[Neuroshima, storytelling] To Hell and Back
 

Wśród ruin dostrzegł ruch.
Nic nie wskazywało, by to był ów łowca, o którym mówił John, ale Warhead czuł to. Powoli wyciągnął broń. Podkradł się jeszcze parę metrów, po czym zamarł w bezruchu. Kątem oka dostrzegł zbliżającego się wroga. Wstrzymał oddech. Maszyna zatrzymała się, nasłuchując. Snajper czekał. Robot odwrócił się odsłaniając słaby punkt w miejscu złączenia płyt pancerza. Naciskając spust, widział oczami wyobraźni jak pocisk wgryza się między kable łowcy.

Witam
W najbliższym czasie zamierzam poprowadzić sesję w uniwersum Neuroshimy. Jeśli nie posiadasz podręcznika, nie łam się -zasady nie będą tu potrzebne. Ważne, byś chociaż pobieżnie znał fabułę. Gracze wcielą się w żołnierzy Posterunku, którzy otrzymują niebezpieczną misję. Jej celem jest odzyskanie sprzętu, którego nie udało się wynieść ze szturmowanej wcześniej fabryki. Nie zamierzam niczego testować, będzie to swobodny storytelling, a każdy z graczy będzie po trochu MG. Oczywiście wszystko w granicach zdrowego rozsądku.
Ekipa składać się będzie z kilku npc, o których później, oraz bohaterów graczy:
Snajpera - rezerwowany przeze mnie
Zwiadowcy - najlepiej szybki, zwinny, spostrzegawczy itd.
2 szturmowców - tacy twardziele do totalnej destrukcji.
Przywódcy - gościa, który umie podjąć trudną decyzję, gdy przyjdzie co do czego.
Ewentualnie można dodać jeszcze medyka jeśli będzie duże zainteresowanie :)
Karta postaci będzie również trochę odbiegała od tradycyjnej. Będzie potrzebna tylko, by trzymać się jednego bohatera ( żeby nie było sytuacji, w której bohater o bardzo niskiej budowie dostaje serię z działka automatycznego i nawet tego nie zauważył). Nic nie trzeba brać z podręcznika. Chcesz np. Dragunova, którego nie ma w oficjalnej wersji gry ? Nie krępuj się - bierz.
Na karcie uwzględniamy:
1. Imię, nazwisko ( jak ktoś chce to można też ksywę ) i pochodzenie - tylko błagam bez tekstu " człowiek z ... nie twój zasrany interes". To ma być zgrana drużyna, w której każdy sobie ufa, a nie gang hegemończyków co zabiliby się o papierosa. Poza tym, wybór dowolny
2. Profesja - wymagana przynajmniej jedna. Tu też wolny wybór.
3. Współczynniki - normalnie - zręczność, charakter, spryt, budowa, percepcja. Tyle że dla ułatwienia tylko 5 poziomów: b. niski, niski, przeciętny, wysoki, b. wysoki.
4 Sztuczki, specjalizacje itp. jak chcecie to piszcie, jak nie to nie.
5 Krótki opis fabularny: po co dołączył do Posterunku, kim był wcześniej, jakie ma nastawienie do wojny itp.
6. Sprzęt: Tu też dowolność, do wyboru do koloru. Macie jedną broń główną, jedną zapasową + typowy sprzęt w stylu lornetki, łopaty.

Przykład:
1.John "warhead" Hancock
2. Myśliwy
3. Zręczność - wysoki
Percepcja - b.wysoki
Spryt - przeciętny
Budowa - przeciętny
Charakter - niski ( wiem, wiem niski charakter dziwnie brzmi, ale to prostsze, niż napisanie "łatwo go zastraszyć".)
(4 omijam)
5. Przed wojną był początkującym myśliwym. Przetrwał, bo był w lesie, gdy spadały pierwsze bomby. W ataku Molocha stracił rodzinę. Teraz, po 30 latach już jako dojrzały mężczyzna zaciągnął się jako ochotnik do Posterunku, by pomścić śmierć bliskich.
6. Broń główna - Dragunov - 25 naboi Zapasowa - Colt 635 - 3 magazynki. Lornetka, Nóż , Lina, Potrzask.

