Spaiker

... ta, ostatnie życzenie

 

__________________

It's only after we've lost everything that we're free to do anything.
On a long enough time line, the survival rate for everyone drops to zero.

Ogryzek Szatana

Z ciekawości, ten treser to z Realms of the Ice Queen?

 

Gargamel

Coś się z kp ruszyło?

 

__________________
Gargamel. I wszystko jasne

Spaiker

Nic, jak jutro nie będzie więcej zainteresowania można liczyć na pierwszy post w niedziele wieczorem.

 

__________________

It's only after we've lost everything that we're free to do anything.
On a long enough time line, the survival rate for everyone drops to zero.

Baird

Chodziło mi o to by Wieśmin nie karmił ich złodziejem, ale premię też możesz dostać. Płatne po karmieniu.

 

__________________
Man-o'-War Część I

Gargamel

O ile przeżyje karmienie

 

__________________
Gargamel. I wszystko jasne

Ogryzek Szatana

A tak z ciekawości, to powinniśmy już teraz wypełniać korelacje międzypostaciowe, czy poczekać do zakończenia rekrutacji i dostaniemy na to z dzień czy dwa w komentarzach?

 

harry_p

Cyrkowy uzdrowiciel, opiekun zwierzaków, oraz przerywnik między występami hipnotyzuje ochotników ku uciesze gapiów a jak jest ciężko sprzedaje zioła w jednym z kolorowych namiotów. Mimo że dołączył do trupy jakoś półtorej miesiąca temu. Mimo że niezbyt rozmowny i rzadko pijący znają go wszyscy, bo komu nie jest potrzebny lekarz, nawet taki wioskowy. A to gorączkę zbić, bo skąpał się ktoś w rzece i w mokrych ciuchach wsiadł na kozła i cały dzień powoził zamiast się przebrać, sraczkę zwalczyć bo zeżarł co mu w łapy wpadło. O stłuczeniach i rozcięciach czy złamaniach z areny nie zapominając a takiej pomocy wymagali zarówno cyrkowi wojownicy jak i miejscowi przy czym tych drugich przeważnie było więcej.

Nie specjalnie obnosi się ze swoją magią więc cyrkowi co najwyżej podejrzewają ale nie dopytują. Bo i po co nieświadomi śpią lepiej.

Ot taki wstępniak.

 

__________________
Jak ludzie gadają za twoimi plecami, to puść im bąka.

Spaiker

Jak pisałem, jeśli macie pomysł jak to się wasza grupka spotkała to walić. Jak nie to przy piwie teraz.
Dziś postaram się wrzucić post, mam 4 karty i czekam jeszcze na 1.

 

__________________

It's only after we've lost everything that we're free to do anything.
On a long enough time line, the survival rate for everyone drops to zero.

Ogryzek Szatana

Ja chętnie chociaż z jedną osobą się zgrupuję. W grupie raźniej.

Irmhild jest kobietą równie wysoką, co silną i wytrzymałą. W każdej z tych dziedzin prześciga przeciętnego Imperialnego mężczyznę, a nawet niekoniecznie tych przeciętnych. Wysoka jak elf, twarda jak krasnolud.

Tam gdzie występuje można usłyszeć różne pogłoski, że potrafi zabić łyżeczką, jest silna jak niedźwiedź, że potrafi przepić Khazada czy że pośladkami rozłupuje orzechy. Ciężko stwierdzić, które z nich są prawdziwe, a które wyssane z palca przytykami spowodowanymi nietypową jak dla gladiatora płci. Wiadomo jednak, że niektórzy cofali swoje słowa po tym, jak zostali sprowadzeni do parteru i utuleni ściskiem zdolnym zatrzymać dorodnego konia.

Trochę pyszna, stara się rozbijać bariery różnicy płciowej w swojej profesji, można by rzec, że jest jak Staro Światowa feministka.



Ponieważ na razie postać opisała tylko jedna osoba, zaproponuję, że Irmhil podróżowała od jakiegoś czasu z "cyrkowym uzdrowicielem, opiekunem zwierzaków, oraz przerywnikiem między występami", którego poznała na jednej z gladiatorskich aren w jakimś dużym mieście. Razem występowali, ona dbała o to, żeby nikt jemu nie nabił guza, on o to, żeby jej guzy goiły się szybciej. Ona trafiła do cyrku idąc za "cyrkowym [...]".

Pasuje harremu_p? Jak się zgadza, to możemy więcej obgadać na prywacie. Poinformuję go na pm'ce na wszelki wypadek.