezskutecznie. Orzeknięto, że da radę to uczynić od środka, ale sposobu nie znał nikt.
Wkrótce wiadomym stało się, że po władze sięgnie ten, kto dowie się co stało się na zamku i zdejmie z niego klątwę. Każda frakcja zbiera najlepszych wśród swoich, pojawiają się też wyszkoleni najemnicy, chętni do rozwikłania zagadki za odpowiednią kwotę...

__________________________________________________ ___________

Drodzy forumowicze!

Przedstawiam wam drugą odsłonę Krwi na Toporze. Po zakończonej epicką walką finałową Wyprawie Doktora Symeona pozostały już tylko wspomnienia. Był to mój debiut jako MG na tym forum i cieszę się, że zakończył się sukcesem, który zachęcił mnie (na równi z byłymi graczami!) do otwarcia kolejnej rekrutacji.

Przedstawiam wam

Ponownie zaproszę czwórkę do szóstki graczy do mojego autorskiego uniwersum, opisanego autorskim systemem. Z przygody drogi, którą była "Wyprawa Doktora" przejdziemy do castle crawlera w klimacie gotyckiej grozy doprawionej ociekającym krwią gore. Nie zdradzę jednak, jakie tajemnice czekają na was za murami okrytej mleczną mgłą fortecy...

Bohaterowie

W kogo wcielą się gracze? Mogą być stronnikami któregoś z wielmożów, najemnikami, błędnymi rycerzami, agentami wywiadu któregoś z ościennych państw... nie będę narzucał roli, sami pisząc historię powiecie mi jak trafiliście do obozu pod zamkiem i czym skuszono was do podjęcia się tego zadania.

Warunkiem przyjęcia jest fabularny opis postaci, jej samej, jej przeszłości itd. Absolutnym minimum jest jedna strona googledoca czcionką "jedenastką", absolutnym maksimum - pięć takich stron. Ciekawa mechanika lub pomysł na takową, albo inspirujący avek też będzie atutem.
Jeżeli ktoś czuje się na siłach, może sam stworzyć kartę postaci, korzystając z materiałów, które zamieściłem na forum, w dziale z systemami autorskimi (Losowanie postaci, Magia, Ekwipunek). Jeżeli nie, można zrobić to podobnie do tego, jak tworzyliśmy postaci do "Wyprawy" - któregoś dnia spotkamy się na docu i rozdamy punkty razem, ostatecznie - ja stworzę mechanikę na bazie opisu fabularnego postaci. Postaci, które przeżyły finał "Wyprawy Doktora Symeona" dostają dziką kartę i zostają dopuszczone do gry bez konkursu.

Ze swojej strony obiecuję: Estetyczne posty, widoczną mechanikę (ja rzucam, ale widać efekty jak umiejętności, cechy i modyfikatory wpływają na grę), uczciwość oraz przygodę podzieloną na cztery części nie licząc prologu i finału. Chciałbym obiecać regularność i dużą częstotliwość postów, jednakże od rozpoczęcia poprzedniej sesji KnT życie zawodowe rozkwitło mi niczym raflezja olbrzymia i nie chcę składać pustych obietnic.

Tutaj obejrzycie podsumowanie "Wyprawy Doktora Symeona" wraz z opiniami graczy o systemie, grze u mnie i innych rzeczach. Tutaj z kolei archiwalną rekrutację do Wyprawy, gdzie możecie znaleźć inne informacje, a także pytania i odpowiedzi które padły. Zanim zadacie dodatkowe pytanie, zerknijcie proszę, czy nie udzieliłem wyczerpującej odpowiedzi na podobne pytanie wcześniej.

Czy odważysz się wejść w mgłę?

Serdecznie zapraszam!

Nie zgłaszaj się do rekrutacji jeżeli: Nie lubisz mechaniki, nie lubisz Goggledoca, nie lubisz mnie, nie akceptujesz ryzyka że postać może zginąć, lubisz konflikty z innymi graczami lub MG.

[harry_p]

To ja już zaklepuje jedno miejsce.

[Campo Viejo]

Poczytam mechanikę, o świecie już coś niecoś podejrzałem. Jak ogarnę jako tako setting i wyrobię się w terminie i zdecyduję, to też postaram się dostać. Póki co wstępnie zainteresowany. Jedyne co mnie trochę odstrasza, to jak to było wspomniane wyżej, tony tekstu na docsie, bo rozumiem, że tam toczy się sesja, a na forum trafiają przeklejki.