Oczywiście opowieść o postaci powinna być conajmniej 3 razy dłuższa, ale to tylko przykład. Rekrutacja trwa do końca marca, ale termin może zostać zmieniony. Karty wysyłajcie w formacie pdf na maila pmg10@interia.pl.
Pozdro
NightShot

Zapomniałem wspomnieć o "częstotliwości" pisania. Myślę, że gdyby jedna osoba na dzień coś napisała to byłoby ok ( Wychodzi, że minimalnie trzeba napisać siedem piątych posta na tydzień :) ). Górnej granicy nie widzę, ale oczywiście zachowajmy umiar, by uniknąć sytuacji, w której ktoś wchodzi po tygodniu nieobecności i OoO widzi tyle postów, że w dwie godziny nie doczyta do końca.

Na razie zgłosiły się dwie osoby, a konkretnie szturmowiec Churchil "Frost" McDougan z Salt Lake City i ja, czyli Logan "Warhead" Brown z Nowego Jorku.

1. Przewidujesz bliskie starcie ósmego stopnia z maszynkami Molocha?
2. Jak z mechaniką?
3. Na jakiej zasadzie mamy wybierać sprzęt? Jakieś ograniczenia gamblowe/ciężarowe?

1. Tak
2. Co do mechaniki, to tak jak już napisałem luźny storytell, całkowity brak testów ( jeśli ktoś bardzo chce, może sobie rzucić kostkami, ale nie jest to wymagane )
3. Ograniczeń nie mam, ale lepiej, gdyby bohater nie niósł całego arsenału, lecz raczej to, co niezbędne. To nie będzie wojna totalna, tylko akcja dywersyjna :)
PS: Jeśli potencjalnym uczestnikom zależy na mechanice, mogę wprowadzić jej elementy ( Np. Gracz pisze do mnie maila z pytaniem o poziom trudności tego, co chce zrobić, a ja podaję mu niezbędne informacje jak odległość itp. Niemożliwe jest jednak dla mnie stałe czuwanie na skrzynce mailowej, więc zamuliłoby to sesję.

To ma być wjazd do fabryki otoczonej maszynkami Molocha, zawinięcie przesyłki i salwowanie się ucieczką?

Mam rozumieć, że dostaniemy autobus obwieszony M2HB walącymi półcalówkami, w dodatku jeden z siekaczy maszynek będzie miał EMP, w pogotowiu jakaś Bazooka czy Panzerfaust?
Inaczej tego nie widzę.

Cóż, zamierzam to dokładniej opisać podczas trwania sesji, ale ogólnie będzie wyglądać to tak:
Z fabryki planowano wynieść wszystko, oprócz ścian ale prawa flanka padła, a odbicie jej okazało się niewykonalne. W chaosie walki nikt nie dostrzegł małej, stalowej skrzyni opatrzonej napisem Top Secret. Po odwrocie naukowcy zorientowali się, że właśnie tam znajdował się ładunek "Car 0-1" - co to jest? Nie będę spoilerował przed sesją. Powiem tylko, że to coś, nad czym naukowcy Posterunku pracowali od wielu lat. Coś, co może zmienić bieg wojny. Coś, na ratowanie czego poświęciliby nawet autobus, o jakim pisałeś. Doszli jednak do wniosku, że nie przebiłby się tak daleko, a już na pewno nie wróciłby. Fabryka jest obecnie na tyle pusta, by Molochowi nie opłacałoby się jeszcze włączać jej do systemu, więc nie jest szczególnie broniona. Za to na wschodzie przejął on tereny o znacznym znaczeniu strategicznym. Posterunek mobilizuje wszystkie siły na odbicie tego terenu. Moloch ma zebrać maszynki i bronić terenu. Tak planuje Sztab. W całym zamieszaniu nikt nie zauważy małej grupy ludzi wyposażonych w najnowszej generacji Hi-Tech - kamuflarz, uniemożliwiający wykrycie przez maszyny zwiadowcze Bestii Jak się okazało, roboty te działają prawie wszystkie na tej samej zasadzie. Nasi ludzie nie muszą obawiać się wykrycia przez nie, a maszyn bojowych została tylko garstka.