[Fyrskar]

Ja również wstępnie się zgłaszam - artykuły narobiły pewnego smaka. Tak, jak przedmówcę, doc wyliczany w tonach/hektolitrach/hektarach trochę razi, ale co tam, grunt to spokojny, rozleniwiony, zadowolony MG - taki jest najmniej krwiożerczy

I jeszcze pytanie - do kiedy rekrutacja? Bo ja ew. KP dostarczyłbym najwcześniej w weekend.

[Lhianann]

Ja mam kilka pytań. Czy geografią danego kraju możemy się pobawić, tzn. nazwać stolicę, kilka ważniejszych miast, trochę klocków powrzucać do twojej układanki? Bo właśnie rozkminiam pewien koncept postaci, acz muszę go zaczepić w konkretnym miejscu, stąd moje pytania...

[TomaszJ]

Napisał Lhianann

Ja mam kilka pytań. Czy geografią danego kraju możemy się pobawić, tzn. nazwać stolicę, kilka ważniejszych miast, trochę klocków powrzucać do twojej układanki? Bo właśnie rozkminiam pewien koncept postaci, acz muszę go zaczepić w konkretnym miejscu, stąd moje pytania...

Geografia w sumie jest ustalona, ale to wciąż spory świat, gdzie można coś wcisnąć. Napisz o który kraj chodzi, to podeślę Ci nazwy. To wszystko jest, tylko wciąż na papierze

Napisał Fyrskar

(...) I jeszcze pytanie - do kiedy rekrutacja? Bo ja ew. KP dostarczyłbym najwcześniej w weekend.

Sesja zacznie się nie szybciej niż w drugim-trzecim tygodniu marca, więc nie ma takiego pośpiechu. Wrzuciłem rekrutację nieco wcześniej niż zamierzałem pierwotnie, kierując się pustkami w tym dziale (i narzekaniem na nie) oraz nikłym odzewem na rekrutację do poprzedniego KnT. A tu proszę - zainteresowanych tylu co po miesiącu poprzednio!
Dziękuję Wam wszystkim!

Napisał harry_p

To ja już zaklepuje jedno miejsce.

Czeka na Ciebie, oczywiście. Obawiam się co prawda, że gregorowe zwierzaki mogą uciec od mgły, ale raz - nie do takich rzeczy Gregor je namawiał, dwa - w ostateczności zaczekają na przygodę trzecią na zewnątrz.

Napisał Campo Viejo

Jedyne co mnie trochę odstrasza, to jak to było wspomniane wyżej, tony tekstu na docsie, bo rozumiem, że tam toczy się sesja, a na forum trafiają przeklejki.

Nie jest tak źle - po prostu gracze dużo ze sobą rpgowali plus wszystkie walki rozgrywane są na bieżąco - często w środku rundy potrzebna jest decyzja gracza. I wtedy co kilka rund proszę graczy o sfabularyzowanie cyferek, które wypadły.




P.S. Moja rekrutacja otrzymała sporo reputacji, za którą dziękuję wszystkim! Oby następująca po niej sesja była równie udana, czego życzę sobie, przyszłym graczom i czytaczom (Bo - jak wiadomo - dobrymi planami i chęciami piekło jest wybrukowane... )

[Slan]

He he, akurat gram w darkest dungeon i mam ochotę na te klimat
Czy mg mógłby przekopiować info o świecie i mechanice?

[TomaszJ]

Napisał Slan

He he, akurat gram w darkest dungeon i mam ochotę na te klimat
Czy mg mógłby przekopiować info o świecie i mechanice?

Poprzednia rekrutacja zawierała skrócone info o świecie (link w pierwszym poście), natomiast losowanie postaci znajdziesz w dziale z autorskimi systemami.
W skrócie jednak mechanika to nieco bardziej zabójczy warhammer na sterydach. Spytaj się weteranów Wyprawy Doktora - powiedzą Ci co nieco o mechanice z puntu widzenia gracza.
Do czego zresztą zachęcam każdego chętnego.

[Rewik]

W miarę możliwości pomogę, aczkolwiek nigdy mistrzem w te klocki nie byłem.

Co do zgłoszeń, oczywiście chęć wyrażam, ale pozwolę sobie ostateczną decyzję podjąć bliżej końca rekrutacji.

[harry_p]

W kwestii pomocy przy tworzeniu postaci tez można na mnie liczyć. Zwłaszcza przy dobieraniu wad nie polecam rzucać się na wielkości powyżej 50% o większych nie wspomnę .